eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoklub od 18 lat - jak zwejsciami nie letnichRe: klub od 18 lat - jak zwejsciami nie letnich
  • Data: 2005-10-03 06:06:59
    Temat: Re: klub od 18 lat - jak zwejsciami nie letnich
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik wyskrobał(a):
    > Tu prawo cywilne nic nie pomoże, bowiem chcąc niewpuścić gościa do
    > lokalu musisz tak, czy inaczej naruszyć normę karną. Nie sprzedać
    > biletu albo zatrzymać.

    Należy się zatem zastanowić czy owe normy karne z KW nie stoją zatem w
    sprzeczności z tym, na co obecnie pozwala prawo. KW jest z epoki Gierka, a
    od 1990 r. mamy w KC swobodę umów, która stanowi, że jak ktoś nie chce
    zawierać z kimś innym umowy to po prostu nie musi. Swoboda daje również
    wolną rękę co do kształtowania treści stosunku prawnego i daje w tym wypadku
    przywolenie na umawianie się na świadczenie usług tylko dla osób powyżej 18
    lat.
    Sąd badając sprawe musiałby wziąć pod uwagę stosunek obu przepisów do siebie
    i zastosowanie reguł walidacyjnych.

    > Pomijając podnoszony przez mnie niuans z brakiem możliwości
    > legitymowania, to chcę Ci zwrócić uwagę, że umowa ma to do siebie, że
    > wymaga zgody obydwu stron. A 15-to latek z nikim się nie umawia na
    > niewpuszczenie go do lokalu - bo przy założeniu, że nie ma biletu, to
    > nie ma żadnej umowy. po prostu ktoś go bezpodstawnie zmusza do
    > niewejścia do lokalu. Ot zwykłe zmuszanie do określonego zachowania w
    > czystej postaci. W wypadku biletu odmowa jego sprzedaży.

    Niuans z brakiem prawa do legitymowania opisałem niżej. Po pierwsze to, że
    15latek się z nikim nie umawia to nieważne, bo właściciel się umawia. By
    doszło do umowy obie strony muszą godzić się na warunki i je spełniać. Po
    drugie, brak biletu wcale nie świadczy o braku umowy. Umowę można zawierać
    na różne sposoby, niekoniecznie mając przy tym bilet czy inny dokument
    poświadczający jej zawarcie.

    > Ależ on niczego im udowadniać nie musi. Czemu uparcie chcesz, by każdy
    > coś udowadniał. On wchodzi do lokalu. Może mieć na przykład bilet
    > kupiony przez pełnoletniego. I co na to poradzisz? Ma ważny bilet, nie
    > ma obowiązku posiadania przy sobie dowodu osobistego. Większość
    > dziewczyn ich przykładowo nie nosi, jak nie ma torebki, bo nie ma
    > gdzie. I nic na to nie poradzisz.

    Czasem trzeba coś udowodnić we własnym interesie. Jak ma dojść do zawarcia
    umowy np. o roboty budowlane i zlecający żąda referencji (masz udowodnić, że
    jesteś dobrym fachowcem) to też uważasz, że nie trzeba nić udowadniać i
    zwarcie umowy i tak się należy? A kupienie biletu nawet przez pełnoletniego
    niczego nie zmienia. I tak małolat nie wejdzie, co najwyżej dostanie zwrot
    kasy za bilet. Bo kupienie biletu nie zwalnia ze spełniania dodatkowych
    warunków związanych z wejściem. Można kupić bilet na mecz i nie wejść na
    stadion piłkarski, bo w kieszeni ma się nóż. Kiedyś na mecze reprezentacji
    organizator nie wpuszczał osób z szalikami klubowymi. Nieuprawnione
    widzimisie? Nie, warunek umowy, na który się godzisz albo nie.

    > Co to znaczy "nie wpuszczą"? Bo to się łatwo mówi, ale problem bywa w
    > realizacji. Gość wchodzi. Albo go siłą zatrzymujesz, albo nie.

    Klient chce dokonać nieuprawnionego wtargnięcia do lokalu niebędącego jego
    własnością. Bramkarze uniemożliwili mu to - to chyba mogą, bo stoi za nimi
    silniejsze prawo, tytuł niż za klientem, któremu się wydaje, że ma prawo
    wejść wszędzie niezależnie co sobie właściciel postanowi.

    > Ano samo. Wchodzący korzysta z obrony koniecznej, bowiem ktoś go
    > bezpodstawnie chce pozbawić wolności. Niezależnie od wyniku tej walki
    > ochroniarze dostają wyrok. Pozostaje jedynie kwestia za co. Czy za
    > pobicie, czy pozbawienie wolności, czy za przekroczenie uprawnień.
    > Warunek, że klient złoży zawiadomienie. Z reguły nie składają, bo u
    > nas dalej są ludzie przeświadczeni, że mundurowy ma zawsze rację.

    Tylko ta bezpodstawność pozbawienia wolności przez ochroniarzy upadnie w
    dalszym postępowaniu gdy wyjdzie na jaw, że klient nie miał prawa wejść z
    powodu wieku, nie kupił biletu itd.

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1