eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawo do sprzedawania kopii słynnych orazów i plakatów znanych osób › Re: prawo do sprzedawania kopii słynnych orazów i plakatów znanych osób
  • Data: 2007-10-23 16:09:58
    Temat: Re: prawo do sprzedawania kopii słynnych orazów i plakatów znanych osób
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:

    [...]

    >> ale fotograf pstrykający zdjęcie jak najbardziej twórcą jest.
    >
    > Widzisz, tu się różnimy.
    > Dopóki wynik tego pstryknięcia może być *inny*, w zależności od
    > tego KTO to robi, to OK. Jest i nikomu nic do tego czy generuje kicz
    > czy knot - jest to twórczość.

    'Kicz' i 'knot' to słowa opisujące utwory artystyczne, a ty mówisz
    o utworze dokumentującym.

    [...]

    > Właśnie to jest podstawą stanowiska które prezentuję: przy
    > robieniu kopii zdjęcia lub obrazu *nie ma miejsca* na owo
    > "malowanie", bo światło MUSI być tak dobrane, żeby wynik jak
    > najlepiej przystawał do oryginału.

    Yup, tylko że nawet w tym przypadku jest miejsce dla inwencji.

    Zresztą -- zauważ że obraz to nie tylko obraz w pełnym świetle, ale
    również obraz w półmroku. Celem sporządzenia dokładnej kopii
    musiałbyś uwzględnić wszystkie możliwe sposoby oświetlenia obrazu oraz
    wszystkie chwile, w których obraz istniał, istnieje i będzie istnieć
    (starzenie się obrazu).

    [...]

    >>> Równie dobrze inżynier wdrażający gotowe oprogramowanie może
    >>> żądać praw do "twórczości".
    >>
    >> Jakiej dokładnie twórczości? Przecież wdrożenie systemu
    >> informatycznego to tylko naciśnięcie kilku guzików.
    >
    > Otóż to. I zrobienie *porządnej* kopii obrazu to też tylko
    > postawienie paru sprzętów i powciskanie guzików.

    Nie tak szybko. Prawa autorskie mogą być, nie tyle do całego systemu,
    co do zbioru programów komputerowych stanowiących konfigurację
    systemu. I de facto w wielu przypadkach są, bo system konfiguruje się
    właśnie po to, by dostosować go do potrzeb użytkownika. Ponieważ
    użytkownik może nie potrafić wyrazić swoich potrzeb w języku systemu,
    zatrudnia informatyka, który 'tłumaczy' wyrażone przez niego potrzeby
    na konkretną konfigurację systemu wyrażoną w języku formalnym.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1