eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotrącenie rowezysty › Re: potracenie rowerzysty
  • Data: 2007-11-16 20:10:03
    Temat: Re: potracenie rowerzysty
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Uzytkownik "KRZYZAK" <k...@g...com> napisal w wiadomosci
    news:5b45118c-f988-4e8c-a499-19363eb486fa@v4g2000hsf
    .googlegroups.com...

    > Jesli kierowca w kogos uderzyl na przejsciu, to znaczy, ze ten ktos
    > juz na przejsciu byl.

    Wbrew pozorom niekoniecznie. Kierujacy sytuacje na przejsciu ocenia z
    punktu widzenia pieszego. A wiec wystarczy obserwowac przejscie i zalózmy
    2-3 metry od krawedzi jezdni. Jesli w chwili zblizania sie do przejscia w
    tym rejonie nikogo nie ma, to mozna spokojnie jechac. Ale dla rowerzysty to
    za malo. W czasie koniecznym pieszemu na przejscie tych 2-3 metrów
    rowerzysta moze przejechac pewnie z 15 metrów. Cop wiecej Pieszy ma
    ustawowy zakaz wchodzenia bezposrednio przed pojazdem, a zatem jak nawet
    dojdzie do tego przejscia, to ma obowiazek sie zatrzymac i moze to
    spokojnie uczynic. Rowerzysta w miejscu sie nie zatrzyma.

    Reasumujac, blad w Twoim zalozeniu wynika z faktu, ze zapominasz, iz
    Kierujacy decyzje o wjechaniu na przejscie dla pieszych podejmuje kilka
    metrów przed przejsciem (co do zasady najpózniej w odleglosci równej drodze
    hamowania. T sytuacja z róznych powodów w chwili, gdy znajdzie sie na
    przejsciu moze ulec zmianie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1