>> A co jeśli na ulicy stracisz życie ? Miasto jako organizator przestrzeni
>> publicznej ma zapłacić odszkodowanie ??
>
> Ale ja miastu nie placilem za to ze moge chodzic po ulicy a kino jako
> organizator pobral oplate wiec dla mnie porownanie chybione

To jest opłata za film a nie za usługę ochroniarską :). Są przypadki gdy
organizator MUSI zapewnić ochronę zgromadzenia - np. imprezy masowe, nawet
jeśli są bezpłatne. W zwykłej sytacji - w kinie, na ulicy, w kościele, w
bibliotece, w przychodni itd. chroni cię Policja i obrona konieczna.

>>Ryzyko życia. Co innego gdyby w tym kinie dochodzilo do codziennych
>>bijatyk albo wpuścili ewidentnie pijanych ludzi lub nie próbowali wyrzucić
>>agresywnych po zgłoszeniu od uczestników (ale przed pobiciem)
>
> A jak to sobie praktycznie wyobrazasz? Podchodza do Ciebie goscie i
> zaczyna sie szarpanina. Wg Ciebie nalezy powiedziec stop panowie musze
> zglosic Wasze zle zachowanie zanim mnie pobijecie :)))
>

Chyba mnie nie zrozumiałeś. Gdyby było np. tak, że ktoś się zachowuje
agresywnie (ale jeszcze nie bije), ktoś to zgłasza obsłudze a ta nie reaguje
to można wykazać winę pracowników kina. Jeśli ktoś podchodzi i
niespodziewanie z miejsca zaczyna się bójka to i ochroniarz na miejscu nie
pomoże.