eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodezubekizacjaRe: dezubekizacja
  • Data: 2022-08-21 14:14:48
    Temat: Re: dezubekizacja
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 21.08.2022 o 12:55, Shrek pisze:

    >> Ale skąd wiadomo, kiedy "to źle", a kiedy "dobrze"?
    > Nie wiadomo. Każdy ocenia sobie sam. Jak wystarczająco dużo oceni że
    > jest źle i się zmasują, to idzie to w telewizji (jak jeszcze jest).
    > Wtedy być może inni również uznają że jest źle i się przyłączą, jak
    > zbierze się ponad 100 tys. w dzień powszedni i tak dzień w dzień, to
    > jest to sygnał, że coś jest bardzo nie tak.

    Jaki to sygnał? Większości zwisa to, kto rządzi. Mniej więcej połowa
    pozostałych ludzi twierdzi, że jest dobrze, a połowa, że źle. Kilku
    zawsze przyjdzie dla hecy. Większość nie ma zielonego pojęcia, o co chodzi.

    U mnie lokalnie zrobiła się burza o budowę spalarni śmieci. Wymyślono w
    środku lata referendum. Referendum ogarnięto w dwa tygodnie, a do dziś
    Sąd nie zajął stanowiska, czy uchwała rady miasta jest legalna. Dzień
    przed referendum na FaceBook trwała dyskusja, czy w ogóle się odbędzie.

    Wzięło w nim udział kilka procent, spośród których większość była
    przeciwna budowie spalarni śmieci w tym miejscu - ale referendum było o
    budowie w ogóle, więc i pośród przeciwników było lekkie wahanie, jak
    głosować - bo z tymi odpadami coś robić jednak trzeba. Pytanie, czy
    środek osiedla mieszkaniowego jest najszczęśliwszym miejscem budowy
    takiego obiektu.

    No i ogłoszono sukces - zacytuję w oryginale: "Większość mieszkańców
    miasta jest za budową spalarni, albo nie jest przeciwna". W sumie racja,
    bo mało kto przyszedł, więc nie ma dowodu na to, że są przeciwni.

    >  > Pamiętasz, jak
    >> twórcy obecnego ładu wyprowadzali ludzi na ulice i latali pod dom gen.
    >> Jaruzelskiego? Ostrzegałem, że generują nowy nieznany nam zwyczaj.
    > Ale oni sobie wybrali tak losowo spawacza żeby mu podokuczać? No bo tak
    > obiektywnie to mu się należało, więc jeśli robili to zgodnie z prawem...

    A kto to stwierdził, że się należało. Kilku gości, pod których domy
    teraz inni biegają? Ty chodziłeś? Z tego, co pamiętam potępiasz Generała.

    > to ich prawo. On "zgodnie z prawem" wprowadził stan wojenny i ma
    > kilka/naście/dziesiąt/set/tysięcy osób na sumieniu, oni mu zgodnie z
    > prawem urządzają manifestację. Jakbym miał ocenić po której stronie

    To należało go osądzić, a nie urządzać hucpy. Osądzić się nie dało, albo
    nie chciano. Jeszcze by się okazało, że niewinny.

    > jestem, to mimo całej niechęcie do pisiorów... A że się narodziła nowa
    > tradycja, to teraz musicie warować u prezesa. Cóż takie pieskie życie,
    > że trzeba merdać ogonkiem do władzy. Każdy z nas jakieś wybory w życiu

    Do jakiej władzy? Każdego trzeba pilnować. Tylko, na "Józka", czy
    "Franka" nie lecą hordy oszołomów.

    > popełnił i teraz ponosi ich konsekwencje. Jaruzel że mu hałasowali przed
    > oknem, kaczelnik że musi przed suwerenem się za kulsonami chować, a
    > policjanci że muszą z siebie robić kulsonów i się przy tym głupkowatu
    > uśmiechać pilnując żeby ktoś przed schodami nie złożył nieprawomyślnego
    > wieńca i udawać że to lubią...

    Ale nikt niczego nie udawania. Nikt nie powiedział, że żołnierz musi
    lubić rozkaz. Tyle, że teraz mało żołnierzy, a idioci nie zdają sobie z
    tego sprawy i tyle.
    >
    >> A bronić domu każdego trzeba - niezależnie od jego poglądów politycznych.
    > No ale oni mu chyba się na chatę nie wbijali? Do kaczelnika też nie.
    > Choć tak obiektywnie u kaczelnika było chyba bliżej wjazdu niż u
    > spawacza. W sumie niezłe podsumowanie, że kaczelnik ma więcej powodów
    > obawiać się suwerena niż marionetka (a może i matrioszka) spawacz...
    >
    Problemem nie jest żaden suweren. W takim tłumie wystarczy jeden idiota,
    by doszło do nieszczęścia (Gdańsk i nożownika pamiętasz?). Wbicie na
    chatę komuś jest niewielkim problemem. Tyle, że gdyby do tego dopuścić,
    to zaraz by się naśladowcy znaleźli i sobie wbijali z kolegami na chat
    różnych osób. I to jest powód tego, że się pilnuje zagrożonych domów.
    Jaką masz pewność, że kolejnym nie będzie Twój. Sądzisz, że gdyby Prezes
    ogarnął, ze kolejny może być jego dom, to by biegał pod dom Generała?

    Tego typu działania nie mają żadnego wymiernego skutku. To jak komisja
    smoleńska, która ma jakoś pokazać, że coś robimy - podczas gdy wszyscy
    wiedzą, że ona nie ma żadnej szansy doprowadzić do czegokolwiek. Są
    instytucje, które to badały i dały wymierny skutek. Ustaliły przyczyny i
    skutki.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1