eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawospadekRe: spadek
  • Data: 2009-09-04 03:54:55
    Temat: Re: spadek
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    ALEX Przekliniak wrote:
    >
    > No to co wybierzemy?
    > N1 - związałem się z prostytutką
    > N2 - wielbiciel Cesarskiej Armii Japonii
    > N3 - interesuje się Waffen-SS


    Żadne z tego. I to nie ty będziesz wybierał tylko on.

    Do wyboru ma

    1.wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z
    zasadami współżycia społecznego;
    2.dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób
    umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo
    rażącej obrazy czci;
    3.uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych


    >>
    >> Skoro się dogadaliście co do tematu, to zaproponuj mu wędrówkę do
    >> notariusza i zrzeczenie się spadku. Wówczas będzie to skuteczne i
    >> trwałe.
    >
    > Nie zrobi tego.

    Skoro nie chce zrobić tego, to dlaczego miałby cię chcieć wydziedziczyć.
    To się kupy nie trzyma.
    Skoro chce ci coś dać to nie możesz mu tego zabronić. Możesz tego
    ewentualnie potem nie przyjąć, ze skutkiem, że dotaną to twoje dzieci.

    Jak nie będzie ci chciał dać niczego to w testamencie zapisze to innym,
    Jak narazie to ty nie chcesz wziąć, a nie on dać.



    >>
    >> Jeśli nie będzie testamentu, to po jego śmierci pozostaje ci tylko
    >> odrzucenie spadku i o ile nie bedziesz mial w tym czasie dzieci spadek
    >> dostanie ktoś inny.
    >
    > Oprócz jego kobiety jestem *jedynym* spadkobiorcą.


    ...ustawowoym.

    W testamencie może zapisać wszystko nawet schronisku dla zwierząt.
    Więc tym bardziej nie stoi na przeszkodzie, żeby zapisał wszystko "jego
    kobiecie" i to ona dostanie wszystko.
    Tylko musi chcieć to zrobić.
    jak się uprze, że ci da, to nic nie możesz z tym zrobić, oprócz
    "niewzięcia" po jego śmierci.


    >>
    >> A tak swoją szosą, ciekawe za ile lat będziecie chcieli to oboje
    >> odkręcić i czy zdążycie, czy tez będzie już za poźno.
    >> Nerwy są złym doradcą. Proponuję odłożyć temat na jakieś parę lat i
    >> dopiero wtedy do niego na spokojnie powrócic. Ludzie sie zmieniają. I
    >> ty i on.
    >
    > Nie ma takich możliwości
    >
    Tego nie wiesz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1