Samotnik wrote:
> <m...@n...com> napisal(a):
>
>>>Nie jest
>>>jego winą ani sprawą to, że czyjeś dzieci wsadzają gdzieś ręce.
>>
>>
>>Jest bo MOGL i POWINIEN BYL przewidziec UZYCIE I NADUZYCIE swojego
>>dziela ZWLASZCZA PRZEZ DZIECI.
>
>
> BZDURY. Idąc tym tokiem myślenia psa należy po prostu zastrzelić, bo
> może stanowić potencjalne zagrożenie.


Nie. Naklad kosztow zabezpieczenia jest niewspolmienrie niski. W koncu
jednak wybudowal kojec. Czyli juz sasiad uznal samodzielnie ze pies MOZE
byc niebezpieczny w jakims tam stopniu. Przesuniecie kojca to sa grosze
i dlatego obowiazkiem sasiada jest zadbanie o bezpieczenstwo dzieci
ktore MOGA wsadzic palec przez plot.

Nie znam prawa budowlanego, ale w ciemno rzucam ze jna przylegajace
struktury jest konkretny paragraf. Byc moze jest to dodatkowo samowola.



>
>
>>Pewno, biedny sasiad ma psa a zli ludzie mu spokoju nie daja.
>
>
> Dosyć trafnie to ująłeś.