eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja pomagaRe: policja pomaga
  • Data: 2024-05-24 21:22:57
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 24.05.2024 o 11:44, J.F pisze:
    >>>> To jest oszustwo (prawne), no chyba, że gdzieś zaznaczyłeś, ze
    >>>> nic nie będziesz wysyłał. A teraz niech Ci udowodnią, że nie
    >>>> miałeś zamiaru wysłać.
    >>> A w przypadku kradzieży paliwa, że nie miałeś zamiaru zapłacić -
    >>> po prostu zapomniałeś - gdzie masz działanie umyślne? :P
    >> Po tylu latach udzielania się na tej grupie powinieneś ogarniać
    >> choćby pobieżnie różnicę pomiędzy oszustwem, a kradzieżą. Gdyby
    >> można było udowodnić, że kupujący paliwo miał z góry powzięty
    >> zamiar niezapłacenia, to byłoby to oszustwo, czyli przestępstwo
    >> niezależnie od kwoty.
    > Podjechał na skradzionych tablicach, to chyba miał.

    O ile podjechał na skradzionych - bo piszemy ogólnie o niezapłaceniu.
    Tyle, że w wypadku większości stacji paliw to sam sobie tankujesz, a
    zatem nie ma wprowadzenia w błąd pracownika.

    > A propos - kradzież paliwa to wykroczenie, bo kwota mała, ale
    > posługiwanie się cudzymi tablicami to nie przestępstwo?

    Od niedawna tak - art. 306c§2 kk
    >
    > Ale ale ... wytłumacz, gdzie tu jest ustawowe "wprowadzenie w błąd".
    > Podjezdzam na stację, tankuję, odjezdzam ... i tablice nikogo nie
    > interesowały. Nawet nie było kogo wprowadzic w błąd, bo nikt nie
    > pilnuje ?
    >
    Widzisz, sam do tego doszedłeś. Natomiast paliwo ukradłeś.

    >> Nota bene czasem można, ale ponieważ obsługi stacji paliw zamiast
    >> pilnować sobie swojego interesu, to po kilka razy dziennie dzwonią
    >> w sprawie klienta, od którego po prostu nie wzięli zapłat, to z
    >> patroli zrobiło
    > "nie wzięli"? czy "klient nie zapłacił"? Te stacje w większości tak
    > zorganizowane, że to klient ma się udać do kasy.

    I często się udaje, tyle, że po drodze bierze jeszcze soczek i tylko za
    soczek płaci.

    >> W wielu krajach najpierw musisz zapłacić, a potem zatankować, to
    >> co zapłaciłeś. nie wiem, jak teraz, ale dawniej na całym obszarze
    >> ZSRR tak przykładowo było. Aż się dziwię, ze w sytuacji, gdy tak
    >> jak obecnie mało kto płaci gotówką nie robią właśnie tak, bo
    >> technicznie jest to możliwe. Określasz górną granicę, terminal
    >> blokuje kwotę, ale rozlicza taką, za ile zatankowałeś.
    > Co więcej - stosowane na stacjach samoobslugowych, stosowane chyba w
    > USA, i z rzadka w Europie. Ale widać stacja więcej zarobi, jak
    > klient wejdzie do budynku ze sklepikiem ?

    Podobno na paliwie mają bardzo małą marżę.
    >
    > Niektóre stacje zatrudniają obsługę przy dystrybutorach ... raczej
    > do pilnowania ?

    Ostatnio w mojej okolicy już ich nie spotykam. >
    >> Ba, cofa go bardziej. Bo jakby wszedł na drogę sądową od razu
    >> (nakaz zapłaty), to miały już tytuł wykonawczy i mógł skierować
    >> roszczenie
    > Jakiej zapłaty? Nakaz wysyłki chyba?

    To tym bardziej nie Policja.
    >
    >> choćby do rachunku bankowego, na który dokonał zapłaty.
    > no to poradzcie mu to przy rozmowie. Czemu nie radzicie?

    Radzimy. Ale on często wie lepiej, bo w Internecie przeczytał.
    >
    > Tylko może nie objaśniajcie, ze sądowi to zajmie ... dwa lata? Ze
    > rachunek może być na inną osobę, że na rachunku pewnie już nie ma
    > tych pieniędzy, że mimo zajęcia jest kwota wolna itp. Ze w przypadku
    > Allegro to płatność przyjmuje ... Allegro?

    I cała masa innych problemów, których otrzymanie pod dwóch miesiącach
    postanowienia o odmowie wszczęcia nie poprawi.
    >
    > Swoją drogą ciekawe - sąd może tak przyjąc pozew i od razu wydac
    > nakaz zajęcia/zablokowania kwoty na rachunku? Sąd dużo może, ale czy
    > mu się będzie chciało? ? A nawet jak wypisze taki nakaz, to co ...
    > do komornika z tym trzeba, czy sąd sam wyśle do banku ?

