eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 282

  • 1. Data: 2008-10-28 01:37:23
    Temat: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: "MAYkel" <m...@p...onet.pl>

    Cześć;
    Uczestniczyłem w kolizji drogowej która miała następujący przebieg: sytuacja
    miła miejsce na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną i wydzielonymi pasami
    ruchu. Ja skręcałem w lewo natomiast pojazd jadący z naprzeciwka jechał
    prosto i doszło do kolizji. Sprawa była by prosta (moja wina) ale:
    Pojazd który jechał z naprzeciwka jechał po pasie który służył do skrętu w
    lewo (pas do jazdy prosto był malowany i nie można było nim jechać, na
    skrzyżowaniu nie była zmieniona organizacja ruchu, nie było żółtych linii).
    Początkowo przyznałem się do winy ale po przypadkowej rozmowie z prawnikiem
    dowiedziałem się że wcale wina nie jest jednoznaczna ponieważ pojazd jadący
    z naprzeciwka nie może jechać prosto z pasa który służy do skrętu w lewo
    jeśli nie są namalowane dodatkowe żółte linie zmieniające organizacje ruchu,
    a gdy już robi coś takiego w sytuacji awaryjnej to musi ustąpić
    pierwszeństwa wszystkim pojazdom znajdującym się na skrzyżowaniu. Czy ktoś
    może mi wskazać podstawę prawną tego stwierdzenia?
    Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc.

    Poniżej podaje link do szkicu przedstawiającego sytuację:

    http://img231.imageshack.us/my.php?image=stluczkasj5
    .jpg



  • 2. Data: 2008-10-28 02:28:54
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    MAYkel pisze:

    > ruchu. Ja skręcałem w lewo natomiast pojazd jadący z naprzeciwka jechał
    > prosto i doszło do kolizji. Sprawa była by prosta (moja wina) ale:

    Zgadza się.

    > Pojazd który jechał z naprzeciwka jechał po pasie który służył do skrętu w
    > lewo (pas do jazdy prosto był malowany i nie można było nim jechać, na

    Mówisz? A skąd możesz wiedzieć, jakie strzałki były w danej chwili
    namalowane na jezdni po drugiej stronie skrzyżowania? I skąd wiesz, czy
    nie stały tam znaki pionowe mówiące inaczej?

    [ciach]

    > dowiedziałem się że wcale wina nie jest jednoznaczna ponieważ pojazd jadący
    > z naprzeciwka nie może jechać prosto z pasa który służy do skrętu w lewo

    Kradzionym samochodem też nie wolno mu jechać. I co z tego by wynikało?

    > jeśli nie są namalowane dodatkowe żółte linie zmieniające organizacje ruchu,
    > a gdy już robi coś takiego w sytuacji awaryjnej to musi ustąpić
    > pierwszeństwa wszystkim pojazdom znajdującym się na skrzyżowaniu. Czy ktoś
    > może mi wskazać podstawę prawną tego stwierdzenia?

    Przepisy są jasne - skręcający w lewo mają bezwzględny obowiązek ustąpić
    pierwszeństwa jadącym prosto z przeciwka. Nawet jak robią to z
    naruszeniem jakichś przepisów.

    Pomijam przypadki szczególne typu skręt w lewo na sygnalizatorze S-3
    (który teoretycznie gwarantuje bezkolizyjność toru jazdy - o ile gapa
    nie spróbuje na S-3 ze strzałką w lewo zawrócić, co jest nielegalne).


