eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonauka jazdy › Re: nauka jazdy
  • Data: 2009-07-02 15:36:39
    Temat: Re: nauka jazdy
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 2 Jul 2009 13:44:34 +0200, Emka napisał(a):
    > "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał
    >> A to ciekawy ten rachunek :> Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że
    >> instruktor
    >> siedząc na prawym fotelu ma znacznie lepsze pole widzenia na najbardziej
    >> krytyczne miejsce czyli prawą krawędź przedniego zderzaka.
    > I wg Ciebie cały czas monitoruje poczynania kursanta ostrzegając go "uważaj,
    > masz tylko 5 cm do krawężnika"? Wolne żarty :)

    Jakoś przy mojej żonie tak monitorował :)
    A potem po prostu w razie potrzeby interweniuje swoim hamulcem...

    >> Oni są od tego żeby m.in. nauczyć kierowcę parkować. Nie musi tego robić
    >> od w miejscach gdzie wymagane są wybitne umiejętności - to przyjdzie z
    >> czasem i z doświadczeniem.
    > Czyli równie dobrze mogą to robić na placu między pachołkami.

    Nie, bo między pachołkami się g* nauczą.

    > Albo rybka albo pipka, czyli albo uczymy się w naturze (nawet w miejscach
    > bardzo trudnych) albo uczymy się na placu (bo i tak reszta przyjdzie z
    > czasem i doświadczeniem).

    Czyli nadal wolisz żeby ktoś po raz pierwszy w życiu parkował przy Twoim
    aucie sam, niż żeby zrobił to pod nadzorem instruktora? Dziwnie rozumujesz...

    >> jak wyprzedzać przy dużym natężeniu ruchu z naprzeciwka itd.
    > No właśnie.
    > I jak potem taki delikwent ma sobie dać radę, jeśli wg Twojej teorii nie
    > nauczono go tego w naturalnym środowisku? :)

    A ma obowiązek wyprzedzać na "4" Kraków-Tarnów podczas swojego pierwszego
    wyjazdu po otrzymaniu prawka? Natomiast średnio można sobie poradzić bez
    parkowania...

    >> Dla Ciebie jazda samochodem to po prostu przejazd z punktu A do B. Dla
    >> instruktora to praca, przy której musi uważać by kursant w coś nie
    >> przywalił bo wtedy on odpowiada za szkody.
    > A właściciel pojazdu wg Ciebie nie musi uważać?

    Właściciel samochodu ma mniejsze doświadczenie niż instruktor, a do tego
    jest przeświadczony o tym że jest już starym wyjadaczem i sobie poradzi.
    Instruktor wie że autem kieruje żółtodziób za którego poczynania on
    odpowiada - będzie zdecydowanie ostrożniejszy.

    > Wszytko mu jedno czy w kogoś przywali czy nie?

    Prędzej przeceni swoje możliwości niż instruktor przeceni możliwości
    kursanta.

    >> To, że jak się zmyją z miejsca wypadku/stłuczki to będą mieli problemy
    >> w swojej szkole, w porywach do utraty uprawnień.
    > Jakim cudem ktoś się o tym dowie, jeśli właśnie ... się zmyją?

    Sama wspominałaś że widywałaś stłuszki po których ktoś się zmył. Słyszałaś
    o czymś takim jak świadek? :)

    > A stłuczkę zawsze można zwalić na kogoś innego.

    Zwłaszcza gdy policja ma zeznania świadka, a szkoła jazdy tępi złe
    zachowania wśród swoich pracowników...

    > Powtarzam - L-ki są z zasady przeznaczone na "straty", więc nikt się nie
    > rzuca z powodu paru rys na lakierze czy wgniecionego nadkola.

    Jedynym czynnikiem który Cię motywuje do unikania uszkodzeń są koszty które
    Ty poniesiesz? Bo ja np. po prostu nie chcę mieć problemów i nie chcę by
    ktoś miał problemy przeze mnie... Ale ja to truskawki curkem...

    >>>>> Bo widocznie wiedzą, czym to się może z dużym prawdopodobieństwem
    >>>>> skończyć.
    >>>> Z takim samym jak przy zwykłych samochodach parkujących obok.
    >>> No właśnie NIE takim samym.
    >> Faktycznie, nie takim samym tylko mniejszym :)
    > A ściślej rzecz biorąc mniejszym w przypadku samochodów kierowanych przez
    > doświadczonych kierowców.

    Nie. Mniejszym w przypadku kierowców których pilnuje instruktor.
    "Doświadczeni" kierowcy z reguły nie są specjalnie doświadczeni, za to
    bardzo często przeceniają swoje możliwości co doskonale widać po
    statystykach wypadków.

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1