hmm wiedziałem co podpisuję, ale nie do końca wiedziałem warunki
pracy. Jeżeli chodzi o oddelegowanie to wiem, że pracodawca może mnie
na 3 miesiące. Natomiast tu jest przeprowadzka na pół roku, o czym
zostałem poinformowany dopiero teraz. Dlatego też próbuję szukać
czegoś żeby tych 2000zl nie płacić. Przeczytałem całą ustawę o "o
podnoszeniu kwalifikacji w formach pozaszkolnych" i nie wiem czy
dobrze zrozumiałem ale jak jest jakieś szkolenie to musi być papier na
zakończenie jego, a przed musi być plan szkolenia. Tutaj nic nie było
takiego, nie podpisywałem żadnej listy obecności na szkoleniu, żadnego
oświadczenia o przebytym szkoleniu, kompletnie nic. W umowie o
podnoszeniu kwalifikacji (lojalce) jest informacja że "pracodawca
zobowiązuje się do przeszkolenia Pracownika w ramach Kursu
Podstawowego Dla Konsultantów" i że "określa jego wartość na 2000zl".
Jak pracodawca chce dochodzić tej kwoty skoro nie ma ode mnie
poświadczenia że brałem udział w tym szkoleniu? Druga sprawa to jeżeli
faktycznie będzie się domagał ode mnie tej kwoty, to czy mam prawo
wnioskować o zapłatę proporcjonalną do okresu jaki przepracowałem?
Lojalka była na 3 miesiące, ja przepracowałem 2 miesiące..