eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonagana w liceum - czy mieli prawo? › Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
  • Data: 2007-06-01 18:35:00
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: Szerr <s...@g...peel> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 01 Jun 2007 18:40:32 +0200, Andrzej Wróblewski w wiadomości
    <news:3281a$46604c01$3eb33056$2302@news.chello.pl> napisał(a):

    >> Nie zastosowali się do zasad regulaminu wycieczki i poleceń nauczyciela.
    >> Podważasz to?
    > Tak, ponieważ istnieją okoliczności, które uprawniają do łamania takich
    > zasad. Na przykład stan konieczności wyższej.

    Nie rozumiesz tego pojęcia.

    > regulaminu wycieczki przez wychowawcę (nie pozwolił wyjść po napoje
    > wcześniej

    Wychowawca nie ma takiego obowiązku.

    > działali w obronie swoich praw - m. in. prawa zawartego w przytoczonym
    > przeze mnie rozporządzeniu ministra MENiS, które mówi o zapewnieniu
    > odpowiednich warunków przez "dyrektora", czyli przez szkołę.

    Warunki zostały zapewnione zgodnie z rozporządzeniem. Wycieczka miała
    wymagane papiery, kierownik i opiekunowie - odpowiednie uprawnienia, obiekt
    hotelowy spełniał wymagane przepisami standardy, wychowawcy sprawowali
    nadzór, o czym m.in. świadczy ich prawidłowa reakcja na sprzeczne z
    regulaminem zachowanie uczniów. Tyle rozporządzenie.

    > w stanie konieczności wyższej, w niewentylowanych pomieszczeniach
    > obskurnego hotelu, w 30-kilkustopniowym upale, w warunkach w których bez
    > picia nie dało się wytrzymać.

    Cud, że nie umarli z pragnienia;-)
    Mnie się wydaje, że to nie brata dotyczy sprawa, ale że sam jesteś tym
    roszczeniowym, egzaltowanym nastolatkiem. Człowiek 27-letni nie pisałby
    takich głupot.

    Ale próbuj. Może uda ci się (zanim sędzia pęknie ze śmiechu) wypowiedzieć w
    sądzie myśl, że kierownik wycieczki naraził was na bezpośrednie
    niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, bo nie pozwolił wyjść po wodę w
    środku nocy.

    > W takim gorącu bez wody nie trzyma się nawet psa

    Czyja to wina, że im się woda skończyła? Szkoły?
    Do kranu, a nie biadolić! A chory jak nie potrafił oszczędzić, niech weźmie
    zimny prysznic i zwilża usta wodą. Do rana nie umrze.

    --
    Sz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1