eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: elektrownie atomowe be, ale skladowanie odpadow radioaktywnych cacy? /cytat/ › Re: elektrownie atomowe be, ale skladowanie odpadow radioaktywnych cacy? /cytat/
  • Data: 2013-03-25 20:21:09
    Temat: Re: elektrownie atomowe be, ale skladowanie odpadow radioaktywnych cacy? /cytat/
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "hiki wiosna wiosna mori" <h...@a...pl> napisał w
    wiadomości news:kiq5sg$gkc$1@node1.news.atman.pl...

    >>> Cytuje: "*Wiedząc*, że dzisiaj dyżur ma oficer prasowy ostrowskiej
    >>> policji - Krzysztof Kula, od razu skierowałem się do Komendy
    >>> Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, bo uzyskanie informacji od pana Kuli
    >>> graniczy z cudem.
    >>> I teraz ostroznie - zebys nie zarzucil klamstwa dziennikarzowi ;) Bo
    >>> widac skads wiedzial. Moze jest wlasnie jednymz tych co wiedzą.
    >> Ciekawe skad nby to wiedział :-)
    > Skadś widać wiedział :-) Moze dzien wczesniej udalo mu sie dodzwonic ;)

    Nie ma czegoś takiego i dlatego się śmieję z tego. Rzecznik pracuje dla
    Komendanta, a nie dziennikarzy.
    >
    >>> Ci co nie sa to nie sa. W teksscie jest przyklad innej pani rzecznik,
    >>> ktora nie byla na zluzbie a jednak mozna sie bylo do niej dodzwonic.
    >> No bo odebrałą telefon - co ni znaczy, że każdy musi i tyle.
    >
    > Racja. Ale bardziej musi ten co jest na dyżurze niż ten co ma wolne, nie
    > zgdodzisz sie? :)

    Pewnie, że się zgodzę. Tylko to nic do sprawy nie wnosi.
    >
    > Wiec zalozenie jest takie (byc moze bledne, ale jakie by nie bylo -
    > jest):
    >
    > Rzecznik mial dyzur i mial byc pod telefonem.
    >
    > Nie dalo sie skontaktowac z rzecznikiem.
    >
    > I pisalem - rzecznik moze i ma jakies usprawiedliwienie - twarde ;)
    > (czyli nie - nie chcialo mi sie gadac z prasa). Ale jak ma to OK, niech
    > sie jako rzecznik wypowie, dlaczego jako rzecznik nie mogl gadac z
    > mediami gdy mial dyzur. W koncu rzecznik jest od gadania ;) Niech gada,
    > czemu nie gada ;)

    Rezcznik pracuje dla Policji, a nei dla dziennikarzy. Nie ma żadnego
    powodu, by był dostępny przez 24 godziny/dobę na każde zapytanie każdego
    dziennikarza. Już Ci napisałem, ze w praktyce działa to w ten sposób, że
    przeważnie rzecznicy odbierają każdy telefon od stale współpracujących z
    nimi dziennikarzy. Ale to nie jest wynik jakiegoś obowiązku, tylko
    współpracy.
    >
    >>> JAk ktos nie chce odbierac telefonow od irytujacych ziennikarzy to
    >>> moze niech zrezygnuje z bycia rzecznikiem.
    >> Czemu miałby to robić?
    > Rezygnowac z bycia rzecznikiem? Bo widac mu to nie odpowiada... To po co
    > ma sie meczyc?

    Czemu mu nie odpowiada? Jemu tak. Tylko ochłonijmy. On nie jest od
    odbierania przez 24 godziny na dobę telefonów.
    >
    >>> Po to jest rzecznik, zeby dyzurny na 112 aka 997 nie stawal przed
    >>> dylematem czy moze mowic o tym czy nie moze. Po prostu od tego jest
    >>> rzecznik.
    >> Ale rzecznik ma też swoje godziny pracy.
    > Ale ja rozumiem, ze jak ma dyzur, to jest na dyzurze wlasnie.

    Ale jeśli nawet jest to dyżur, to nie dla dziennikarzy, tylko dla Policji.
    >
    > Dyzur moze miec od 22 do 6 prawda? Wtedy sa to jego godziny pracy.

    Może, ale nadal nie znaczy to, że ma wszystkie telefony odbierać.
    >
    >>>> Dziennikarze wiedzą. Ten nie wiedział. Wniosek sam sobie dopracuj.
    >>> Widze tez druga strone medalu. Rzecznicy policji jak tylko moga to
    >>> unikaja dziennikarzy.
    >> Na podstawie tego jednego artykułu tak twierdzisz?
    > Tak, wolno mi (tak jak tobie - ze dziennikarz jest nieuk)

    Nie tyle nieuk, co po prostu niezorientowany i dramatyzujący, że nie mógł
    się nic dowiedzieć, a z artykułu wynika, że po prostu robiłto nieudolnie.
    >
    >>> *Wiedzac*... No ale moze go ktos wprowadzil w blad. Ale kto? No chyba
    >>> ktoś z Polisji, skoro podal nieprawdziwe godziny dyzuru rzecznika.
    >> No też się zastanawiam nad tym. :-)
    > NAjwiecej wiec wyjasnilaby wypowiedz rzecznika. Ale ten chyba nie chce
    > gadac, albo uwaza, ze nie musi sie tlumaczyc...
    >
    > No ale jak tak, to wnosze o sprawdzenie, czy wywiazal sie z obowiazkow i
    > czy nie wzial kasy za dyzur olewajac swoje obowiazki...

    No ale to już nie sprawa dziennikarzy tylko przełożonego tego rzecznika.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1