-
1. Data: 2006-01-09 21:51:47
Temat: Renoma - kontrola w KM
Od: ObywatelX <o...@a...email>
Witam.
Mam pewien problem przedstawiam go w calości. Niektóre miejsca i czas
został celowo zmieniony.
Jechałem sobie niedawno w W-wie pociągiem KM, mając bilet
okresowy-czasowy. Niestety skończył mi się on w chwili wsiadania do
pociągu, na następnej stacji wsiadł kontroler, sprawa wyszla na jaw,
wysiadlem z renomowanym klientem na stacji. Oczywiście akcja "nie mam
dokumentów", jednak renoma (jeden i samotny kontrolller) nie dał ku temu
wiary i zadzwonił po kolegę i policję. W tym czasie zeszliśmy z peronu i
wyszliśmy poza teren stacji, tu zaczął wydzwaniać dalej, ja probowałem
ulotnić się, a on stosując chamskie metody przytrzymywania nie pozwolił
mi na to. Po mniej więcej godzinie szarpania, szamotaniny (ludzie
dookoła nie reagowali, bo przecież prawo i sprawiedliwość, więc każdy
silny może tłuc słabszegoi, nie?), przyjechał jakiś znajomek tego
kontrolllera i załatwił spod ziemi dzielnicowego z okolicy. W tym
momencie, muszę dodać, że kontrollller ani razu na moje wielokrotne
prośby nie okazał swojej legitymacji uprawniającej go do kontrolowania
osób na i poza terenem pkp. Po przybyciu dzielnicowego (okazał samą
odznakę bez legitymacji na moją prośbę, ale podobnoć tak można...,)
przeszliśmy na komisariat dzielnicowy, gdzie wyszło, że policjant stoi
jawnie po stronie kontroli i:
- nie reaguje na fakt braku świadków, którzy stwierdziliby, że
faktycznie byłem w tym pociągu bez biletu (mój został mi zabrany)
- nie reaguje na moje zgłaszanie napadu na moją osobę przez kontrolllera
poza stacją, unieruchamianie i przytrzymywanie bez prawa do takich
działań.
Niestety, nie mogłem już nic więcej zrobić i pomimo nalegania, oraz
przypominania o Ustawie o ochronie danych osobowych, mój dowód po
spisaniu przez polllicjanta został przekazany kontrolllerowi. Podpisałem
(w celu uzyskania numeru ID kontrollllera) mandacik, ale kiedy chciałem
sprawdzić to ID na pieczątce z legitymacją, spotkałem się z wyjściem
kontrolllllera oraz niemalże wyrzucaniem za drzwi przez pana Władzę
pollllicjanta...
Proszę o Wasze opinie w tej sprawie co mogę zrobić i jak, dodam, że
bardzo bym chciał odwołać się do pkp, gdyż ich pracownik nadużył swoich
praw w stosunku do mnie, poniżając mnie i narażajac na straty moralne
oraz czasowe.
I na koniec dopisek z mandatu:
"Brak biletu za przejazd" (był, ale przeterminowany)
"Podrózny był wulgarny i agresywny" (fakt, ja mam 163cm wzrostu w
kapeluszu, renomiarz raptem >185...)
Pozdrawiam
ObywatelX
P.S.
Takiego zakłamania dawno nie widziałem, ale z pełnym poparciem policji?
To już na 13 posterunku byli lepsi policjanci niż ten dzielnicowy...
P.S.2 Musicie mi wybaczyć anonima, ale boję się renomiarzy od kilku
godzin wraz z ich pachołkami dzielnicowymi.
-
2. Data: 2006-01-09 22:06:22
Temat: Re: Renoma - kontrola w KM
Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>
> Takiego zakłamania dawno nie widziałem, ale z pełnym poparciem policji?
> To już na 13 posterunku byli lepsi policjanci niż ten dzielnicowy...
> P.S.2 Musicie mi wybaczyć anonima, ale boję się renomiarzy od kilku
> godzin wraz z ich pachołkami dzielnicowymi.
Złóż skargę na pOLICJANTA, złóż pisemnie doniesienie do prokuratury, na
bezprawne ograniczenie wolności Twojej osoby. Jeśli masz jakieś ślady po
szamotaninie zrób obdukcję, nagłośnij w mediach. Prawda jest taka, że nikt
nie ma prawa kontroli, poza pociągiem, autobusem, etc. Tak więc uprawnienia
kontrolerów kończą się po wyjściu z pociągu. A na drugi raz w ramach obrony
koniecznej (kiedy był jeszcze sam) serwujesz kopa między nogi w tzw.
potocznie jaja i w nogi.
