eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonauka jazdy › Re: nauka jazdy
  • Data: 2009-07-02 17:34:52
    Temat: Re: nauka jazdy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:slrnh4os8c.tnq.joshua@tau.ceti.pl Jacek Osiecki
    <j...@c...pl> pisze:

    >>>> Ale to nie znaczy, że mądre jest od razu urządzanie poligonu na
    >>>> ulicach dla wszystkich.
    >>> Dlatego kierowcy nie robią tego sami, tylko pod nadzorem instruktora.
    >> To dalej nie jest mądre.
    > Wolę żeby początkujący kierowcy pierwsze parkowania między prawdziwymi
    > autami przeprowadzali pod kontrolą instruktora niż bez niej.
    Chcąc być logicznym - ci co parkują pod kontrolą instruktora to są
    _kandydaci_ szkolący się na kierowców, a nie kierowcy.
    Kierowcy to będą potem - jak podejdą kilka(naście) razy do egzaminu i
    wreszcie zrozumieją, że trzeba wcześniej uiścić "opłatę nieformalną".

    > Czy panikujesz na widok każdego auta parkującego przy Twoim? Bo to głównie
    > "cywilne" auta odpowiadają za zarysowaną karoserię...
    Niespecjalnie panikuję. Bowiem to kwestia rozkładu prawdopodobieństwa.
    Ale dopuszczenie ćwiczeń parkowania na ulicach przez kompletnych świeżaków
    uważam za głupi.
    I wolno mi.
    Najpierw tyczki i pachoły, dopiero potem ew. ulica. Nie życzę sobie
    wykorzystywania mojego auta w roli pomocy naukowej.
    Proste?

    >>>, jeśli ma do dyspozycji wygodniejsze miejsca? Jakoś wszędzie gdzie
    >>> widywałem parkujące Lki - parkowały zdecydowanie w łatwych miejscah...
    >> To jak się mają nauczyć parkować w trudnych?
    > Uczą się parkować w łatwych miejscach, a gdy będą wystarczająco pewni
    > siebie to zaczną parkować w trudniejszych. Tak samo jak nie będą gnali
    > górskimi dróżkami od razu, tylko dopiero gdy nabiorą pewności siebie.

    >>> Z jakiegoś powodu pokładasz bezgraniczną wiarę w setkach przypadkowych
    >>> kierowców,
    >> Żadnej wiary w nich nie pokładam, wymyślasz.
    > Pokładasz, bo ich się boisz mniej niż "eLek" z instruktorami.
    Eh tam, następny co mu się wydaje, że wie lepiej co ktoś inny sądzi...

    >> I jak to przypadkowych? Przecież wielu z nich ma juz prawko zrobione
    >> wg tych nowych, niby rewelacyjnych metod.
    > I parkują sami, bez osoby która może zweryfikować czy nie robią czegoś
    > głupiego.
    No i co?

    >> Otóż to są gówniane metody, a ich stosowanie stanowi zwiększanie ryzyka
    >> uszkodzenia zaparkowanych samochodów.
    > Moim zdaniem _zmniejsza_ ryzyko uszkodzenia zaparkowanych samochodów, bo
    > początkujący kierowcy są znacznie lepiej przeszkoleni z parkowania w
    > prawdziwych warunkach.
    Zgadzam się, że _twoim_ zdaniem zmniejsza.

    >>> demonizując takich którzy dopiero się uczą ale każdy ich ruch
    >>> jest kontrolowany przez doświadczonego instruktora...
    >> Skąd wiesz, że doświadczonego?
    > Bardziej doświadczonego od większości kierowców. Spróbuj zrobić
    > uprawnienia instruktora to może zrozumiesz...
    Dzięki za cenną i odkrywczą radę.
    Czułbym się nieswojo, gdybym się nie zrewanżował.
    Otóż chcąc uczyć czegokolwiek, a chocby o tym gadać należy mieć jakieś
    pojęcie o metodyce nauczania (najpierw ogólnej, następnie przedmiotowej)
    oraz zagadnieniach związanych z rozpoznawaniem i rozwiązywaniem problemów
    efektywnego procesu przekazywania wiedzy i umiejętności.
    Jak o tym poczytasz, to może zrozumiesz.
    Jeśli się nie uda - chętnie pomogę.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1