    Mylisz procedury, choć można by i tymczasowe zabezpieczenie roszczenia
    próbować.
    >
    > A po paru miesiącach sie okaże, że to nie pozwana osoba, ze ktos się
    > podszył ..

    To nie kupuj od niezidentyfikowanych osób - przykładowo z FaceBook.
    >
    >> A tak, to nieuczciwy kontrahent kasę, którą wyłudzał od ludzi przez
    >> dwa miesiące wyprowadzi i już jej nie ma. Teraz używa innego
    >> rachunku, którego numeru pokrzywdzony nie zna.
    > A co - to nasza dzielna Policja nie potrafi namierzyć innych
    > rachunków kontrahenta? Tudziez zatrzymać go w areszcie dopóki sam nie
    > ujawni?

    Policja potrafi, ale w sprawach o przestępstwo.
    >
    >> Jak zawiadomienie składa OLX czy ALLEGRO, to po pierwsze składa to
    >> zawiadomienie do jednostki właściwej miejscowo, na terenie której
    >> z dużym prawdopodobieństwem działa sprawca, a nie do tej, na
    >> terenie
    > Ja już się pytałem - a jak składa? Listem, czy deleguje pracownika?

    Pismo wysyła.
    >
    >> której mieszka pokrzywdzony. To już podnosi skuteczność ogromnie,
    >> bo jak mamy oszusta, to najczęściej oszukuje on na wielu
    >> platformach i można to sobie na różne sposoby połączyć. Można
    >> pokombinować i uzyskać szereg dodatkowych informacji.
    > No popatrz, jakie to Allegro mądre, znacznie mądrzejsze od polskich
    > policjantów, którzy nie potrafią przekazac do lepszej jednostki.

    Widzisz, złośliwym, to trzeba umieć być. Inaczej się wychodzi na idiotę.
    Popatrz to kpk, która jednostka jest właściwa do prowadzenia
    postępowania. To nie jest tak, ze możesz sobie przekazać do jakiejś tam
    jednostki, bo Ci się wydaje, że tak bedzie lepiej.
    >
    > Ale czy Ty nie obrażasz kolegów? W sprawie Shreka ktos się udał do
    > tego Wyszkowa i ustalił miejsce pobytu podejrzanej (?) osoby.

    No i co z tego wynika?
    >
    > Ale ale ... jak sprzedawca ma zarejestrowany adres w Gdansku,
    > kupujący jest z Krakowa, Allegro jest z Poznania (?), to gdzie
    > nastąpiło przestępstwo ? ?

    O widzisz. Producent jest w Chinach, a firma kurierska ma siedzibę w
    Malborku.
    >
    >> Jak zawiadomienie dostaje jednostka pokrzywdzonego, to trudno
    >> podejmować do pojedynczego niewywiązania się z umowy jakieś
    >> skomplikowane czynności na terenie odległej jednostki. Takich
    >> zawiadomień, zanim za ogarnianie tego wzięły się platformy
    >> sprzedażowe, to dziennie bywało kilkanaście. Bo to nie tylko
    >> nieprzesłanie przedmiotu, ale i przesłanie niewłaściwego, za późno,
    >> zły kolor, uszkodzone albo inne, niż sobie wyobrażał kupujący na
    >> podstawie opisu czy zdjęć w aukcji. A to tylko niektóre
    >> "dolegliwości", z którymi ludzie przychodzą.
    >>
    >> Ci ludzie naprawdę powołują się na wiedzę internetową, że to
    >> przestępstwo i policjant ma przyjąć, bo pisali w internecie, że
    >> policjanci z lenistwa tego nie przyjmują. Wiesz, ze w takich
    >> przypadkach nawet z człowiekiem nie dyskutuje, tylko przyjmuje na
    >> kilka zdań. Potem kilka pytań, na jakiej podstawie gość twierdzi,
    >> ze to oszustwo, na które przeważnie nie potrafi odpowiedzieć i po
    >> miesiącu na podstawie dobrze przyjętego zawiadomienia idzie odmowa
    >> wszczęcia.
    > Co widać w początkowym artykule. I widac tez w czym sie
    > specjalizujecie - w "dobrym" przyjmowaniu zawiadomien" (*). A potem
    > do emerytury i podwyzki to wielkie pretensje ? Łapanie rowerzystów
    > jadących po chodniku wam dobrze wychodzi.

    Czyli dostrzegasz sukcesy.
    >
    > Tylko czy poszkodowany tak łatwo się pogodzi, czy zażalenie na
    > odmowę napisze ?
    >
    > (*) Sprawdzic czy nie prawnik. Bo może będzie wam potrafił zrobić
    > koło d* ?

    To za pół mroku sąd uzna, ze przestępstwa nadal nie ma. A możesz to
    załatwić legalnie w miesiąc.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1