  • 3. Data: 2008-10-28 03:00:55
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    MAYkel wrote:
    > Cześć;
    > Uczestniczyłem w kolizji drogowej która miała następujący przebieg: sytuacja
    > miła miejsce na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną i wydzielonymi pasami
    > ruchu. Ja skręcałem w lewo natomiast pojazd jadący z naprzeciwka jechał
    > prosto i doszło do kolizji. Sprawa była by prosta (moja wina) ale:
    > Pojazd który jechał z naprzeciwka jechał po pasie który służył do skrętu w
    > lewo (pas do jazdy prosto był malowany i nie można było nim jechać, na
    > skrzyżowaniu nie była zmieniona organizacja ruchu, nie było żółtych linii).
    > Początkowo przyznałem się do winy ale po przypadkowej rozmowie z prawnikiem
    > dowiedziałem się że wcale wina nie jest jednoznaczna ponieważ pojazd jadący
    > z naprzeciwka nie może jechać prosto z pasa który służy do skrętu w lewo
    > jeśli nie są namalowane dodatkowe żółte linie zmieniające organizacje ruchu,
    > a gdy już robi coś takiego w sytuacji awaryjnej to musi ustąpić
    > pierwszeństwa wszystkim pojazdom znajdującym się na skrzyżowaniu. Czy ktoś
    > może mi wskazać podstawę prawną tego stwierdzenia?
    > Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc.
    >
    > Poniżej podaje link do szkicu przedstawiającego sytuację:
    >
    > http://img231.imageshack.us/my.php?image=stluczkasj5
    .jpg
    >
    >

    Ewidentnie prawnik potrzebuje kasy na wódkę.
    Za przegrane sprawy powinni płacić 50% kary, wówczas nie byliby tacy chętni.
    Ewidentnie nie przepuściłeś gościa jadącego na wprost. Koniec sprawy.
    Zakładam, że nie miałeś zielonego S-3, czyli popularnej strzałki w lewo,
    tak żeby on miał czerwone do jazdy na wprost.
    jak nie to szkoda zawracania sobie głowy i kasy na prawników.


  • 4. Data: 2008-10-28 03:02:09
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    witek wrote:
    >
    > Ewidentnie prawnik potrzebuje kasy na wódkę.
    > Za przegrane sprawy powinni płacić 50% kary, wówczas nie byliby tacy
    > chętni.
    > Ewidentnie nie przepuściłeś gościa jadącego na wprost. Koniec sprawy.
    > Zakładam, że nie miałeś zielonego S-3, czyli popularnej strzałki w lewo,
    > tak żeby on miał czerwone do jazdy na wprost.
    > jak nie to szkoda zawracania sobie głowy i kasy na prawników.
    >

    jeszcze mi jedno przyszło do głowy.
    a moze mieli nakaz jazdy w prawo lub w lewo?


  • 5. Data: 2008-10-28 07:42:38
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: gacek <g...@w...pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    >> dowiedziałem się że wcale wina nie jest jednoznaczna ponieważ pojazd jadący
    >> z naprzeciwka nie może jechać prosto z pasa który służy do skrętu w lewo
    >
    > Kradzionym samochodem też nie wolno mu jechać. I co z tego by wynikało?

    Glupi argument. Na tej samej zasadzie:

    Wymuszac pierwszenstwa tez nie mozna. I co z tego?

    Jazda kradzoniym samochodem nie jest przyczyna kolizji, lamanie PoRD
    moze byc.


    Ja bym nie skladal od razu broni. Jesli jechal z pasa w lewo, a potem za
    przeszkoda zjechal na oryginalny pas do jazdy prosto - to czy wlaczyl
    kierunkowskaz (prawy)?

    Wina moze byc po obu stronach.


    gacek


  • 6. Data: 2008-10-28 08:24:14
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:ge5upa$s1i$2@news.interia.pl...

