eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopraktyki kanarów. Jak to jest wg prawa? › Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa?
  • Data: 2007-07-31 11:10:38
    Temat: Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa?
    Od: "Jackare" <j...@B...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Dobra, wyobraźmy sobie konkretną sytuację. Jadę autobusem, podchodzi
    > kanar prosi o bilet ja mówię, że nie mam. Chce mnie spisać (ma prawo?) ja
    > odmawiam i chce wyjść, on mi na to nie pozwala, (...)
    >
    Na Śląsu funkcjonowało to nieco inaczej, aczkowliek bardzo prosto i
    skutecznie. Jeżeli kobuch mial problem z gapowiczami szedł do kierowcy i
    kazal jechac na komisariat. Kierowca- jeżeli miał taką mozliwość bo dla
    niego najświetszy był rozkład, podjeżdżał pod policję, wysadzał tylko
    kobucha i on przychodził juz z policją która robiła swoje.
    Takie zapisy były też w regulaminie usług i taryfikatorze.
    Podwiezienie delikwenta na policje kosztowało tegoz delikwenta ekstra 120
    zł.
    Sam byłem świadkiem takich scen kilkanacie lat temu gdy jeździłem do szkoły
    autobusem. Pech chciał że jeden z przystanków był pod drzwiami komisariatu i
    kobuchy sobie upodobały kontrolę na 1-2 przystanki przed nim. W razie
    problemu kierowca nie otwierał drzwi, wychodził tylko kobuch i wracał z
    ekipa twardych daszków.
    Kiedyś widziałem jak zwinęli trzech gości którzy jadąc bez biletów próbowali
    się legitymować legitymacjami ubezpieczeniowymi. Kobuch stwierdził że "chyba
    podrobione" i wszystkich trzech zwinęła policja. Jeśli mieli te dokumenty
    podrobine - mieli od razu sprawę o fałszerstwo dokumentów

    Korzystniej więc jeździć bez biletów tramwajem - ten ma ograniczone
    możliwości podjechania pod komisariat.
    --
    Jackare


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1