eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawohistoria czerwonej ośmiornicy w czarnej todzeRe: historia czerwonej ośmiornicy w czarnej todze
  • Data: 2003-10-15 23:06:39
    Temat: Re: historia czerwonej ośmiornicy w czarnej todze
    Od: AlekS <aloiz@fraza_antyspamowa.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 15.10.2003 23:41 ben niedowierzał:
    >>Pozwany mnie ostrzegał, że jego adwokat ma tutejsze sądy w kieszeni, ale
    >>ja miałem za dobre dowody żeby się wystraszyć.
    > Dobre, dobre - ciekawe, który to adwokat?
    > Niemal każdy stający w sądzie jest przekonany o swoich racjach...

    Niekażdy.
    Raczej spodziewałem się, że racja będzie po stronie królów ;).
    Naprawdę byłem mile rozczarowany postawą młodej Pani Sędzi, która nie
    pozwoliła z siebie zrobić złodziejki sądowej, przeciwstawiając
    iure-stręczycielom doskonale przeprowadzony proces dowodowy.
    Jak widać w każdej pracy znajdą się ludzie obdarzeni godnością i skrupułami.

    > Jak wynika bowiem z 13-sto stronicowego mydlenia oczu pt. "Uzasadnienie
    > wyroku"
    > Czy to naprawdę było "uzasadnienie wyroku", czy po prostu "uzasadnienie"?

    "uzasadnienie" wyroku - k'gwoli ścisłości.

    > Sąd II-giej - a zarazem ostatniej instancji, nie
    >>zapoznał się z aktami sprawy, nawet gdy pisał owo "uzasadnienie".
    >>Podobnie uczynił jego adwokat, który zapewne podpisując się pod pozwem
    >>wzajemnym klienta, nawet go nie przeczytał (na rozprawach zasypiał, albo
    >>był nieobecny).
    > To ten adwokat, który trzyma sędziów w kieszeni, rozumiem?

    Niewiem co adwokat trzymał w kieszeni? Pozwany twierdził, że miejscowe
    sądownictwo - musi dużą miał kieszeń, albo mamy tu sądownictwo
    kieszonkowe?;)

    > Po złożeniu przeze mnie i mojego pełnomocnika procesowego zawiadomienia
    >>o składaniu fałszywych zeznań, również prokuratorzy I-szej i II-giej
    >>instancji nie zapoznali się z aktami sprawy,
    > To już prawie jasnowidztwo? Widziałeś sędziego piszącego uzasadnienie bez akt,
    > adwokata wnoszącego pozew wzajemny i nie znającego jego treści, a wreszcie
    > obserwowałeś pracę prokuratorów (obu instancji) i zauważyłeś jak pisali
    > postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia bez akt - no no ......

    Czytałem ich uzasadnienia. Prawnik nie powinien być aż takim debilem,
    aby dawać obiektywne dowody świadczenia nieprawdy. Na idiotów nie
    wyglądali - wobec tego, musieli nie czytać akt. skoro łgali w tak
    oczywisty sposób.

    >>Istnieje więc poważne domniemanie, że niektórzy adwokaci płacą łapówki
    >>Sądom w formie zryczałtowanej.
    > Domniemanie faktyczne czy prawne?

    Domniemanie.

    > Zapewne znasz stawki ryczałtów?

    Prawdopodobnie stawki są dobrowolne. Od ich wysokości może zależy
    orzeczenie sądu - czyli: "kto ma lepszego adwokata"?
    Trudno uwierzyć, aby prostytucja w sądownictwie uprawiana była gratis ;)

    > Złożyłem w tej sprawie szereg doniesień - pozostały one bez odpowiedzi.
    > Nie obraź się, ale zaczynam rozumieć to milczenie

    Milczenie oznacza czasem przyznanie. Ja też bym milczał wobec
    bezspornych dowodów winy.

    >>- Kto broni obywatela tego kraju w sytuacji, gdy zachodzi domniemanie
    >>poszkodowania go przez zorganizowaną przestępczość jurydyczną?
    > Złota czcionka za "zorganizowanę przestępczość jurydyczną" :)

    Wolałbym powróz, niż złoto za zbitkę słów, które stają się w tym kraju
    coraz częściej truizmem.

    Życzę czystości, nawet za cenę ślepoty
    AlekS

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 16.10.03 07:46 poreba
  • 16.10.03 15:16 AlekS
  • 16.10.03 16:45 ben
  • 16.10.03 23:02
  • 17.10.03 00:31 AlekS

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1