    > jeszcze mi jedno przyszło do głowy.
    > a moze mieli nakaz jazdy w prawo lub w lewo?

    prezeczytales to co on napisal?
    przeciez wyraznie pisze, ze gosc z ktorym mial kolizje pojechal prosto pasem
    do lewoskretu, czyli znaki poziome i zpewne pionowe wyraznie wyznaczaly
    kierunek jego jazdy, ktory zignorowal i wbrew znakom pojechal prosto


  • 7. Data: 2008-10-28 08:32:28
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: "MAYkel" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:k0ait5-jjg.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    > MAYkel pisze:
    >
    >> ruchu. Ja skręcałem w lewo natomiast pojazd jadący z naprzeciwka jechał
    >> prosto i doszło do kolizji. Sprawa była by prosta (moja wina) ale:
    >
    > Zgadza się.
    >
    >> Pojazd który jechał z naprzeciwka jechał po pasie który służył do skrętu
    >> w
    >> lewo (pas do jazdy prosto był malowany i nie można było nim jechać, na
    >
    > Mówisz? A skąd możesz wiedzieć, jakie strzałki były w danej chwili
    > namalowane na jezdni po drugiej stronie skrzyżowania? I skąd wiesz, czy
    > nie stały tam znaki pionowe mówiące inaczej?
    >
    > [ciach]

    Wiem ponieważ po całym wydarzeniu obejżałem sobie skrzyżowanie.



  • 8. Data: 2008-10-28 08:34:14
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: gacek <g...@w...pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > Przepisy są jasne - skręcający w lewo mają bezwzględny obowiązek ustąpić
    > pierwszeństwa jadącym prosto z przeciwka. Nawet jak robią to z
    > naruszeniem jakichś przepisów.

    Aha. Obowiazek obowiazkiem, ale to nie swiadczy o winie. Jak ten jadacy
    prosto bedzie w nocy jechac bez swiatel, to co? tez niewinny?



    gacek


  • 9. Data: 2008-10-28 08:38:17
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    gacek pisze:

    >> Kradzionym samochodem też nie wolno mu jechać. I co z tego by wynikało?
    >
    > Glupi argument. Na tej samej zasadzie:
    >
    > Wymuszac pierwszenstwa tez nie mozna. I co z tego?

    Tylko że tutaj wymuszenie było bezpośrednią przyczyną.

    > Jazda kradzoniym samochodem nie jest przyczyna kolizji, lamanie PoRD
    > moze byc.

    Ale nie musi - jak w przypadku tego, co pojechał prosto.

    > Ja bym nie skladal od razu broni. Jesli jechal z pasa w lewo, a potem za
    > przeszkoda zjechal na oryginalny pas do jazdy prosto - to czy wlaczyl
    > kierunkowskaz (prawy)?

    Do jazdy na wprost nie włącza się prawego kierunkowskazu.


  • 10. Data: 2008-10-28 08:40:05
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: "Arek Margraf" <m...@W...onet.pl>


    Użytkownik "MAYkel" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ge6in2$ab8$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    > wiadomości news:k0ait5-jjg.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    >> MAYkel pisze:
    >>
    >>> ruchu. Ja skręcałem w lewo natomiast pojazd jadący z naprzeciwka jechał
    >>> prosto i doszło do kolizji. Sprawa była by prosta (moja wina) ale:
    >>
    >> Zgadza się.
    >>
    >>> Pojazd który jechał z naprzeciwka jechał po pasie który służył do skrętu
    >>> w
    >>> lewo (pas do jazdy prosto był malowany i nie można było nim jechać, na
    >>
    >> Mówisz? A skąd możesz wiedzieć, jakie strzałki były w danej chwili
    >> namalowane na jezdni po drugiej stronie skrzyżowania? I skąd wiesz, czy
    >> nie stały tam znaki pionowe mówiące inaczej?
    >>
    >> [ciach]
    >
    > Wiem ponieważ po całym wydarzeniu obejżałem sobie skrzyżowanie.

    Ale jak prowadziłeś pojazd i doszło do kolizji to nie wiedziałeś i nie
    mogłeś zakładać tego, że ten który jedzie prosto nie ma do tego prawa.
    Zresztą znaki to nie wszystko. Jesli było malowanie pasów to pracownik firmy
    malującej mógł kierować ruchem.

    A.


strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1