"paj6" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:a89tva$pr3$1@news.tpi.pl...
> Córka (21 lat) pozwała ojca o podwyższenie alimentów do 40% jego
> miesięcznego wynagrodzenia .
> Dziewczyna mieszka z matką.Skończyła zawodówkę i technikum. Teraz
> studiuje na dziennych studiach w nienajtańszej ,ale modnej wyższej
uczelni
> ,niewiadomo jaki kierunek .
Wiadomo - Pan sie dowie jesli przejrzy dokumenty w sadzie.

> Ojciec ożenił się po raz drugi i z tego związku ma niepełnosprawne
> dziecko. Chłopak teraz ma 12 lat , czyli jest jeszcze w obowiązku
szkolnym.
> Obie rodziny dzisiaj mają porówywalne warunki bytowe. Po wygraniu
sprawy
> przez córkę, znacznie obniży się stopa życiowa rodziny ojca.

JESLI wygra. Sad nie jest zwiazany zadaniem pozwu.

> PROBLEM- jakie argumenty przekonają sąd ,że podnosząc alimenty dla
> zdrowej i chcącej żyć ponad stan kobiety skrzywdzi fizycznie upośledzone
od
> urodzenia dziecko.

Zdrowej kombiecie tez naleza sie alimenty. Nie jeste "sadem" ale takie
stawianie sprawy
raczej by mnie nie nastawilo pozytywnie.

Panskim zadaniem jest wykazac, ze mysli Pan o obojgu SWOICH dzieciach,
a zadacie CORKI spowoduje, ze bedzie miala lepiej niz DRUGIE dziecko.
o uposledzeniu warto wspomniec (moi zdaniem) JESLI wiaza sie z tym koszty,
wlasnie w aspekcie tych kosztow.

> PROBLEM- gdzie znaleźć adwokata, który taki problem rozumie i będzie
> umiał ojcu pomóc.

ja bym nie szukal....

> WNIOSEK- kosztem biednego, uczciwego i nepełnosprawnego najłatwiej jest
> się dorobić i prowadzić
> wygone życie.

Przedwczesny......

Boguslaw