eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodwie polisy na jedną rzeczRe: dwie polisy na jedną rzecz
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Baloo" <b...@o...eu>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: dwie polisy na jedną rzecz
    Date: Thu, 11 Jun 2009 22:25:00 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 65
    Message-ID: <h0rp6u$ehp$1@news.onet.pl>
    References: <3...@n...lechistan.com> <h0p3m0$n28$1@news.onet.pl>
    <n...@n...lechistan.com> <h0qua2$asd$1@news.onet.pl>
    <h0qumj$pm7$2@inews.gazeta.pl> <h0r0va$hd5$1@news.onet.pl>
    <h0r39m$dvv$2@inews.gazeta.pl> <h0r3qh$o66$1@news.onet.pl>
    <a06fd$4a311480$59641b7f$12261@news.upc.ie>
    <72924$4a3116eb$59641b7f$15765@news.upc.ie> <h0r5qq$t2j$1@news.onet.pl>
    <h0r61a$p7p$2@inews.gazeta.pl> <h0r6k4$v52$1@news.onet.pl>
    <h0r75h$1av$1@inews.gazeta.pl> <h0raie$99s$1@news.onet.pl>
    <h0rgl4$dla$1@inews.gazeta.pl> <h0rn1h$8gt$1@news.onet.pl>
    <h0rnom$jrd$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: host-81-190-65-126.gdynia.mm.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1244751902 14905 81.190.65.126 (11 Jun 2009 20:25:02 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 11 Jun 2009 20:25:02 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <h0rnom$jrd$1@inews.gazeta.pl>
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6001.18000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6001.18049
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:593025
    [ ukryj nagłówki ]

    "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:h0rnom$jrd$1@inews.gazeta.pl...

    > Ty twierdzisz, że agent miał cię obowiązek poinformować.

    Napisałem "powinien", a to nie znaczy "ma obowiązek".
    Z tego między innymi powodu rozjechał się przepis o strażaku w firmie, bo w
    oryginale dyrektywy UE jest zapis "powinien", a w naszym tłumoczeniu
    pojawiło się "jest zobowiązany" albo "ma obowiązek". Ale to na marginesie.

    >> Wiesz, jak idę do lekarza, to nie ciągnę ze sobą drugiego medyka, żeby
    >> potwierdził, czy aby ten pierwszy mnie nie okłamał i nie wziął kasy za
    >> błędną diagnozę.

    > Agent cię nie okłamał w żadnym stopniu.
    > Nie odpowiedział ci na pytania których nie zadałeś.

    Lekarz mógłby zrobić to samo. Nie powiedzieć, że ząb lepiej jest wyrwać
    zamiast leczyć. I narazić Cię na kolejne koszty, po czym na końcu ...
    wyrwać tłumacząc, że leczenie się nie powiodło. Też przecież nie okłamał.
    I co? Chodzisz do dentysty z drugim dentystą?

    > Idąc do TU też liczę na to, że spotkam tam fachowców, a
    >> nie bandę nierzetelnych naciągaczy. Sam prowadzę biznes i brzydzi mnie
    >> jak cholera ukrywanie niekorzystnych informacji przed klientami.

    > A co on ukrył? Co najwyżej twoją niewiedzę.

    Widzę, że za cholerę nie chcesz tego zrozumieć. Nie, że nie potrafisz, bo
    na idiotę w ogóle nie wyglądasz, ale właśnie nie chcesz. Weź sobie przez
    analogię tego producenta żywności i niewiedzę konsumenta. Dokładnie taka
    sama sytuacja.

    >> Bzdurzysz i tyle. Gdyby chodziło o niańczenie, to UOKIK nie miałby racji
    >> bytu, bo wszędzie słyszałbyś jedynie "radź sobie sam, jak się nie znasz,
    >> to nie trzeba było kupować".

    > Słusznie.

    Co słusznie? Przecież właśnie tak nie jest.

    >> Ale przeciętny konsument nie ma obowiązku znać na pamięć kodeksu
    >> cywilnego, nie rozumiesz tego?

    > Obowiązku znać nie ma. Lepije żeby znał.
    > To samo dotyczy przechodzenia przez jezdnię na czerownym świetle.
    > Obowiązku znania prawa o ruchu drogowym też nie ma, ale mandat
    > dostaniesz.

    "Genialne" porównanie.
    Idąc tym tokiem myślenia uczmy dzieci skomplikowanych przepisów prawnych i
    ich interpretacji, śledzenia ustaw, rozporządzeń, zmian, już w
    przedszkolu - przyda im się na całe życie.

    > A co jest wg ciebie niejawne? Kodeks cywilny, ogólne warunki ubezpiecznia
    > czy może coś jeszcze innego?

    A jaki jest wg Ciebie problem w tym, by konsument dzwonił sobie do
    producenta i pytał o skład produktu albo zlecał badanie tego produktu
    specjalistom? Żaden. Jaki jest problem, by pracownik otrzymując
    wypowiedzenie nie dowiedział się sam, jakie prawa mu przysługują? Żaden.
    Jaki problem w tym, by klient sam dowiadywał się w banku, jak ten oblicza i
    podaje spread w kredytach walutowych. Żaden. A jednak potrafiono stworzyć
    wymogi w tych kwestiach. I w wielu innych również. Po co?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1