eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawożądanie zapłaty po 5 latach c.d. › Re: żądanie zapłaty po 5 latach c.d.
  • Data: 2008-05-01 12:55:36
    Temat: Re: żądanie zapłaty po 5 latach c.d.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Liwiusz pisze:

    >> Jak dla mnie skoro do przedawnienia rzekomej należności nikt się o nią
    >> nie upomniał, oznacza to, że została ona zapłacona, a teraz ktoś
    >> próbuje od byłego klienta coś wyłudzić.
    >
    > Z faktu, że wierzytelność się przedawniła nie wynika, że została
    > zapłacona.

    Formalnie - owszem. W praktyce - uważasz, że jakaś firma, której
    płynność finansowa zależy od terminowych płatności, będzie "bez słowa"
    czekać 5 lat?

    > A już na pewno na tej podstawie nie można kogoś skazać.

    Skazać może nie, ale podejrzewać - owszem.

    >>> Nie ma czegoś takiego jak dowód, że nie zapłacił. Wierzyciel
    >>> oświadcza, że wpłaty nie otrzymał i to na dłużniku ciąży obowiązek
    >>> wykazania, że jest inaczej.
    >>
    >> Tylko do chwili przedawnienia.
    >
    > Masz jakieś orzeczenie twierdzące, że po przedawnieniu jest inaczej?
    > Po przedawnieniu dłużnik po prostu podnosi zarzut przedawnienia, a nie
    > zaspokojenia roszczenia, jeśli nie ma dowodów.

    Ponownie - formalnie masz rację, niemniej jednak uważam, że przepisy o
    tych wszystkich biurach informacji gospodarczej są totalnie spartolone,
    bo na wpis powinien pozwalać dopiero prawomocny nakaz zapłaty, bo tak
    mamy szerokie pole do popisu dla oszustów, naciągaczy i innych
    szantażystów. Zwłaszcza, że faktury nie wymagają podpisu konsumenta a i
    rzekomy wierzyciel nie ma obowiązku udowadniania, że usługa/towar
    zostały dostarczone.

    [ciach]

    >> Jak dla mnie oczywiste jest, że skoro czekał aż tyle lat, to mu tych
    >> pieniędzy nie brakowało. Ergo - należność była uiszczona.
    >
    > Cóż, możesz tak twierdzić, ale to twierdzenie nie do obronienia przed
    > sądem.

    Jeśli sąd miał osobiście do czynienia z TPSA czy Canal+ i ich
    windykatorkami - to szanse są ;->

    >> "Na szczęście" dla oszustów z różnych podejrzanych firemek
    >> windykacyjnych, którzy skupują rzekome należności i po upłynięciu
    >> przedawnienia, kiedy już praktycznie nikt nie ma żadnego "kwitka",
    >> usiłują wyłudzić rzekomo nie zapłaconą należność.
    >
    > Tylko że te firmy nie windykują swoich długów, tylko długi innych
    > firm, nieraz dość znanych wielkich spółek akcyjnych. Zatem to nie jest
    > wina firmy windykacyjnej, że TPSA, czy inny Polkomtel sprzedaje lub
    > zleca do windykacji nieistniejącą wierzytelność. Jeśli już ktokolwiek
    > miałby za to odpowiadać, to sprzedawca/zleceniodawca wierzytelności.

    Bujać to my, ale nie nas - te łobuzy doskonale sobie zdają sprawę, że te
    wszystkie "długi" są nierzadko mocno wątpliwe.

    > Poza tym nie wydaje mi się, aby windykacja przedawnionych, a
    > zapłaconych zobowiązań faktycznie stanowiła jakąś znaczącą ilość tego
    > typu spraw.

    Śmiem twierdzić, że to większość.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1