Sprawa sie skomplikowała i miało nieco inaczej. Paru łebków na
jednostce wojskowej zmodyfikowało automat z batonami w sposób
umożliwiający "wybieranie" z niego pieniądzy - z czego skorzystał
także niestety kuzyn (ok. 60 zł). W trakcie przesłuchań, które
prowadziła żandarmeria wojskowa początkowo wyparł się stawianych mu
zarzutów - koniec końców przyznał się do wszystkiego. Prokurator
wojskowy podsunął mu wniosek w którym kuzyn wnosi do sądu wojskowego o
wymierzenie mu kary 6 lat pozbawienia wolności z warunkowym
zawieszeniem na okres 3 lat, wmierzenie grzywny w jakiejś tam
wysokości oraz dozór kuratora . Wnoisek kuzyn podpisał. Ostateczny
wyrok w tej sprawie ma nadejśc pocztą. Ponawiam pytanie w jaki sposób
można pomóc i czy wyrok jest adekwatny do czynu, którego sie dopuścił.
Pozdrawiam