eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawosedzia pokoju › Re: sedzia pokoju
  • Data: 2021-06-25 19:30:46
    Temat: Re: sedzia pokoju
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 25.06.2021 o 18:59, J.F pisze:

    >> No właśnie. Przy czym poza sprawami oczywistymi równie dobrze mógłby
    >> cieć na bramce kostką rzucać. A nóż strony się zgodzą z rzutem.
    >
    > A tu sie nawet nie rzuca kostka, tylko wypisuje z automatu :-)

    Czyli jak stanie na kancie to wygrywa pozawany. Tak czy inaczej te
    nakazowe czy pierwsza instancja to de facto fikcja prawa, poza
    przypadkami gdy sprawa jest oczywiscie oczywista.

    > Licza, ze podejrzany pomysli i sie "przyzna" czy licza, ze jak
    > dostanie pisemko "wyrok" to sie podda ?

    Liczą, że wie że sprawa jest przegrana.

    >> W każdej zasadniczo. No dobra prawie każdej.
    >
    > Jak Kowalski ukradnie Nowakowi rower, to dwa odszkodowania ?

    Wystarczy jedno. Ale będzie. Gorzej że pewnie w takim przypadku to
    policja albo prokuratura dostanie...

    No i w sumie przedsiębiorczy obywatele zakładali by w ch... sprawa
    licząc na odszkodowanie - masz rację - trzeba dopracować.

    >>> No i czy z winy sedziow/MS to opoznienie?
    >>
    >> A kogo to obchodzi? Panstwo ma obowiązek zapewnienia uczciwego procesu -
    >> za panstwo w tym zakresie odpowiedzialne jest zeroministerstwo.
    >
    > No i co - od razu doprowadzac swiadkow przymusowo, wyciagac ich ze
    > szpitali, itp

    Państwo ma zapewnić wymiar sprawiedliwości niech się państwo buja. A jak
    nie może się wywiązać to niech płaci. Co w tym niewłaściwego?

    BTW - w "moim" procesie nie zeznawał ani jeden świadek. Odbyły się trzy
    posiedzenia - otwarcie procesu, ogłoszenie wyroku i ponowne ogłoszenie w
    apelacji (niejawne). Nie został powołany żaden biegły. Dwa z trzech
    posiedzeń odbyły się bez udziału stron. Wszystko trwało trzy i pół roku.
    Akurat w moim przypadku się na to zrzuciliście i się całkiem opłacało -
    ale tylko dlatego że sądziłem się z państwem:P

    I tak powinno być za każdym razem - zapewnienie wymiaru sprawiedliwości
    należy do obowiązków państwa - jak sobie nie daje rady to niech za to
    ponosi konsekwencje - wtedy będzie zainteresowane tym, żeby radę sobie
    dawać.

    > A "uczciwy proces" to tez zapewnienie mozliwosci przedstawienia
    > swiadkow i dowodow.

    Ok - przecież państwo nie jest za darmo - na to płacimy podatki. Niech
    państwo płaci jak inaczej się nie da. Co w tym nieuczciwego?

    >> Trudno. Państwo jest zobowiązanie, niech to będzie problem państwa a nie
    >> strony. Zwłaszcza że to w 90% działa na szkodę strony poszkodowanej.
    >
    > No to po prostu panstwo wyplaci odszkodowanie, a zaplacisz ... Ty.
    > W podatkach :-)

    I tak płacę. Przynajmniej będę coś z tego miał.

    >>> a jak oskarzony chcialby zweryfikowac dowody, to ile czasu mu dac?
    >> Proponuję 100 lat;)
    >
    > A w druga strone - godzine, dzien, tydzien?

    Dwa miesiące - dwa miesiące na rozprawę. Na kolejne instancje jest chyba
    dwa tygodnie na apelację, miesiąc na rozpatrzenie. Razem niecałe pół
    roku. Jak trzeba to dłużej, ale płatne:P

    >> A to jest inna sprawa, że pisiory przecież nie robią tego, żeby było
    >> lepiej. Ale ja w ogólności piszę. Niewydolność wymiaru sprawiedliwości
    >> to problem dłuższy niż jednego rządu. Jeśli mam patrzyć przez pryzmat
    >> pisirów to należy raczej postulować natychmiastowe rozwiązanie władzy
    >> ustawodawczej, żeby niczego nie mogli spierdolić.
    >
    > Suweren tego nie chce :-)

    No to trudno - urządzamy się w dupie:(


    --
    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1