eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowynajem bez umowy i nieplacacy lokator...Re: wynajem bez umowy i nieplacacy lokator...
  • Data: 2005-08-05 14:27:01
    Temat: Re: wynajem bez umowy i nieplacacy lokator...
    Od: "PAweł" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:dcvk93$nu$5@inews.gazeta.pl...
    > FREELANDER wrote:
    > > Dobrze, a ja bym jeszcze temat rozwinął (z Ustawą się zapoznałem, ale
    > > chodzi mi o praktykę i rzeczywistość), facet wynajmował dom przez
    > > powiedzmy rok, pani zapłaciła 2-3 czynsze, przestała płacić, była umowa,
    > > był odprowadzany podatek. Umowa wygasła półtora roku temu, pani dalej
    > > mieszka, dalej nie płaci...i co dalej? Czy pan może wejść z dzielnicowym
    i
    > > ślusarzem, zmienić zamki a ruchomości pani zaliczyć na poczet
    niepłaconego
    > > czynszu, czy jak?
    > > Zaznaczam: była umowa na czas określony, był odprowadzony podatek, było
    > > pismo z informacją o opróżnieniu lokalu, wezwania do zapłaty etc. Pani
    > > jest głucha na to wszystko i sobie mieszka, mówiąc, że nie ma kasy...
    > >
    > >
    > nic nie mozesz.
    > Wejscie do mieszkania skonczy sie dla cienie sprawa w sadzie o
    > naruszenie miru domowego.
    > Mozesz isc do sadu, dostac nakaz eksmisji i czekac na zmilowanie z tym
    > nakazem,
    > Mozesz isc do sadu ze sprawa cywilna o zaległą zapłatę oddać sprawę do
    > komornika i czekać, aż się pani dorobi.
    > I tyle możesz.

    Niestety to wszystko wyżej to tzw. święta prawda zgodna z obecnym
    bolszewickim prawem.
    A jak wejdziesz i wyrzucisz darmozjada, to Ciebie jeszcze kryptobolszewicy z
    Gazety Wybiórczej opiszą z oburzeniem, że biednych ludzi męczysz:
    http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,2850861.html

    PS. Mając juz nakaz eksmisji ja zaryzykowałbym i wyrzucił pasożyta siła
    (miej jednak świadomość, że byłoby to działanie pozaprawne, choc art. 344
    par.1 daje pewna nadzieję).
    A propos owej "nadzieji" - , -czy jednak ten artykuł, a w szczególności
    stwierdzenie(w skrócie mówiąc,), że: roszczenie o przywrócenie stanu
    posiadania nie ma miejsca, jesli stan po naruszeniu posiadania zgodny jest
    z prawem, czy to nie pozwala jednak właścicielowi na rozwiązanie siłowe??
    P



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1