W dniu 2019-07-17 o 13:13, Kris pisze:
>
> A nie prościej jako potwierdzenie oryginalności podpisu traktować brak sprzeciwu
pozwanego- czyli tak jak jest teraz?
>

Nie. Bo jak pozwany nic nie wie o rozprawie, to brak sprzeciwu jest słaby.
W czym problem, by sędzia zapytał się pozwanego o oryginalność podpisu?

Pozdrawiam,
Wojtek

do góry

W dniu 2019-07-17 o 13:17, Wojtek pisze:
> W dniu 2019-07-17 o 13:13, Kris pisze:
>>
>> A nie prościej jako potwierdzenie oryginalności podpisu traktować brak
>> sprzeciwu pozwanego- czyli tak jak jest teraz?
>>
>
> Nie. Bo jak pozwany nic nie wie o rozprawie, to brak sprzeciwu jest słaby.
> W czym problem, by sędzia zapytał się pozwanego o oryginalność podpisu?

Ale jak się ma spytać, skoro pozwany nic nie wie o rozprawie?

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d2eee9c$0$531$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2019-07-17 o 11:42, Wojtek pisze:
> W dniu 2019-07-17 o 11:20, Kris pisze:
>>> Jakie rozwiązanie więc proponujesz, pomijając bzdurny do kwadratu
>>> pomysł żeby jakiś urzędnik poświadczał tożsamość przed podpisaniem
>>> umowy kredytu
>>
>> Rzeczywiście, od udowodnienia poprawności umowy byłby sąd. A jak to
>> sprawdzić - przez biegłego.

>1. Jak to zrobić, jeśli pozwany nie będzie chciał dać próbek swojego
>pisma?

Zamknac i poczekac az napisze prosbe/wniosek o zwolnienie :-)

J.

do góry

Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d2ee68c$0$536$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2019-07-17 o 11:06, Wojtek pisze:
>> Oczekuję, że sąd da możliwość obrony pozwanemu poprzez
>> poinformowanie go.
>Tak też się dzieje - sąd zawsze wysyła informację o toczącej się
>sprawie.

>> Jak myślisz dlaczego ludzie dowiadują się o spłacie cudzego kredytu
>> od komornika? Bo sąd ich wcześniej powiadomił a ci nie skorzystali
>> z możliwości obrony, bo im się nie chciało?

>Pozwałem w życiu setki dłużników. Nigdy nie robiłem krętactw z
>adresami. Co najmniej połowa z nich nie odbierała listów, bo była już
>na takim etapie życia z długami, że unikała sądów. Potem dowiadywała
>się o sprawie od komornika.

Ale to nie wiesz, czy to byl naprawde ich dlug, czy jakis falszywy, a
moze sporny ...

>> Byłoby lepiej gdyby na powodzie (banku, parabanku) był obowiązek
>> udowodnienia poprawnej umowy włącznie z podpisem osoby obciążonej
>> kredytem. Wtedy niewinni ludzie nie musieliby udowadniać swojej
>> niewinności.
>Przecież tak jest. Nie widziałem jeszcze banku lub parabanku, który
>by wysyłał pozwy bez umów.

To juz sie tego nie zalatwia przez e-sad w Lublinie ?

J.

do góry

W dniu środa, 17 lipca 2019 13:17:37 UTC+2 użytkownik Wojtek napisał:

> Nie. Bo jak pozwany nic nie wie o rozprawie, to brak sprzeciwu jest słaby.
A dlaczego nie wie?
Najczęściej dlkatego ze ma podany nieaktualny adres w bazie pesel.

> W czym problem, by sędzia zapytał się pozwanego o oryginalność podpisu?

Dzisiejszy nakaz zapłaty to takie pytanie własnie

W jaki sposób ma zapytać?

