eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowypowiedzenie umowy najmuRe: wypowiedzenie umowy najmu
  • Data: 2005-12-09 11:43:06
    Temat: Re: wypowiedzenie umowy najmu
    Od: Karol <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    nie chciałbym być źle zrozumiany

    Ja nie narzekam na wysokość kasy jaką muszę płacić właścicielowi za
    mieszkanie. W sumie jemu 250zł, czynszu 200zł, ogrzewanie ok 80
    miesięcznie - wychodzi plus minus 530 / miesiąc Do tego oczywiście woda
    prąd i gaz - ale to już moja sprawa ile zużyję. Chodzi mi o to dlaczego
    nie mogę znaleźć przepisu, który pozwalałby mi wypowiedzieć ( z czystym
    sumieniem ) umowę najmu choćby nawet z półrocznym wypowiedzeniem. Gość
    nie chce iść na porozumienie stron w sprawie rozwiązania stosunku najmu,
    bo poprzedni najemcy robili go w wała, a ja przez ponad rok
    zamieszkiwania płaciłem wszystko uczciwie i terminowo.
    Mógłbym oczywiście z dnia na dzień stać się świnią i przestać płacić za
    czynsz i media. Gość nie dość, że ode mnie nie dostawałby czynszu to
    jeszcze musiałby płacić za żużyte przeze mnie media - w moim przypadku
    odcięcie czegokolwiek nie wchodzi w rachubę. Przypuszczam, że po 4-5
    miesiącach telefonów, nachodzenia i krzywych spojrzeń gość wypowiedział
    by mi umowę. I byłoby po problemie. Mam pytanie do szanownych
    grupowiczów JEŻELI JA ZAPRZESTAŁBYM PŁACENIA CZYNSZU CZY WŁAŚCICIEL
    NAJPIERW MUSI WYPOWIEDZIEĆ UMOWĘ A POTEM DOPIERO IŚĆ DO SĄDU CZY MOŻE
    BEŻ WYPOWIEDZENIA MI UMOWY NAJMU ZŁOŻYĆ POZEW W SĄDZIE. ???

    No i dlaczego tak drążę ten temat. Wygrałem niezłą kasę ( multilotek
    niech żyje nam ). Wraz z moimi oszczędnościami mam jakieś 60%
    wymarzonego 70-80 metrowego mieszkania. Żona poszła do pracy - znów nowe
    brzęczące źródełko. Chciałbym wziąść kredyt i wyprowadzić się do SWOJEGO
    mieszkania. I co... nico... Nie mogę opuścić tego - i to jest właśnie
    absurd którego nie rozumiem.
    Zaraz powiecie pewnie wpłać na lokatę - ok ale odsetki są tak śmieszne,
    że cieszyć się powienienem, jeżeli za dwa lata dostanę spowrotem ich
    realną dzisiejszą wartość,
    albo zainwestuj w jakiś fundusz powierniczy - ok ale to jest dobre dla
    kogoś kto chce inwestować przez dłuzszy czas i nie straszne mu chwilowe
    załamanie rynku,
    myślałem też, żeby szukać już teraz mieszkania i kupić jeżeli znajdę coś
    super, ale musiałbym je opłacac przez okres jaki mieszkam w wynajętym -
    a to wydaje mi się błędne. Nie mógłbym go również wynająć, ponieważ w
    mojej niewielkiej miejscowości znalezienie chętnego na najęcie
    mieszkania 70-80m2 to niemalże graniczy z cudem. No i co wreszcie
    zrobiłbym, gdyby trafiła mi się jakaś menda, z której byłoby więcej
    problemów niż pożytku ???

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 09.12.05 16:44 kam
  • 09.12.05 20:05 Karol
  • 09.12.05 20:16 kam

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1