eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoparkowanie na prywatnym terenie a zablokowanie pojazdu › Re: parkowanie na prywatnym terenie a zablokowanie pojazdu
  • Data: 2009-07-22 13:00:26
    Temat: Re: parkowanie na prywatnym terenie a zablokowanie pojazdu
    Od: "Piter" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Baloo" <n...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:h46se2$dj6$1@news.onet.pl...
    > "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl> napisał
    >
    >> Bzdury. Blokowanie kół samochodów, unieruchamianie czy uszkadanie rzeczy
    >> w tym pojazdów jest zabronione przez powszechnie obowiązujące prawo.
    >
    > Chodziło mi o to, że "prezesik" może sobie dowolnie decydować, kto parkuje
    > na jego terenie.
    >
    >> Teren prywatny nie jest eksterytorialny, obowiązuje tam prawo danego
    >> kraju.
    >
    > No i?
    >
    >> To, że ktoś nawet narusza czyjeś prawa na terenie prywatnym, to nie
    >> znaczy, że właściciel może sobie dowolnie stosować metody odwetu czy
    >> dochodzenia swoich interesów.
    >
    > Może nie robi tego dowolnie. Może ostrzegał, że jeśli ktoś bezpodstawnie
    > stanie na parkingu, to zablokuje mu pojazd. Choćby po to, by móc potem
    > osobiście wytłumaczyć delikwentowi dlaczego to zrobił.
    > Stąd pytanie - czy nie było żadnych sygnałów ze strony ochrony czy też
    > "prezesika", że nie wolno tam stawiać auta.
    >
    >> Są metody dochodzenie praw, jeśli stosuje inne - wojnę partyzancką to
    >> może naruszyć prawo.
    >
    > Jasne. Co proponujesz w tym przypadku? Wezwanie policji czy SM i złożenie
    > skargi, że ktoś parkuje sobie na prywatnym terenie? Zanim policja dojedzie
    > na miejsce (o ile w ogóle ruszy dupę do takiej sprawy), skuterman zniknie
    > w oddali za obłokiem dymu z rury wydechowej.

    zwłaszcza że ochorna kiedyś mówiła żeby właśnie tam zaparkować, to to było
    po prostu skur*** kolesia który chyba leczy kompleksy (bo to nie pierwsze
    idiotyczne i po prostu chamskie, zarządzenia prezesa) blokując nie
    przeszkadzające nikomu pojazdy.
    ja pytam poprostu czy można było wezwać policję i straż pożarną do
    ściągnięcia blokady i zrobienia koło dupy gościowi.

    >> Idąc twoim tokiem myślenia, to w zasadzie mógłby mu ten samochód spalić,
    >> w końcu stał na jego terenie, nie.... ?
    >
    > Nie, to nie jest mój tok myślenia.
    > Unieruchomienie pojazdu to nie jest jego uszkodzenie.
    > Ale na dobrą sprawę mógłby mu ten skuter wystawić poza obszar prywatny.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1