-
3. Data: 2006-01-09 22:08:43
Temat: Re: Renoma - kontrola w KM
Od: kam <#k...@w...pl#>
Marcin Wasilewski napisał(a):
> Złóż skargę na pOLICJANTA, złóż pisemnie doniesienie do prokuratury,
> na bezprawne ograniczenie wolności Twojej osoby. Jeśli masz jakieś ślady
> po szamotaninie zrób obdukcję, nagłośnij w mediach. Prawda jest taka, że
> nikt nie ma prawa kontroli, poza pociągiem, autobusem, etc. Tak więc
> uprawnienia kontrolerów kończą się po wyjściu z pociągu.
Czyli kontrola biletów przed wejściem do pojazdu jest niedopuszczalna?
KG
-
4. Data: 2006-01-09 22:17:56
Temat: Re: Renoma - kontrola w KM
Od: scream <n...@p...pl>
kam napisał(a):
> Czyli kontrola biletów przed wejściem do pojazdu jest niedopuszczalna?
Przed wejściem do pojazdu? Oczywiście. A czy nigdy nie pomagałeś komuś
wnieść torby do pociągu? Ja tak. Wniosłem i zaraz wyszedłem spowrotem na
peron. O ile pamiętam, opłata dotyczy przejazdu, a nie samego
przebywania w pociągu. Nie jest tak?
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
5. Data: 2006-01-09 22:18:17
Temat: Re: Renoma - kontrola w KM
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
ObywatelX napisał(a):
> Jechałem sobie niedawno w W-wie pociągiem KM, mając bilet
> okresowy-czasowy. Niestety skończył mi się on w chwili wsiadania do
> pociągu, na następnej stacji wsiadł kontroler, sprawa wyszla na jaw,
> (...)
> I na koniec dopisek z mandatu:
> "Brak biletu za przejazd" (był, ale przeterminowany)
Reasumujac. Jechales bez biletu (tak, byl wazny, rozumiem ze moge Ci
zaplacic bankotem 100zl sprzed denominacji - w koncu to banknot a ze juz
nieuzywany to nieistotne) i okropny kanar chcial Ci dac mandat, nie
pozwolil Ci uciec a wredny policjant wzial strone kanara i uwierzyl mu
na slowo ze nie miales biletu (bo de facto nie miales). W czym problem?
Poza "chamskim" zachowaniem kanara, ktory nie chcial sie przedstawic,
podac nr legitymacji itp (ale biorac pod uwage sposob napisania maila,
ciezko bez relacji z drugiej strony ocenic czy opisales zachowanie
kanara takie jakie bylo)
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio
-
6. Data: 2006-01-09 22:20:10
Temat: Re: Renoma - kontrola w KM
Od: kam <#k...@w...pl#>
scream napisał(a):
> Przed wejściem do pojazdu? Oczywiście. A czy nigdy nie pomagałeś komuś
> wnieść torby do pociągu? Ja tak. Wniosłem i zaraz wyszedłem spowrotem na
> peron. O ile pamiętam, opłata dotyczy przejazdu, a nie samego
> przebywania w pociągu. Nie jest tak?
Nie ma przeszkód by było inaczej. Patrz choćby warszawskie metro, gdzie
opłata jest za samo przebywanie - nikt nie wymaga podróży.
Nie istnieje też żaden przepis, który ogranicza kontrolę biletów do
czasu trwania podróży, stąd pojawiające się co jakiś czas twierdzenia,
że poza pojazdem kontroler nie ma już żadnych praw, nie mają podstaw.
Umowa przewozu była i jej skutki trwają nawet jeśli pasażer opuścił pojazd.
KG
-
7. Data: 2006-01-09 22:34:03
Temat: Re: Renoma - kontrola w KM
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
kam napisał(a):
> Nie istnieje też żaden przepis, który ogranicza kontrolę biletów do
> czasu trwania podróży, stąd pojawiające się co jakiś czas twierdzenia,
> że poza pojazdem kontroler nie ma już żadnych praw, nie mają podstaw.
> Umowa przewozu była i jej skutki trwają nawet jeśli pasażer opuścił pojazd.
Ale zdaje się, że w odróżnieniu od wszelkiego rodzaju zobowiązań, nie ma
obowiązku przechowywania biletów przez 3 czy 10 lat? ;-P
M.
-
8. Data: 2006-01-09 22:35:00
Temat: Re: Renoma - kontrola w KM
Od: ObywatelX <o...@a...email>
Dnia Mon, 09 Jan 2006 23:18:17 +0100, badzio napisał(a):
> ObywatelX napisał(a):
>> I na koniec dopisek z mandatu:
>> "Brak biletu za przejazd" (był, ale przeterminowany)
> Reasumujac. Jechales bez biletu (tak, byl wazny, rozumiem ze moge Ci
> zaplacic bankotem 100zl sprzed denominacji - w koncu to banknot a ze juz
> nieuzywany to nieistotne) i okropny kanar chcial Ci dac mandat, nie
> pozwolil Ci uciec a wredny policjant wzial strone kanara i uwierzyl mu
> na slowo ze nie miales biletu (bo de facto nie miales). W czym problem?
