eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy to kradziez internetu??Re: czy to kradziez internetu??
  • Data: 2008-11-01 17:46:17
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał:

    >> OK, najpierw dziecko weszło do domu Amara, pies się na nie rzucił, a ono
    >> pobiegło do swojego, a pies za nim. Po pogryzieniu znów poszło do domu
    >> Amara, itd. ;-)
    >
    > Zarty zartami, ale dziecko lezy na ojomie, a pies gania kolejne dzieci ;]

    Trzeba było zamknąć drzwi, żeby dziecko nie wychodziło z domu,
    nie wchodziło do mieszkania Amara i nie drażniło psa.

    >>> To twoj problem, ze nie panujesz nad tym, co robi twoj komputer.

    >> Ja panuję. A mój komputer ma znaleźć najlepszą udostęponioną
    >> sieć wifi i się z nią połączyć.
    >
    > To twoj problem.

    Oczywiście. Mój komputer sobie doskonale z nim radzi - zawsze
    wybierą najlepszą sieć z udostępnionych.

    > Tym bardziej, ze sasiad przychodzi i mowi "nie lacz sie z moja siecia". To
    > co robi normalny czlowiek? Mowi "moj komputerze, lacz sie z dowolna
    > siecia, ale nie z sasiadem". I juz.

    A ja mu mówię, że nie wiem, która jest jego i ze w wolnej chwili
    pogrzebię w ustawieniach, ale teraz nie mam czasu.

    > A nienormalny czlowiek zaczyna pierdolic, ze jemu przeciez wolno, ze prawo
    > mu nie zabrania, ze on sobie bedzie uzywal!

    To nie prawo, ale idea udostępniania wifi jest taka, że można sieć
    udostepniać,
    samoczynnie się łączyć itp. A jak sie nie chce udostępniać, można
    swoja sieć szyfrować, filtrować komputery itp. Ogromna wygoda.

    > Ja to nazywam chamstwem. I choc nei ma paragrafu na chamstwo to bede tepil
    > takie zachowania.

    Oczywiście masz prawo do swojej opinii. Ja nie wyrażę swojego
    zdania na temat Twojego zachowania.

    >>>> Nie korzystasz nigdy z "nieswoich" sieci bezprzewodowych?
    >>> Nie.
    >> To szkoda.
    > Ja nie zaluje.

    Ci, co korzystają, też nie załują.

    >> Ja bardzo często, podobnie, jak wielu użytkowników
    >> laptopów i komórek z wifi. Na uczelni, w centrum miasta, w galeriach,
    >> kawiarniach - wszędzie tam, gdzie są udostępnione. Nie interesuje mnie,
    >> czy sieć nazywa się euyt23xt, linksys, czy kowalski_net.
    >
    > No i to jest zle, ze cie to n ie interesuje.

    Hmm, a jak na podstawie nazwy sieci określasz, czy to jest złe,
    czy nie jest?

    > Rozumiem, ze z kowalski_net dalej sie bedxziesz laczyl, nawet jak kowalski
    > przyjdzie i ci powie, zebys sie nie laczyl z jego siecia?

    A jak Kowalski przyjdzie, i powie, żebyś siś nie łączył z siecią
    Nowak_net? ;-)

    >> Potrafi. Mało tego, jego komputer wybiera najlepszą z dostępnych.
    >
    > Wiec wybiera zle. Bo "zakazana" nie jest najlepsza.

    Gdzie zakazana?

    >> To był skrót myslowy. Logika, bo nie wszystko reguluja przepisy.
    >> Niektóre zachowania wynikają z logiki. Jeżeli ktoś czegoś nie chce (np.
    >> łączyć
    >> sie z innymi komputerami), to wyłącza mozliwość łączenia się, a nie żąda
    >> od innych, by sie z nim nie łączyli.
    >
    > Dlaczego?

    Bo to najprostsze wyjście. Pomijając zasadność żądania, jak
    chcesz poinformować wszystkich, żeby sie nie łączyli?

    > Dla mnie logiczne jest, ze jak ktos chce, zebym mu nie sral na
    > wycieraczke, to mu nie sram na wycieraczke. ;)

    Jeżeli ktoś wystawia otwartą toaletę na ulicy, to będzie zmuszony
    informować wszystkich szukających WC, że nie życzy
    sobie korzystania z niej. Ale nie prościej zamknąć przybytek?

    >> Nie piszę o podstawie prawnej,
    >
    > No to calkowite ntg...
    >
    >> ale o tym, że na połączenie wyrażają
    >> zgode obie strony.
    >
    > Komputer jest strona? Czy jednak czlowiek?

    Technicznie strona połączenia jest komputer czy router -
    zgodnie z protokołem połaczenia.

    >> Obie wymieniają sie danymi. Wiesz, z ilu roterów
    >> korzystasz w tej chwili? Bo ja nie ;-)
    >
    > Wiem po ktorym laczu ida moje dane.

    Skąd, jeśli wolno spytać?

    > Udostępnia wszystkim. Sąsiadowi też, pomimo poinformowania.
    >
    > Ale normalny sasiad nie bedzie korzystal, wlasnie z powodu tego
    > poinformowania.

    A to już Twoja opinia. Moja jest taka, że normalny człowiek
    jak coś udostępnia, to... udostepnia. :-)

    Krystian


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1