In article <1...@e...com>, Artur Ch. wrote:
> Dnia 26 sie o godzinie 10:03, na pl.soc.prawo, Marcin Debowski
>> Polskie prawo chroni posiadanie nawet jeśli nie jest ono zgodne z polskim
>> prawem.
> ???

Czego nie rozumiesz? Włamujesz się komuś do chałupy (właściciel na
wczasach). Siedzisz w niej 2 tygodnie. Wraca właściciel i nie ma prawa Cię
siłą wyrzucić a u policja mu w tym raczej nie pomoże. Nie, nie zmyślam.
Tak właśnie fajnie jest.

> No to w takim razie niechaj właściciele luksusowych samochodów ich nie
> używają. Na skrzyżowaniu wskoczy im do auto jakiś kloszard i spróbuj go
> Waść wyrzucić z _własnego_ samochodu!!

Jak to jest z ruchomościami to nie wiem (posiadacz samoistny?), ale z
nieruchomościami to ten kloszard musi trochę tam posiedzieć.

> Skoro napisałeś że od ustalania kto ma tytuł jest sąd, to jakim prawem
> policja ma kogoś umieścić w spornym mieszkaniu tylko na podstawie jego
> ustnych wypowiedzi, skoro druga strona posiada _papier_ z tytułem własności
> mieszkania??

No pewnie będzie musiał udowodnić że tam przebywał. Jeśli zna to z lekka
tu kuriozalne prawo to w momencie gdy pojawią się ci osiłkowie zadzwoni na
policję i świadkowie się znajdą. Raczej mieszkania tak błyskawicznie z
jego rzeczy nie opróżnią.

--
Marcin