Sprawa cywilna o korzystanie z nieruchomości wspólnej.


Był rejonowy , wyrok, uzasadnienie, apelacja, sprawa w okręgowym,
wyrok trochę zmieniony , uzasadnienie ....

czy jest jakaś dalsza ewentualna droga jeśli komuś się ten wyrok nie
podoba?

Ewentualnie czy jest możliwość założenia od nowa sprawy o korzystanie
z tej samej nieruchomości lub coś podobnego ale szerszego napisać,
żeby to powyższe zawierało się w tym również?

do góry

Nie znam szczegółów, ale może warto się zastanowić nad zniesieniem
współwłasności ?



--

do góry

pavkens pisze:

>
> czy jest jakaś dalsza ewentualna droga jeśli komuś się ten wyrok nie
> podoba?
>

Jest jeszcze sąd ostateczny.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

Johnson pisze:
> pavkens pisze:
>
>>
>> czy jest jakaś dalsza ewentualna droga jeśli komuś się ten wyrok nie
>> podoba?
>>
>
> Jest jeszcze sąd ostateczny.
>

Jeszcze można powołać się na Sąd Boży (ordalia itepe) ale to z punktu
widzenia prawa świeckiego może być niezbyt legalne ;()

do góry