-
Date: Fri, 17 Oct 2003 08:32:29 +0100
From: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; en-US; rv:1.5b) Gecko/20030901
Thunderbird/0.2
X-Accept-Language: en-us, en
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.soc.prawo
Subject: Re: czy "netykieta" jest prawem?
References: <bmli4a$2nqj$1@foka1.acn.pl>
<X...@1...42.231.152>
<3f8ea2a4$1@news.home.net.pl>
<X...@1...42.231.152>
In-Reply-To: <X...@1...42.231.152>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: 217.172.229.58
Message-ID: <3...@n...home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1066372345 217.172.229.58 (17 Oct 2003 08:32:25 +0200)
Organization: home.pl news server
Lines: 144
X-Authenticated-User: junk.nospam
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!news.home.net.pl!not-for-
mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:170437
[ ukryj nagłówki ]Pawel wrote:
> Netykieta to po prostu zwykle umowne okreslenie zachowan tolerowanych i
> nietolerowanych w internecie.Ktos wymyslil nazwe "netykieta" i tyle. Jesli ktos
> lamie netykiete w ten sposob ze np obraza i rzuca oszczerstwami na kogos w sieci
> to mozna go pociagnac do sadu np za znieslawienie, a to ze doszlo w tym wypadku do
> zlamania umownej "netykiety" to jest bez znaczenia.Chodzi mi o sama umownosc tego
> okreslenia,chociaz rownie dobrze mozna sie bez tego okreslenia obejsc nazywajac to
> "dobrymi obyczajami","zasadami wspolzycia spolecznego w sieci" itd,itp.
,---------------------------------------------------
----------------.
| The distribution of such e-mail, usually distributed completely |
| at random and without regard for whether the recipient has any |
| interest in receiving the e-mail, is considered a breach of the |
| code of conduct, or rules of etiquette known as "Netiquette", |
| governing the use of the Internet/World Wide Web system. |
`---------------------------------------------------
----------------^
Za motto mojej wypowiedzi niech posłużą powyższe słowa sędziego J.
Wilsona zawarte w uzasadnieniu wyroku w sprawie 1267623 Ontario Inc.
vs. Nexx Online Inc. w Ontario Superior Court of Justice, Toronto -
pierwszego w historii światowego sądownictwa wyroku opartego tylko
na Netykiecie, jako zbiorze norm zwyczajowych obowiązujących
uzytkowników Internetu.
(sprawa od której zaczał sie ten wątek była analogiczna do przypadku
rozpatrywanego w powyższym procesie: klient wysyłał spam, co przez
ISP'a uznane zostało za powód zerwania umowy na podstawie jej
zapisu, zobowiązującego klientów do przestrzegania Netykiety.)
We wszytkich systemach prawnych właśnie zwyczaj jest zrodlem prawa -
w Polsce, w innych krajach swiata, w prawie miedzynarodowym. Aby
uznać Netykietę za prawo zwyczajowe, należałoby udowodnić ze ludzie
jej przestrzegają i oczekują jej przestrzegania od innych. Uchylę się
od dowodu, że tak jest rzeczywiście - jednak w maju tego roku pracę
doktorską na ten temat bronił w Uniwesytecie Melbourne Przemysław
Polański. Nie wiem, czy praca ta, lub jej fragmenty, są dostępne
on-line. Napisałem do jej Autora pytanie w tej sprawie i jeśli
otrzymam odpowiedź, dam później znać w tym wątku.
Określenie "spam" wymyka się normom prawnym, ponieważ jest to w gruncie
rzeczy pojęcie nieformalne. Jego rozumienie zalezy w dużej mierze od
osobistych odczuć odbiorcy. W najogólniejszym rozumieniu, spamem sa
"uciążliwe, niezamawiane wiadomości". Szczegółowa definicja różni się
od konkretnego medium: inna może być definicja spamu w przypadku emaila,
inna w przypadku grup usenetowych, SMS-ów, faxów itp. Zawsze też zależy
od odczuć "przeważającej większości odbiorców" tych wiadomości, którzy w
drodze jakiegoś nieformalnego consensusu ustalają w sposób dynamiczny
pewne standardy akceptowanych wiadomości. To oczywiście sprawia, że
definicja taka jest nieścisła. Istnieją jednak standardy określające co
jest z całą pewnością spamem. Są to standardy internetowe, zapisane w
dokumantach RFC (Request For Comments), utrzymywanych przez IETF, które
jest częścią Internet Engineering Steering Group http://www.iesg.org/ ,
organu The Internet Society, zajmującego się między innymi standaryzacją
Internetu. Sama nazwa tych dokumentów wskazuje, że nie zą one _zamknięte_
lecz stanowią raczej zaproszenie do wnoszenia korekt. Jednak tak długo
jak nie powsatnie na jakiś temat "nowsze" RFC, aktualnie obowiązujące jest
swego rodzaju prawem zwyczajowym Internetu. Są to bowiem podstawowe akty
normalizacyjne, określanące całokształt funkcjonowania globalnego stystemu
komunikacji internetowej: od specyfikacji technicznych funkcjonowania
poszczególnych systemów, przez standardy komunikacji pomiędzy różnymi
systemami oraz akty o charakterze norm zachowania - az po żartobliwe lub
całkowicie abstrakcyjne rozważania teoretyczne. Stosowanie się do tych
standardów, będących swego rodzaju "Konstytucję Internetu" stanowi
obowiązek wszystkich, którzy chcą mieć pełnię praw w internetowej
społeczności, ponieważ cała komunikacja w Internecie odbywa sie na
zasadach dobrowolnego udostepniania swoich własnych zasobów na potrzeby
innych, co rodzi określone moralne obowiązki wobec osób korzystających
z tych zasobów.
