eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoznowu ten rutkowski (detektyw) › Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!pwr.wroc.pl!panorama.wcss.wroc.pl!ict.pwr.wroc.pl!lublin.pl!news.onet.pl!no
    t-for-mail
    From: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Date: Sun, 26 Mar 2006 23:20:10 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 107
    Message-ID: <i...@4...com>
    References: <dvrh41$942$2@inews.gazeta.pl> <e00bcv$n3m$1@inews.gazeta.pl>
    <e00jvs$3ej$1@inews.gazeta.pl> <e01bgc$jb2$1@inews.gazeta.pl>
    <e03546$5u$1@inews.gazeta.pl> <e03bht$n4q$1@inews.gazeta.pl>
    <e03ei1$4e2$1@inews.gazeta.pl> <e043vv$qmv$1@inews.gazeta.pl>
    <e05qg7$nlf$1@inews.gazeta.pl> <e066i2$duj$1@inews.gazeta.pl>
    <e06bej$4dt$1@inews.gazeta.pl>
    <j...@4...com>
    <e06qff$cbf$1@inews.gazeta.pl>
    <4...@4...com>
    NNTP-Posting-Host: 213.199.205.193
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1143408009 4313 213.199.205.193 (26 Mar 2006 21:20:09 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 26 Mar 2006 21:20:09 +0000 (UTC)
    X-Sender: zyFLKJKv3VAMr5hA7XWc7qmQBDwAYXjY
    X-Newsreader: Forte Agent 3.3/32.846
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:376918
    [ ukryj nagłówki ]

    A odnośnie sprawy tej dziewczynki i gwałciciela.
    Tam doszło do "innej czynności seksualnej" i to wyglądało tak, że
    badania pozostawionych na miejscu zdarzenia przez sprawcę odcisków
    palców i włosa łonowego (DNA) wykluczyły podejrzanego, ale prokuratorka
    oparła się na dowodzie osobowym - zeznaniu ofiary, które zostało zebrane
    z elementarnymi błędami.

    Przy przesłuchiwaniu dzieci (ofiary i świadkowie) _nie wolno_ zadawać
    pytań sugerujących odpowiedź, ale pytania otwarte.
    Dzieci są lepszymi empatami od dorosłych i łatwo wyczują intencje
    przesłuchującego a następnie odpowiedzą tak, żeby sprawić mu
    przyjemność. :-)

    A w ogóle co do polskiej wiary w dowody osobowe a niewiary w materialne,
    to tekst ze strony
    http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2005011
    4/REPORTAZ/50114013
    (warto zauważyć, jak ignorowano dowody materialne i wręcz je pomijano -
    badanie sądowo-lekarskie "ofiary" wykonano z opóźnieniem i na wniosek
    obrońcy):
    >REPORTAŻ, PUBLICYSTYKA:: TO PIERWSZY PRZYPADEK W POLSCE.
    >ZDEMORALIZOWANE NASTOLATKI Z OPOLA ZASTAWIŁY PUŁAPKĘ W SIECI
    >
    >Hej. Mam na imię Ania, mam 19 lat...
    >
    >Żądne wrażeń dziewczyny szukały na czacie partnera. Obiecywały "loda i ruletkę?.
    >Okazały się sprawiającymi kłopoty wychowawcze 13-latkami. Wsadziły za kratki
    niewinnego studenta.
    >
    >
    >Reklama akcji ?Dziecko w sieci? w tej historii powinna wyglądać tak:
    >
    >Takiego przypadku w Polsce jeszcze nie było - twierdzi Łukasz Wojtasik, koordynator
    kampanii
    >"Dziecko w sieci? prowadzonej przez Fundację "Dzieci Niczyje?. Sytuacja się
    odwróciła. To nie pedofil zastawił sidła
    >na niewinne dzieci, lecz dzieci - przy pomocy internetu - zwabiły dorosłego
    mężczyznę.
    >- Jestem tym naprawdę zszokowany, gdyż sąd na podstawie ich pomówień zastosował
    areszt - mówi doświadczony
    >prokurator Roman Wawrzynek, obecnie na emeryturze. - W swojej długoletniej karierze
    zawodowej nie przypominam sobie podobnej sprawy.
    >Najpierw była miła rozmowa w wirtualnym świecie. Potem całkiem realna propozycja.
    "Spotkajmy się? - nalegały dziewczyny,
    >19-letnia Patrycja i 16-letnia Kaja. "Czemu nie? - odpowiedział 24-letni Radek (imię
    zmienione). Umówili się w Opolu, o godzinie 21.15,
    >pod "Championem?. Dalej wszystko potoczyło się jak w kiepskim filmie sensacyjnym.
    Zamiast wyzwolonej 19-latki i żądnej wrażeń
    >16-latki czekały na niego... dwie trzynastoletnie dziewczynki wraz z mamą jednej z
    nich.
