eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooszustwo allegro - paranoja › Re: oszustwo allegro - paranoja
  • Data: 2010-11-25 23:48:19
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 25 Nov 2010, allegrowy żuczek wrote:

    > ja nic na wiarę do wiadomości nie chcę przyjmować,

    Nie "na wiarę" lecz NA PIŚMIE. Z przepisu :)

    > widzę że zarówno dla
    > Ciebie jak i dla niejakiego "movicem" i innych, podanie argumentu jakim jest
    > artykuł prawa jest barierą nie do pokonania, czyli dyskusja nie opiera się
    > na żadnych argumentach

    Ale przecież PODANO CI ARGUMENTY!
    Musi być umyślność - i co gorsza, dowód na nią.

    > czy wobec tego potwierdzasz moje
    > stwierdzenie że państwo prawa w polsce jet złudzeniem

    Niestety tak bywa i to z mocy ustaw, w archiwach znajdziesz moje
    zdanie np. nt. immunitetu.

    > a sąd i tak
    > interpretują prawo tak jak chcą, czyli na korzyść złodziei, bandytów
    > i oszustów?

    Żeby była jasność: moim zdaniem, prawo w tym zakresie jest za mało...
    liberalne.
    Tak, liberalne: "obiecujta co chceta, tylko ponosita skutki" ;)

    Niestety, ostała się tylko pierwsza część :(

    > nie wnikając w głupią pyskówkę o "świadomości" nie mogę pojąć jak można
    > wnioskować w opisanej przeze mnie sytuacji że sprzedawca nie maił
    > świadomości oszustwa, możesz mi to wyjaśnić?

    Nie mogę, bo problem leży nie w tych 99,98% pewności, lecz braku
    dowodów, a przynajmniej dowodów "poważnie" traktowanych przez sądy.

    > jak można nieświadomie chociażby nie nieświadomie nie wystawić gwarancji
    > i twierdzić wbrew prawu że gwarancja udzielana jest na podstawie dowodu zakupu
    > (paragon/faktura), możesz mi to wyjaśnić?

    Nie mogę, bo dowód na to, iż świadomości że musi mieć miejsce pisemne
    "oświadczenie gwaranta" (może być w reklamie) nie ma również tu na
    grupie już dostałeś :)
    A wtedy sprawa przekłada się na poziom cywilny: "nie wiedziałem ze
    rzeczywiście to nie jest gwarancja, myślałem że kupujący ciemnotę
    wciska".

    > więc daj mi ten zapis o "świadomości",

    Mam nadzieję że już wynikło z innych postów.

    > oraz wykaż że w Tej sytuacji ten cały
    > szereg oszustw sprzedawca popełnił nieświadomie?

    A tu owszem, zgoda, jest problem - przydałby się zapis "domniemuje się,
    że sprawca uprzedzony o naruszaniu prawa dalsze czynności wykonuje
    umyślnie".
    Ale nie wiem czy już spotkałeś się z tym, że bardzo trudno jest
    jakkolwiek zmusić "stronę cywilną" choćby do odebrania dokumentu,
    nie mówiąc już o jego podpisaniu (aby był dowód że odebrał).
    Nie ma kary :(

    >>> czy można nieświadomie sprzedać towar niezgodny z umową
    >> O to akurat wyjątkowo łatwo!
    >
    > tak, zgadzam się, też na początku uznałem to za pomyłkę, dlatego chciałem
    > sprawę rozwiązać polubownie kontaktując się ze sprzedawcą

    Zdaję sobie sprawę, że wymienienie tej pozycji na liście "oszustw"
    to był z Twojej strony kiks :), potraktuj proszę w stylu "lepiej
    na to się nie powoływać".

    >> Reszta zarzutów jest słuszna, ale udowodnienie UMYŚLNOŚCI będzie
    >> trudne :( pzdr, Gotfryd
    >
    > ech, problem w tym że ja już to udowodniłem,

    Na tę wersję popatrz z drugiej strony: jesteś *przekonany* że tak było.
    Ale jakby ktoś Ciebie oskarżył, to wolałbyś "twardych dowodów", a nie
    przekonania. I tu jest pat: rzeczywiście, taka zasada niejednego złodzieja
    już obroniła.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1