Dokumenty RFC mające związek ze spamem, to przede wszystkim Netykieta -
RFC 1855 http://www.faqs.org/rfcs/rfc1855.html - czyli zbiór zasad
"dobrego wychowania" - stanowi ona dokument "bazowy" i obejmuje zbiór
podstawowych zasad formułowania wypowiedzi w kominikacji jeden-do-jednego
(e-mail, komunikatory) oraz jeden-do-wielu (grupy dyskusyjne, listy
mailowe). Jej bardziej przystępne opracowanie znajduje się tu:
http://kni.ae.krakow.pl/html/netykieta/net_00.html . Netykieta pośród
wielu zasad umieszcza równiez zasadę szacunku dla czasu i pieniędzy
odbiorcy: "Koszt przesyłania poczty, ogólnie rzecz biorąc, rozkłada się
po połowie na nadawcę i odbiorcę (albo organizacje, w których są
zatrudnieni). Sytuacja jest tu zatem inna niż w przypadku poczty
tradycyjnej, radia, czy telewizji. Wysłanie komuś listu elektronicznego
może go kosztować także w sposób inny, niż w tradycyjny rozumieniu np.
zajmowanie pasma transmisyjnego (zapychanie łącz), obciążanie procesora
(blokowanie serwerów) czy zajmowanie miejsca na dysku." (tłum. Jarosław
Lech). Systuacja "podziału kosztów po połowie" ma miejsce w korespondencji
typu jeden-to-jednego. W przypadku spamu mamy do czynienia ze znacznie
bardziej rażąca dysproporcją: nadawca ponosi ułamek kosztów, jakie w sumie
ponoszą wszyscy odbiorcy.
Drugi istotny dokument, to RFC 2635 http://www.faqs.org/rfcs/rfc2635.html
"DON'T SPEW. A Set of Guidelines for Mass Unsolicited Mailings and
Postings (spam*)". Zawiera on juz bardziej szczegółowe informacje na temat
czym jest spam i dlaczego jest zły. Obejmuje on nie tylko "spam
komercyjny", ale wszelkie rodzaje spamu, w tym masowo wysyłane
listy prywatne, organizacji typu non-profit, spam polityczny, czy mailingi
całkowicie wymykające się prawu - jak np. promowanie pornografii. Poza
pocztą elektroniczną obejmuje także grupy dyskusyjne.
Trzeci, to RFC 3098 "How to Advertise Responsibly Using E-Mail and
Newsgroups..." http://www.faqs.org/rfcs/rfc3098.html , który jest zbiorem
propozycji na temat etycznych metod promocji w Internecie. Jezt to dość
obszerny dokument, ktrego lektura stanowiłaby bardzo cenne uzupełnienie
wiedzy wielu firm działających w Internecie. Trzeba niestety zauważyć, że
już teraz część z jego treści - z powodu notorycznego naruszania zasad
dobrego wychowania i ochrony prywatności odbiorców przez spamerów - przez
niektórych zostałaby uznana za zbyt mało restrykcyjne ograniczenia. W tym
miejscu górę bierze nadrzędna zasada: ``spamem jest to, co odbiorca uważa
za spam (pod warunkiem, że nie zapomiał, że kiedys uprawnił nadawcę do
wysyłki)''
Nie zgodzę się z (dość rozpowszechnionym) sądem, że w różnych miejscach
obowiązuje różna netykieta, albo różne "zasady dobrego wychowania". Raczej
natomiast to, że w róznych miejscach (np. konkretne grupy dyskusyjne, fora
internetowe itp) obowiązują rózne zasady współżycia wynika ze znanej w
prawodawstwie zasady, że regulacje szczegółowe zastępują (i uchylają)
regulacje ogólne - zasady dotyczące tylko ograniczonego środowiska mogą
się różnić od zadad ogólniejszych.