    >- Mam cię, ty gwałcicielu - oświadczyła matka Patrycji.
    >Wyjęła telefon komórkowy i zadzwoniła po policję. Radek mógł odwrócić się na pięcie
    i odejść, ale tego nie zrobił. Stał spokojnie.
    >- To jakaś pomyłka, przyjedzie policja i wszystko się wyjaśni - powtarzał sobie w
    myślach.
    >Niczego nie zdołał wyjaśnić. Prosto spod "Championa? trafił do policyjnej izby
    zatrzymań.
    >- Nic nie mów, bo wszystko obróci się przeciwko tobie - przykazał mu przysłany przez
    rodziców obrońca, opolski adwokat Jacek M.
    >- Najlepiej odmawiać wyjaśnień. Postąpił zgodnie z jego sugestią. Sąd aresztował go
    na trzy miesiące.
    >
    >"Pedofil w sieci?
    >- To było jak jakiś koszmarny sen - wspominają rodzice Radka, którzy ani przez
    moment nie wątpili w niewinność syna.
    >- Śledztwo dopiero ruszało, a tymczasem i gazety, i opolska telewizja poinformowały
    o tym zdarzeniu tak, jakby wina naszego syna była przesądzona.
    >Obok określeń "pedofil? i "gwałciciel? podano jego prawdziwe imię, inicjał nazwiska,
    wiek i że jest studentem.
    >Zdaniem prokuratury Radek, posługując się nickiem (internetowym pseudonimem) "piękny
    men?, poderwał dziewczynki na czacie i 10 kwietnia
    >umówił się z nimi na tradycyjną randkę. Przyjechał z kolegą, zabrał je spod kościoła
    na górce. Przewiózł samochodem do "Zajazdu Góralskiego?
    >w Dębskiej Kuźni, zaprowadził do pokoju i tam "doprowadził do obcowania płciowego?.
    Jedną zgwałcił, z drugą uprawiał seks oralny. Groziło mu za to 10 lat więzienia.
    >Choć nikt, kto dobrze znał Radka, nie wierzył w to, by mógł on wykorzystać dwie
    trzynastolatki, ci, którzy znali go mniej, bez trudu skojarzyli fakt jego zniknięcia

    >z informacjami o pedofilu w sieci, podanymi przez prokuraturę. Spotkało go wiele
    nieprzyjemności w pracy i na uczelni. Tak wiele, że do dziś, choć od zatrzymania,
    >które miało miejsce 21 kwietnia ubiegłego roku, minęło już 9 miesięcy, nie jest w
    stanie rozmawiać o tym, co go spotkało. Ten temat dla niego nie istnieje.
    >W psychologii nazywa się to mechanizmem wyparcia.
    >Gadu-gadu
    >- Ta sprawa pokazuje bardzo jaskrawo, jak łatwo człowieka oskarżyć i jak niewielkie
    uprawdopodobnienie popełnienia przestępstwa wystarczy,
    >aby życie drugiego człowieka runęło w gruzach - mówi opolski adwokat Marek Sawczuk,
    który doprowadził do uniewinnienia Radka.
    >- Poszedłem do tego chłopaka do aresztu, odbyłem z nim długą rozmowę i wtedy już
    intuicyjnie wiedziałem, że on tego nie zrobił - mówi obrońca.
    >- Przekonałem go, że powinien złożyć wyjaśnienia i sam dostarczyć dowodów
    niewinności.
    >Gdy opadły pierwsze emocje, rodzice Radka otarli łzy, zakasali rękawy i włączyli
    komputer syna (aż dziw bierze, że policja i prokuratura,
    >stawiając mu zarzut zwerbowania w sieci małoletnich ofiar gwałtu, nie zabezpieczyły
    od razu twardego dysku). W cyberprzestrzeni
    >nie znaleźli żadnego śladu połączeń, o których mówiły Patrycja i Kaja. Znaleźli za
    to niepodważalne alibi dla syna. Z archiwum internetowego
    >komunikatora "Gadu- Gadu? wynikało jednoznacznie, że 10 kwietnia, w czasie gdy miało
    dojść do gwałtu, prowadził rozmowy ze znajomymi.
    >Rychło okazało się także, że nie mógł zgwałcić trzynastolatek 10 kwietnia w
    "Zajeździe Góralskim? również z innego powodu.
    >Tego dnia, a była to Wielka Sobota, zajazd był nieczynny! Dlaczego organy ścigania
    nie sprawdziły tak podstawowego, zdawać by się mogło,
    >faktu, nim zawnioskowano o areszt? Można to było załatwić jednym telefonem.
    >- Przeciwko Radkowi przemawiał od początku tylko jeden dowód: dziewczynki pod
    "Championem?, mimo panujących ciemności,
    >bez trudu rozpoznały w nim gwałciciela, choć wcześniej opisywały go zupełnie inaczej
    i twierdziły, że miał 50 lat - opowiada obrońca.
