eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja pomaga › Re: policja pomaga
  • Data: 2024-05-24 15:57:33
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 24 May 2024 10:39:52 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 23.05.2024 o 21:17, J.F pisze:
    >>> Przywłaszczenie to by było, gdybyś prawnie władał tym paliwem, czyli był
    >>> np. z obsługi tej stacji a paliwo nalezało do własciciela stacji.
    >> Hm, mnie sie wydaje, ze jak zobaczę na ulicy/chodniku portfel, i go
    >> zabiorę, to będzie przywłaszczenie.
    >
    > Celnie podkreśliłeś, że "wydaje ci się". Jest ustawa o rzeczach
    > znalezionych. Kto znalazł rzecz i zna osobę uprawnioną do jej odbioru

    Nie znam.

    > oraz jej miejsce pobytu, niezwłocznie zawiadamia ją o znalezieniu rzeczy
    > i wzywa do jej odbioru. Zatem jak gość znajdzie portfel i są tam
    > dokumenty pozwalające na ustalenie właściciela, to ma niezwłocznie
    > wezwać go do odbioru.

    Adresu w DO juz nie ma. Jak mam wezwać ?

    > Co t oznaczy niezwłocznie, to już wałkowaliśmy tu
    > wiele razy. Na pewno nie musi stać nad portfelem i krzyczeć głośno.
    > Weźmie i wyśle list - będzie niezwłocznie?

    Jak niezwłocznie wyśle, to niezwłocznie :-)

    > Kto znalazł rzecz i nie zna osoby uprawnionej do jej odbioru lub nie zna
    > jej miejsca pobytu, niezwłocznie zawiadamia o znalezieniu rzeczy
    > starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub
    > miejsce znalezienia rzeczy (właściwy starosta). No więc jak przyjdzie do
    > domu i wyśle list do Starosty, to też obleci.

    A jak nie wyśle, to jak to się nazywa ?

    > W ustawie jest jeszcze kilka przypadków szczególnych. Nie będę tego tu
    > kopiował. Po prostu zwracam uwagę, ze jak ktoś zgubił portfel, to
    > najczęściej przybiega do najbliższej jednostki Policji i domaga się
    > zatrzymania znalazcy.

    I tu go spławiacie ?

    > Policja może podejmować działania w wypadku
    > stwierdzenia przestępstwa / wykroczenia. Przykładowo taki telefon można
    > namierzyć, ale czy istnieją podstawy prawne w kilka godzin od zagubienia?

    Jak on twierdzi, ze mu ukradli, to chyba są ...

    Bo nie bardzo rozumiem, jak miałby się domagać zatrzymania znalazcy
    ... list otrzymał, telefon, ze wie kto znalazł?

    No ale kamer przybywa, może sie gdzies nagrało, jak osoba zabiera z
    miejsca zgubienia.

    To co robicie - nic, czy czekacie aż "niezwłocznie" upłynie ?

    Jak jednak np bankomat rozdaje pieniądze, to scigacie tych co wzieli.
    Czemu nie odeślecie Banku na ... do sądu ?

    A tu masz taką sprawę
    https://poznan.tvp.pl/76489865/kalisz-56-latka-znala
    zla-karte-platnicza-i-zaprosila-corke-z-kolezanka-na
    -zakupy

    "Policjanci ustalili, że 56-latka miała przywłaszczyć znalezioną kartę
    płatniczą, po czym zaprosić córkę i jej koleżankę na zakupy.

    Funkcjonariusze ustalili, że kobieta nie działała sama. Okazało się,
    razem z 29-letnią córką i jej 31-letnią koleżanką miały używać cudzej
    karty płacąc za zakupy w sklepach.

    Wszystkie kobiety odpowiedzą za posługiwanie się nieswoją własnością.
    56-latka usłyszała także zarzut przywłaszczenia cudzej karty.