Na koniec - z wypowiedzi Pawła możnaby stwierdzić, że Netykiety tak w
zasadzie, to w ogóle nie ma. Gdyby tak było, możnaby sądzić, że w ogóle
żadne RFC nie obowiązują. A to już, niestety, uniemożliwiłoby dostęp
do Internetu - bo właśnie różne RCF precyzują jak program kliencki
powinien kontaktować się z serwerem po to by uzyskać dostep do grup
dyskusyjnych, a jak - by uzyskac dostęp do stron www lub konta mailowego.
RFC specyfikują w jaki sposób serwery maja się komunikować między sobą,
tak, by każdy "nowy" serwer nie miał kłopotów z przesłaniem danych do
innych hostów w sieci. RCF definiuja zasady tworzenia domen internetowych,
ich propagacji, zamiany adresów na numery IP itd, itp - to wszystko, co
sprawia, że Internet w ogóle może funkcjonować.
Panowie prawnicy - nie wolno Wam ignorować istnienia innych regulacji czy
norm niż tylko przepisy prawa. To że normy budowlane nie są prawem, w
żaden sposób nie zminiejsza ich wagi - a tylko dzęki tym normom
inżynietowie mogli zaprojektować domy, w których mieszkacie. Dla
informatyków przepisy RFC mają częstokroć większe znaczenie niż normy
prawne, poniewaz lepiej opisują przedmiot ich pracy, przy tym często
są bardziej precyzyjnie - a przez to, ze obowiązuja równocześnie na całym
świecie - łatwiejsze do przestrzegania.
Pozdrawiam,
--
Łukasz Kozicki
Następne wpisy z tego wątku
- 17.10.03 07:37 Lukasz Kozicki
- 17.10.03 09:19 Flashi
- 17.10.03 10:29 Pawel
- 17.10.03 16:06 Piotr 'VaGla' Waglowski
- 17.10.03 16:10 Piotr 'VaGla' Waglowski
- 17.10.03 19:30 Lukasz Kozicki
- 17.10.03 19:27 Olgierd
Najnowsze wątki z tej grupy
- pogromca ksiezy
- Czy WYNIESIENIE UE-posła Brauna z sali obrad UE-parlamentu stanowiło naruszenie jego immunitetu i godności?
- Jest Trump prezydent jest Meta/FBook/Instagram ugoda za 25 mln. USD
- "Zorganizowana Grupa Przestępcza" poczeka na decyzję o ekstradycji z UK na wolności [RARS]
- Zdalny podpis
- Prawo jak je [nie]rząd rozumie.
- nr KW to jednak dana osobowa
- Lokalizacja telefonu
- Kto ma PRAWNĄ rację? poseł KO mec. R. Giertych v. mec. B. Lewandowski
- Trump-2 JUŻ bardzo łaskawy [1_500 ułaskawień skazanych za Bidena za "Kawkę na Kapitolu"]
- mandat za śmiecenie
- Urlop na pierdel
- Re: Prezydent Trump v. 14-sta poprawka do konstytucji USA
- oferta na ubezpieczenie OC życie prywatne
- e-doręczenia
Najnowsze wątki
- 2025-01-30 pogromca ksiezy
- 2025-01-30 Czy WYNIESIENIE UE-posła Brauna z sali obrad UE-parlamentu stanowiło naruszenie jego immunitetu i godności?
- 2025-01-30 Jest Trump prezydent jest Meta/FBook/Instagram ugoda za 25 mln. USD
- 2025-01-29 "Zorganizowana Grupa Przestępcza" poczeka na decyzję o ekstradycji z UK na wolności [RARS]
- 2025-01-29 Zdalny podpis
- 2025-01-29 Prawo jak je [nie]rząd rozumie.
- 2025-01-28 nr KW to jednak dana osobowa
- 2025-01-27 Lokalizacja telefonu
- 2025-01-27 Kto ma PRAWNĄ rację? poseł KO mec. R. Giertych v. mec. B. Lewandowski
- 2025-01-26 Trump-2 JUŻ bardzo łaskawy [1_500 ułaskawień skazanych za Bidena za "Kawkę na Kapitolu"]
- 2025-01-25 mandat za śmiecenie
- 2025-01-25 Urlop na pierdel
- 2025-01-24 Re: Prezydent Trump v. 14-sta poprawka do konstytucji USA
- 2025-01-22 oferta na ubezpieczenie OC życie prywatne
- 2025-01-21 e-doręczenia