    >- Jaka może być wartość takiego rozpoznania, skoro w tym samym czasie jako kolegę
    gwałciciela Kaja wskazała pod "Championem? jednego z policjantów?
    >Funkcjonariusz przyjechał na miejsce w cywilnym stroju i wysiadł z nieoznakowanego
    wozu...
    >Na podstawie tak wątłych dowodów Radek przez blisko trzy tygodnie siedział w
    areszcie z piętnem pedofila, a pedofil to, jak wiadomo,
    >dla innych więźniów człowiek gorszej kategorii, któremu należy jasno pokazać swoją
    odrazę. Taki, z którym się nie rozmawia, nie podaje mu ręki i nie zasiada do
    wspólnego posiłku.
    >- Na szczęście sąd okręgowy, do którego się zażaliłem, dostrzegł, że wszystko
    wskazuje na to, iż Radek padł ofiarą fałszywych pomówień, i uchylił areszt - dodaje
    adwokat.
    >
    >
    >Dziewczynki się pomyliły
    >Radość rodziców ze zdobycia dowodów niewinności syna była przedwczesna. Patrycja
    "przypomniała? sobie bowiem wówczas, że do gwałtu doszło nie 10,
    >lecz... 3 kwietnia. Na szczęście trzeciego kwietnia Radek również dysponował mocnym
    alibi. Tak się składa, że był to dzień jego urodzin.
    >O godzinie 18.00, kiedy - według dziewczyn - miał je zabierać spod kościoła,
    siedział jeszcze na uczelni, potwierdza to lista obecności.
    >W czasie, gdy miał gwałcić siedział już przy domowym komputerze i rozmawiał na
    "Gadu-Gadu?. Nie było także wątpliwości, że 3 kwietnia
    >nie wynajął w zajeździe pokoju. Billingi telefonów komórkowych również potwierdziły
    jego wersję zdarzeń.
    >- Zdumiewające dla mnie jest to, że choć od początku nic, co mówiły dziewczyny, nie
    trzymało się kupy, choć składały sprzeczne zeznania,
    >z opinii biegłej psycholog wynikało, że są one wiarygodne! - podkreśla Marek
    Sawczuk. - Śmiem twierdzić, że gdyby mój klient nie dysponował stuprocentowym alibi
    > i nie miał innych dowodów niewinności, mógłby nawet zostać skazany na podstawie
    pomówień dwóch dziewczynek.
    >Jedna twierdziła, że mężczyzna był jeden. Druga - że dwóch. Jedna - że gwałciciel
    leżał rozebrany w pokoju. Druga - że to on ich do tego pokoju wprowadzał
    >i przy nich się rozbierał. Jedna - że miał 50 lat. Druga - że najwyżej 34...
    >"Obie małoletnie nie mają zaburzeń w POSTRZEGANIU i ODTWARZANIU eksponowanego
    materiału? - stwierdza tymczasem biegła psycholog.
    >Dopiero na wniosek obrońcy jedna z dziewczyn, ta, która miała zostać zgwałcona,
    zostaje przebadana ginekologicznie. Błona dziewicza jest nienaruszona - orzekł
    lekarz.
    >Po trwającym 9 miesięcy śledztwie, prokurator Hanna Wieloch umorzyła śledztwo
    przeciwko Radkowi, nie stwierdzając przestępstwa. Radek i jego rodzice mają
    nadzieję,
    >że koszmar pomówień już się dla nich skończył, choć postanowienie o umorzeniu nie
    jest jeszcze prawomocne.
    >
    >Zdemoralizowane małolaty
    >Dlaczego trzynastolatki zafundowały Radkowi tak bolesne przeżycia? Patrycja podczas
    kłótni z matką, prawdopodobnie by ukryć swoje przewinienia,
    >być może późny powrót do domu, powiedziała, że została zgwałcona przez człowieka
    poznanego w sieci. Matka kazała jej się umówić z nim na randkę,
    >by oddać go w ręce policji. Ponieważ żadnego wirtualnego gwałciciela nie było,
    dziewczyny, ukrywając wiek, poderwały Radka i nalegały na spotkanie.
    >"Chcesz się umówić na loda i ruletkę?? - napisały w SMS-ie.
    >- Zastawiły na niego pułapkę, oddały go w ręce policji i bezczelnie kłamały podczas
    przesłuchania przed sądem, co świadczy o ich wysokim stopniu demoralizacji
    >- mówi Marek Sawczuk. - Wiedziały, że niewinny chłopak trafił przez nie do aresztu,
    a mimo to nie przyznały się do kłamstwa, tylko wymyślały nowe okoliczności.
    >Mam nadzieję, że za składanie fałszywych zeznań będą miały sprawę karną w sądzie dla
    nieletnich
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1