Czy Ty czasem w jakiejś buzetówce nie pracujesz że tak zalezy Tobie na mnożeniu
etatów?
Najpierw pomysł aby urzędnicy potwierdzali podpis przy każdej pożyczce teraz pomysł
aby co najmniej podwoić ilość korespondencji sadowej bo najpierw pytanie o
oryginalność podpisu a później i tak trzeba ew nakaz zapłaty wystawić i wysłać.

do góry

W dniu środa, 17 lipca 2019 13:23:12 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

> Zamknac i poczekac az napisze prosbe/wniosek o zwolnienie :-)
>
Pozwany stwierdzi że próbka nie pobrana zgodnie z norma i zakwestionuje badanie;)

do góry

W dniu 2019-07-17 o 13:20, J.F. pisze:
> Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5d2eee9c$0$531$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 2019-07-17 o 11:42, Wojtek pisze:
>> W dniu 2019-07-17 o 11:20, Kris pisze:
>>>> Jakie rozwiązanie więc proponujesz, pomijając bzdurny do kwadratu
>>>> pomysł żeby jakiś urzędnik poświadczał tożsamość przed podpisaniem
>>>> umowy kredytu
>>>
>>> Rzeczywiście, od udowodnienia poprawności umowy byłby sąd. A jak to
>>> sprawdzić - przez biegłego.
>
>> 1. Jak to zrobić, jeśli pozwany nie będzie chciał dać próbek swojego
>> pisma?
>
> Zamknac i poczekac az napisze prosbe/wniosek o zwolnienie :-)

Była sprawa telefonicznego bombera, który w prokuraturze nie chciał dać
głosu do zbadania, to go oskarżyli, w sądzie coś tam powiedział, i
okazało się, że nagrywają :)

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2019-07-17 o 13:19, Liwiusz pisze:
>
> Ale jak się ma spytać, skoro pozwany nic nie wie o rozprawie?
>

Kolejność:
1. powiadomić pozwanego o rozprawie
2. zapytać pozwanego na rozprawie

Pozdrawiam,
Wojtek

do góry

W dniu 2019-07-17 o 13:24, J.F. pisze:
> Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5d2ee68c$0$536$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 2019-07-17 o 11:06, Wojtek pisze:
>>> Oczekuję, że sąd da możliwość obrony pozwanemu poprzez poinformowanie
>>> go.
>> Tak też się dzieje - sąd zawsze wysyła informację o toczącej się sprawie.
>
>>> Jak myślisz dlaczego ludzie dowiadują się o spłacie cudzego kredytu
>>> od komornika? Bo sąd ich wcześniej powiadomił a ci nie skorzystali z
>>> możliwości obrony, bo im się nie chciało?
>
>> Pozwałem w życiu setki dłużników. Nigdy nie robiłem krętactw z
>> adresami. Co najmniej połowa z nich nie odbierała listów, bo była już
>> na takim etapie życia z długami, że unikała sądów. Potem dowiadywała
>> się o sprawie od komornika.
>
> Ale to nie wiesz, czy to byl naprawde ich dlug, czy jakis falszywy, a
> moze sporny ...


Ale po co mi to wiedzieć? Dokumenty się zgadzały. Nie moja wina, że ktoś
swoich interesów nie pilnuje.


>>> Byłoby lepiej gdyby na powodzie (banku, parabanku) był obowiązek
>>> udowodnienia poprawnej umowy włącznie z podpisem osoby obciążonej
>>> kredytem. Wtedy niewinni ludzie nie musieliby udowadniać swojej
>>> niewinności.
>> Przecież tak jest. Nie widziałem jeszcze banku lub parabanku, który by
>> wysyłał pozwy bez umów.
>
> To juz sie tego nie zalatwia przez e-sad w Lublinie ?

Kiedyś był boom na esąd i działało to naprawdę sprawnie, obecnie ma złą
prasę od paru lat, bo wiele spraw bezpodstawnie uwala do sądu
tradycyjnego, a na nakaz zapłaty czy na klauzulę czeka się miesiącami.
Nie znam podmiotu parającego się zajęciem windykacji, który by chwalił
teraz Lublin, zwykle woli się pozwać w marmurku - szybciej.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2019-07-17 o 13:34, Wojtek pisze:
> W dniu 2019-07-17 o 13:19, Liwiusz pisze:
>>
>> Ale jak się ma spytać, skoro pozwany nic nie wie o rozprawie?
>>
>
> Kolejność:
> 1. powiadomić pozwanego o rozprawie
> 2. zapytać pozwanego na rozprawie

1. Dlaczego to pytanie nie może przybrać formy nakazu zapłaty?

2. Czy zdajesz sobie sprawę o ile przedłuży to prowadzenie przez sąd
wszystkich spraw, jeśli w każdej trzeba będzie wyznaczyć rozprawę?


--
Liwiusz

do góry