    Mundurowi przypominają, że płatność zbliżeniowa cudzą kartą to
    przestępstwo kradzieży z włamaniem, za które grozi kara do 10 lat
    pozbawienia wolności. "

    a) - przywłaszczenie jednak,
    b) na ile zasadne było oskarzenie pozostałych kobiet?
    No jeśli wiedziały, ze to znaleziona karta, to zasadne.
    ale to musiałby sie przyznac, bo inaczej to "mamusia zaprosiła na
    zakupy i płaciła".

    c) skąd pomysł kradzieży z włamaniem? Pokonanie zabezpieczen ... tu
    nie było zadnych zabezpieczen, a więc i żadnego pokonywania ...

    No ale popatrz - kolegom z Kalisza się chciało, czemu nie odłożyli na
    kupkę do umorzenia ?

    >> No ale przeciez jak go wezmę do reki, to staję się prawnym posiadaczem
    >> i władcą 👂
    >
    > No właśnie nie. Tu już masz to w kodeksie cywilnym omówione.
    > Właścicielem, to będziesz bodaj (nie chce mi się szukać) po dwóch
    > latach, a i to, jak dopełnisz formalności.

    POSIADACZEM napisałem !

    Ja mam w ręce, ja posiadam :-)

    >> Ale czy z paliwem nie jest inaczej? Siegnąlem po "pistolet", nalałem
    >> do baku, i teraz to ja władam tym paliwem 👂
    >
    > Władasz. Tylko, jeśli zabrałeś bez zapłaty, to ukradłeś.

    A jak ktoś nie wydaje/wysyła rzeczy kupionej i zapłaconej,
    to co to jest?

    >>>> No ale jak wystawiam jakis przedmiot na portalu sprzedaĹźowym
    >>>> i oczekuję zapłaty bez zamiaru wysyła przedmiotu,
    >>>> to co to jest ?
    >>> To jest oszustwo (prawne), no chyba, że gdzieś zaznaczyłeś, ze nic nie
    >>> będziesz wysyłał. A teraz niech Ci udowodnią, że nie miałeś zamiaru
    >>> wysłac.
    >> I dlatego Robert i inni odsyłają petenta z kwitkiem ...
    >
    > Nikt nikogo nie odsyła z kwitkiem. Zwróciłem uwagę kiedyś, że samo
    > niewywiązanie się z umowy jednostkowe nie jest przestępstwem i Shrek
    > oraz kilku jemu podobnych powielają ten wyrwany z kontekstu fragment.

    Zdecydowanie więcej napisałeś. Musisz uważać co piszesz, bo wk*
    obywateli.

    > Po
    > prostu decydując się na złożenie zawiadomienia trzeba przygotować się na
    > odpowiedĹş na podstawowe pytanie o to, na jakiej podstawie uwaĹźamy, ze
    > doszło do oszustwa. A jak nie ma takich argumentów ani pomysłu na nie to
    > szkoda czasu na składanie bezsensownego zawiadomienia.

    Sprzedawca obiecywał/sugerował, ze towar wyśle, a nie wysłał.
    Za mało? Na mój gust na początek wystarczy, jest wprowadzenie w błąd.

    Potem to sobie możecie szczegółowo wyjaśnić jak to było, i dlaczego to
    nie oszustwo.
    Ale z podejrzanym wyjaśnic, a nie umarzać.

    >>>> No ale - kradzież kradzieżą, ale nie można odpisać, ze stacja chyba
    >>>> sobie zdaje sprawę z ryzyka, to niech sie sama sądzi ? 👂
    >>> Nie mozna tak odpisać 👂
    >> A prywatnemu oszukanemu/kupującemu można ?
    >
    > Trzeba odróżnić ryzyko działalności gospodarczej od podatności na
    > kradzież. Jak przedsiębiorca sprzedaje na opóźniony termin zapłaty (tzw.
    > kredyt kupiecki), a płatność ta nie nastąpi w terminie, to na tym polega
    > właśnie to ryzyko. W kodeksie jest kilka przepisów karnych które MOGĄ
    > tego dotyczyć, ale po pierwsze nie jest to akurat oszustwo, a i muszą
    > zaistnieć różne dodatkowe warunki.

    No chyba, ze o początku nie zamierzał płacic, nieprawdaż ?

    > W wypadku kradzieży nie można tego traktować w ten sposób, ze skoro
    > sobie leży, to każdy może ukraść.

    To czemu koledzy piszą o przywłaszczeniu, a nie kradzieży? :-P

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1