> Poza "chamskim" zachowaniem kanara, ktory nie chcial sie przedstawic,
> podac nr legitymacji itp (ale biorac pod uwage sposob napisania maila,
> ciezko bez relacji z drugiej strony ocenic czy opisales zachowanie
> kanara takie jakie bylo)
Chwileczkę. Ja nie uważąm, ze jestem super fair, wiem, że zrobiłem coś
nie tak, powinienem mieć bilet na kolejne 30 minut jazdy pociągiem - OK.
W moim poście natomiast pisałem o zachowaniu kontrolllera z renomy
zatrudnianego przez KM, oraz o zachownaiu pannnna polllicjanta. I o nie
mi właśnie chodziło.
I tak na koniec... Nawet jakbym miał 10 dzieci ze sobą i 20 dorosłych -
wszyscy bez biletów, to nawet i kompania kontrolerów *NIE MA PRAWA MNIE
NAWET DOTKNĄĆ*. Oni mogą mnie prosić o to bym został na peronie do czasu
rpzyjazdy policji aby mnie wylegitymować, ale ja mogę się zrobić głuchy
i... to olać. Zgodnie z PRAWEM.
Pan kontrolller złamał prawo, co zostało uznane przez policjanta, który
pomógł mu jeszcze zdobyć moje dane osobowe (nie wiem co z nimi zrobi).
Chyba nie muszę wspominać o braku interwencji ze strony władzy, w
sprawie naruszenia moich dóbr cielesnych i moralnych, bo za to ten
pollllicjant nie powinien już nigdy więcej nosić tej swojej odznaki. To
*nie jest* 13 Posterunek, to jest Real Life. I jak ktoś woli grać w 13
Posterunku, to niech się zgłosi do producenta serialu, a nie robi burdel
z polskiej Policji.
Jeśli się uniosłem (pewnie tak) - przepraszam.
Dodam, że wszystko to co napisałem powyżej jest zgodne z prawdą, mam
również świadka na szarpanie się ze mną kontrolllera. Tym bardziej, że
gdyby umiał, to by miał podpisane papierki w 10 minut bez problemów,
policji i szarpania się, oraz naruszania prawa.
Pozdrawiam
ObywatelX
P.S. Czyż nie jest dziwnym, że osoba, która łapie za nieprzestrzeganie
przepisów, prawa ('brak biletu') itp, sama ich nie przestrzega i ma je
głęboko... w poważaniu?
-
9. Data: 2006-01-09 22:36:49
Temat: Re: Renoma - kontrola w KM
Od: ObywatelX <o...@a...email>
Dnia Mon, 09 Jan 2006 23:20:10 +0100, kam napisał(a):
> scream napisał(a):
>> Przed wejściem do pojazdu? Oczywiście. A czy nigdy nie pomagałeś komuś
>> wnieść torby do pociągu? Ja tak. Wniosłem i zaraz wyszedłem spowrotem na
>> peron. O ile pamiętam, opłata dotyczy przejazdu, a nie samego
>> przebywania w pociągu. Nie jest tak?
> Nie ma przeszkód by było inaczej. Patrz choćby warszawskie metro, gdzie
> opłata jest za samo przebywanie - nikt nie wymaga podróży.
> Nie istnieje też żaden przepis, który ogranicza kontrolę biletów do
> czasu trwania podróży, stąd pojawiające się co jakiś czas twierdzenia,
> że poza pojazdem kontroler nie ma już żadnych praw, nie mają podstaw.
> Umowa przewozu była i jej skutki trwają nawet jeśli pasażer opuścił pojazd.
Wskaż bramki kontrolujące w metrze a w pkp?
Czy przebywanie na peronie metra wymaga więc biletu? Tak.
A to samo na peronie PKP? Nie.
Wnioski?
Pozdrawiam
OX
-
10. Data: 2006-01-09 22:36:53
Temat: Re: Renoma - kontrola w KM
Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:dpumu6$g12$1@inews.gazeta.pl...
> Czyli kontrola biletów przed wejściem do pojazdu jest niedopuszczalna?
Zależy co przez to rozumiesz :)
Jeśli kierowca, kontroler sprawdza bilety przy wchodzeniu np. do
autobusu to OK. Natomiast jeśli ludzie stoją na przystanku, a renomiarz
krzyczy - bileciki do kontroli, to niech sobie krzyczy. Tak samo jeśli po
opuszczeniu pojazdu kontroler chce jakieś bilety, na jakiej podstawie?