On Mon, 30 Jul 2007, Mały wrote:

> Witam,
>
> piszę, bo mój ojciec od wczoraj ma ciekawy problem. Wynajmuje sklep przy
> ulicy, przy czym chodnik między sklepem a jezdnią ma ok.5-6 metrów
> szerokości. Nie wiadomo dlaczego, ale miasto zafundowało słupki
> ograniczające możliwość parkowania przed sklepem (sklep jest na rogu),

Naprawdę NIE WIADOMO DLACZEGO? :O

> co uniemożliwia również dostawę towaru.

W kwestii formalnej: było ostatnio parę dyskusji o tym, że każda działka
musi mieć możliwość wjazdu. Pytanie: czy w opisywanym przypadku złamano
prawo budowlane, czy też niewiedziećczemu sklep nie chce korzystać
z "urzędowego" wjazdu na posesję, *w ktorej wynajmuje lokal* (a więc
prawo do korzystania z części wspólnej "w zakresie pozwalającym się
pogodzić z użytkowaniem przez innych" też ma)?

> Czy jest jakaś podstawa prawna, którą możnaby się podeprzeć przy
> pisaniu prośby do Urzędu Miasta o usunięcie tychże słupków,

Wiesz, pewnie do UM ktoś pisał, zeby coś zrobić, żeby samochody
stojące na rogu nie zasłaniały skrzyżowania! (może policja...)

> jakieś przepisy przeciwpożarowe,

Pewnie przepis przewiduje, że słupek powinien dać się staranować
zderzakiem samochodu z załadowanymi 8 tonami wody :>

pzdr, Gotfryd