On Fri, 28 Nov 2008, andy wrote:

> Tak ! - napeewno - Ty jesteś następny madry inaczej!
> Acha - kłamać !?? - naprawde to napisałeś ?

Napisałem, że *prawdopodobnie* kłamiesz.
Wydaje się mało prawdopodobne, aby osoba która udzieliła Ci
pełnomocnictwa do wymeldowania zapomniała zarówno o tym,
że prosiła abyś ją wymeldował, jak i zapytać czy to zrobiłeś.

> Nie sądź in. wg siebie !

A gdzie, to kłamstwo (Twoje) mogło być nieumyślne.
Mi się też może zdarzyć.
Zwyczajnie przypuściłem, że wbrew oświadczeniu że "wszystko było
legalnie" *nie miałeś* pełnomocnictwa do wymeldowania owej osoby
w *jej* imieniu.
Oczywiście właściciel mieszkania *może* wymeldować ową osobę
we *własnym* imieniu (jako rozporządzający), tyle, że ja to
ćwiczyłem w praktyce.
Nie odbywa się to migiem i (jeśli była osoba zamieszkująca jest
dostępna) nie odbędzie się bez jej wiedzy. A to znaczy że pytanie
o to, czy trzeba ją powiadomić byłoby bez sensu.

> I daj sobie już spokój, to co chciałem już sie dowiedziałem ....

Zamiast się oburzać, pomyśl moment i rozważ czy by jednak po
pierwsze dokładniej nie objaśnić co NAPRAWDĘ miało miejsce
(możliwe, że nasze domysły były błędne) oraz co i jak
załatwiłeś.
Przyda się innym w Twojej sytuacji.

> szkoda pisać !!!!

A to już wg uznania :|

pzdr, Gotfryd