eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotrąciłam pieszego › Re: potrąciłam pieszego
  • Data: 2003-03-02 21:41:00
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    || Mandat mogłam dostać, gdyby policja stwierdziła,że to moja wina
    || bezapelacyjnie.
    || Był to pieszy na przejściu,więc się domyślam,że będzie moja wina,
    || ale w sumie nie proszę o oskarżenie,a o jakąkolwiek informację,co
    || będzie dalej, co w najgorszym scenariuszu mi grozi.
    || Na tym skrzyżowaniu też stał policjant,ale stał przy ulicy
    || prostopadłej zatrzymując ruch dając wolną drogę mojemu kierunkowi,
    || ale przejścia nikt nie zabezpieczył, choć sygnalizacja świetlna jak
    || działa to tyczy się przejścia i tej drogi.
    || Wydaje mi się skoro wyłączają światła i stawiają policjanta to
    || odpowiada on za całe skrzyżowanie, ale swoją drogą z mojego pasa
    || ciężko go było zobaczyć bo droga wjazdowa była do przeciwnego
    || kierunku - opis na rysunku.(lepiej nie umiem P - policjant, Ś -
    || światła, ta elipsa to wysepka, w moim kierunku były dwa pasy,jeden
    || się kończył bo skręcał w lewo, mój jechał dalej.
    || Światła w moim kierunku wisiały nad ulicą przed tym zjazdem w lewo.
    ||


    Jeżeli na skrzyżowaniu ruch był kierowany przez policjanta, a na to wychodzi
    z powyższego opisu, wówczas wyprzedzanie nie było zabronione, a pieszy nie
    miał prawa wejść na skrzyżowanie. Otwarte pozostaje pytanie, jaki charakter
    miała obecność tego policjanta, skoro stał "przy prostopadłej ulicy".
    Jeśli powyższy opis jest prawidłowy, to moim zdaniem "d..." dał jednak
    policjant. Zgodnie z przepisami powinien stać na środku skrzyżowania.
    Wówczas jego funkcja, jak i dawane sygnały były by jasne.
    No cóż, ja w obronie trzymałbym się tego policjanta. Swoimi znakami dawał
    wolną drogę dla kierunku, po którym jechała Beata. W tym stanie rzeczy nikt
    nie miał prawa wchodzić na przejście. Jeśli policjant stał w niewłaściwym
    miejscu i z tego powodu pieszy go nie widział, to już nie jest wina Beaty.
    Zakaz wyprzedzania w obrębie skrzyżowania nie dotyczy skrzyżowań, na których
    ruch jest kierowany.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1