eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak dziala ordynacja wyborcza › Re: jak dziala ordynacja wyborcza
  • Data: 2007-10-16 11:01:58
    Temat: Re: jak dziala ordynacja wyborcza
    Od: PlaMa <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tomasz Pyra pisze:

    > Główną zaletą JOW jest oderwanie kandydata od partii.

    Się zgadzam. Moim zdaniem wiele dobrego by to dało.

    > Być może w przypadku JOW spadnie frekwencja, bo wybory będą miej
    > "emocjonujące" - trudniej będzie dzielić kandydatów na "naszych" i
    > "wrogów", ale raczej pójdą ci co mają coś do powiedzenia swoim głosem.
    > No i sejm będzie składał się wyłącznie ze zwycięzców, a nie jakiś ludzi
    > nie wiadomo skąd na których oddało głos 2000 osób, których nikt nie zna,
    > nikt nic o nich nie wie, poza tym że trafili z pierwszym numerem na
    > listę partii której lider ma szeroką rzeszę "wyznawców".

    Dokładnie. Ja bym ograniczył liczbę takich posłów o połowę, albo nawet
    do 100ki. Taki poseł 2x by się zastanowił zanim zagłosowałby jak każe
    partia a nie jak chcą wyborcy. Osobiście widzę w JOW większą kontrolę
    darmozjadów przez społeczeństwo. dodać tu jakąś możliwość odwołania ich
    na drodze lokalnego referendum i bajka!

    > Ja bym jeszcze dodał od siebie kilka usprawnień:
    > 1) dwuturowe głosowanie. Tak jak na prezydenta. Jak w pierwszej turze
    > nikt nie ma 50% głosów, to do drugiej tury przechodzi 2 kandydatów i
    > wygrywa lepszy.

    To bardzo demokratyczne ale w sumie uciążliwe dla wyborców.

    > 2) możliwość cofnięcia mandatu posłowi który wg. jego wyborców się nie
    > sprawdza. Po zebraniu w regionie odpowiedniej ilości podpisów,
    > rozpisywało by się nowe wybory na posła z tego regionu. Jeżeli ponownie
    > wygra - zostaje dalej. Jeżeli przegra, poseł jest wymieniany na nowego
    > zwycięzce.

    Zgadzam się, zresztą pisałem wyżej o tym :)

    > 3) płynne kadencje - nie robimy raz na parę lat wielkiej (i drogiej)
    > hecy zwanej wyborami, a wybory w konkretnych okręgach odbywają się po
    > wygaśnięciu kadencji posła z tego okręgu.

    O! w sumie to rozsądne

    > Dodatkowo proponowałbym żeby poseł wybrany w pierwszej turze wyborów
    > (uzyskał ponad 50% głosów) miał dłuższą kadencję niż wybrany w drugiej
    > turze.
    > Albo nawet płynne uzależnienie długości kadencji od wyniku wyborczego
    > pozwoliłby w ciągu kilku kadencji rozproszyć w kalendarzu wybory w
    > poszczególnych okręgach.

    Zbyt pokomplikowane

    > Zdaję sobie sprawę że te rozwiązania nie będą sprzyjały frekwencji, ale
    > nie uważam żeby zdanie tych którzy na wybory nie chodzą z własnej
    > potrzeby było szczególnie ważne.

    hehe ja bym jeszcze wprowadził pojęcie kłamstwa wyborczego >:). Jak nie
    dotrzymuje obietnic wyborczych to won i nie wraca już do polityki :D

    Prawdę mówiąc, to zastanawiałem się czy stworzenie JOW, ograniczenie
    ilości posłów, zlikwidowanie jednej izby parlamantu i oddanie tworzenia
    i kierowania rządem w ręce prezydenta nie było by sposobem na pozbycie
    się większości gnojówki zwaną polską polityką i polskimi politykami :/


    pozdrawiam.
    PlaMa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1