Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@u...org> napisał w
wiadomości news:cnnrlr$8up$1@inews.gazeta.pl...
> > A dla mnie polkomtel po prostu nie chce ruszyć d**y tylko twierdzi, ze
nie
> > dotarło - nie jest skory również do przeprowadzenia jakiegokolwiek
dowodu -
> > niech prześle ksero wyciągu ze swojego rachunku bankowego - to ok - a ty
> > chciałbyś, aby konsument przedsiębiorcy wierzył na słowo....

> Nie. Ja znam zarówno teorię, jak i praktykę. I wiem, ze o wiele bardziej
> prawdopodobne jest to, że niedysponentka PP pomyliła sie w przepisywaniu
> z kwitka do programu, niż to, że duży klient banku z masowymi
> płatnościami coś przegapił.

Nie twierdze, że to Polkomtel nawalił, nie twierdze, że mniej prawdopodobnym
jest, by to na poczcie się kasjerka rąbnęła - twierdzę, że nie ma podstaw,
by przerzucać na konsumenta ciężar wyjaśnienia sprawy - ten wykazał się
dobrą wolą, przesłał dokument uprawdopodobniający prawidłową wpłatę -
Polkomtel nie zrobił nic - i w tym tkwi problem - dla Polkomtel zbyt dużym
kosztem jest zdobycie stosownego dokumentu, że wpłata jest w nieprawidłowej
wysokości, jakiekolwiek oświadczenie banku - nic. Po prostu zadzwonili.
Nawet nie ma stanowiska na piśmie. Moim zdaniem, to Polkomtel wywodzi skutki
prawne z faktu wpłacenia 3pln mniej - do bólu będę przywoływał szatańską
cyfrę. Poza tym zwracam uwagę na 485 kapcia. Nie wystarczy oświadczenie
strony - nie widzę więc także podstaw, żeby to konsument musiał jako jedyny
ponosić koszty wyjaśniania sprawy.

> A tak przy okazji - widziałaś kiedyś, jak wygląda wyciąg bankowy u
> takich klientów? :-)
nie wiem - moze mnie uswiadom

> Cięzko Ci będzie w życiu.... Na jednym wygranym procesie daleko nie
> zajedziesz.

masz racje - Polkomtel w SOKiK to także przypadek.

p.
W,