eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworegres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia › Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
    Date: Wed, 30 Aug 2006 22:03:24 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 48
    Message-ID: <t...@4...com>
    References: <6...@n...onet.pl>
    <ecvmu1$mvs$3@atlantis.news.tpi.pl> <c...@z...router>
    <ed1j7p$1li$3@atlantis.news.tpi.pl> <6...@z...router>
    <a...@4...com>
    <ed4d8d$qdb$6@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pb241.olsztyn.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1156968105 30128 213.76.45.241 (30 Aug 2006 20:01:45 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 30 Aug 2006 20:01:45 +0000 (UTC)
    X-Sender: IZyVDCtcTqdjcwIFiJUq7w==
    X-Newsreader: Forte Free Agent 1.93 PL unofficial/32.576 Polski (Polish)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:410138
    [ ukryj nagłówki ]

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    >Policjant w sumie równeiż tego stanu nei znał.
    Ja tego nie wiem, jak również skąd ty to wiesz ;-/

    >>>"oddalił się z miejsca zdarzenia",
    >> Inaczej "zbiegł z miejsca zdarzenia" co policjant napisał :-)
    >Nie, no to w zadnym wypadku nie są synonimy.
    Nie o synonimy chodzi, a o sens zdania i fakt.
    Czym dla ciebie one się różnią w ocernie zdarzenia, faktów?

    >A kto pisze notatakę? Polcinat. No to on nie zastał.
    Znów - nie znamy okoliczności sprawy, aty twierdzisz jakbyś tam był
    lub czytał protokoł. Policjant mógł przybyć na miejsce zdarzenia ( in
    rzeczywiście nie zastał sprawcy), ale mogło byc tak, ze poszkodowany
    pojechał na komisariat i zgłosił fakt oraz dane personalne świadka.
    Policjant mógł wezwać obu, przesłuchać, potem odnaleźć sprawcę i po
    "Jego" wyjaśnieniach (nie kwestionował, że odjechał {bo niczego nie
    zauważył}, nie kwestionował kto komu porysował itd). Na podstawie tego
    napisał, że zbiegł.

    > Dogadali sie z poszkodowanym i sprawca odjechał
    Dziwne, że autor listu tego nie napisał !

    >Eeee! A jak policjant ma to ustalić tak naprawdę?
    Po prostu, przesłuchując strony. Zauważ, że poszkodowany i obwiniony
    zgodni są co do faktów, więc po co rozmywasz temat ? Autor odjechał i
    nie dogadywał się, bo przeciez niczego nie zauważył! Dlaczego na siłę
    kwestionujesz ustalenia policjanta, skoro nawet sam autor to
    potwierdza?

    >Ale czy on zbiegł, czy odjechał niezauważywszy kolizji,
    Dla mnie jest to dokładnie to samo, ponieważ w praktyce jest nie do
    udowodnienia, ze kolizji nie zauważył.

    >czy wreszcie oddalił się by udzielić pomocy ofierze
    >wypadku, to ustali postępowanie.
    Nic nie trzeba ustalać, bo to zrobiono, a ofiar nie było. Poza tym
    oddalenie się wiąząłoby się z "conajwyżej" z przestawieniem pojazdu w
    bezpieczne miejsce, a NIE odjechanie nim.
    OK. Nie ma sensu kruszyć kopii - oboje znamy swoje stanowiska i raczej
    oboje przewidujemy, że w ewentualnym procesie obwiniony nie ma szans
    na udowodnienie, że odjechał z miejsca zdarzenia, bo nie zauważył
    kolizji. A jeśli już, to czy sędzia przyjmując tłumaczenie sprawcy
    stwierdzi, że jednak nie zbiegł z miejsca zdarzenia.

    --
    Artur Golański

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1