eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobyla u mnie policjaRe: byla u mnie policja
  • Data: 2006-11-26 14:38:22
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: "pieknylolo83" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Andrzej Lawa napisał(a):
    > pieknylolo83 wrote:

    > > W tym przpadku, jazda pijanego mogla zakonczyc sie na pieszym, lub na
    > > jakims przystanku pelnym ludzi. Dlatego uzycie broni bylo uzasadnione.
    > > Nawet jezeli pirat poniesie smierc.
    >
    > Rany, ale bredzisz... Trzeźwy też może spowodować wypadek z ofiarami -
    > czyli tym samym domagasz się ostrzeliwania _każdego_, kto wg. ciebie
    > jedzie nieostrożnie.

    Jak narazie to Ty bredzisz. Mi zarzucałeś binarne myslenie a sam
    ponownie robisz to samo. Jest roznica i to calkiem spora miedzy
    nieostrozna jazda a piratowaniem !!
    Jeżeli trzeźwy nie zatrzyma sie na polecenie policjanta, jezeli
    bedzie go probowal rozjechac a innych sposobow zatzrymania pirata nie
    bedzie jak uzycie broni to jak najbardziej strzelac. Strzelac po to by
    chronic pozostalych uczestnikow ruchu.

    > > W przpadku niezatrzymania sie do kontroli, jezeli rusza poscig to jest
    > > zagrozenie bezposrednie dla innych uczestnikow ruchu !!

    > A jeśli nie rusza?

    To zagrozenie nadal jest !!


    > >> Nie było żadnego _bezpośredniego_ zagrożenia.
    > >> I nie wyczerpano wszystkich możliwości zatrzymania delikwenta.
    > >
    > > Było bezposrednie zagrozenie dla innych uczestnikow ruchu !!!
    >
    > Jasne jest, że nie rozumiesz znaczenia słowa "bezpośredni"

    Jasne jest ze to ty nie rozumiesz słowa bezposrednie zagrozenie !!
    Jeżeli znajduje sie na tej samej drodze co pojany kierujacy to jest to
    juz bezposrednie zagrozenie dla mnie. Tak samo jezeli znajduje sie na
    skrzyzowaniu na ktore wjezdza rozpedzony pijaczyna to jest to
    bezposrednie zagrozenie dla mnie i innych ktorzy sa na tym
    skrzyzowaniu!!


    .

    > >> Czyli: wszystko zostanie zatuszowane...
    > >
    > > Tutaj bym dyskutował.
    > > Po pierwsze coraz trudniej nawet Policji ukryć swoje błędy, chociaz
    > > wiem ze dla chcącego nic trudnego.
    > > W tym przypadku (naglosnionym przez media) ciezko bedzie sprawie
    > > ukrecic łeb.
    >
    > Tamtą z zastrzelonym motocyklistą wyciszyli. Przynajmniej od dawna nic
    > nie słychać o tym i nic nie wiadomo o konsekwencjach poniesionych przez
    > mordercę w mundurze.

    Słychać słychać trzeba tylko chcieć usłyszeć.

    > >>>>> zatzrymania uciekajacego bandziora. Niestety w szczegoly sie nie
    > >>>> Jasne. A znajomy rozmawiał z policjantem, który twierdził, że na
    > >>>> 2-osobowym motorowerze nieletni nie może przewozić pasażera.
    > >>> Bo to prawda !! Nieletni kierujący motorowerem nie może smigać z
    > >> Bzdura. Jesteś totalnym ignorantem jeśli chodzi o przepisy.
    > >
    > > Ignorantem to chyba jestes Ty.
    >
    > PoRD to ja akurat znam całkiem nieźle, więc jeśli zamierzasz pyskować,
    > to przynajmniej postaraj się z nimi zapoznać.
    >
    > Jak się z nimi łaskawie zapoznasz, to dowiesz się, że bredzisz - żaden
    > przepis nie zakazuje przewożenia pasażera przez nieletniego
    > motorowerzystę, a co nie jest zabronione - jest dozwolone.
    >
    > Jeśli się nadal będziesz upierać - znajdź mi taki zakaz w ustawie albo
    > odszczekaj swoje brednie i się łaskawie zamknij w temacie, o którym nie
    > masz pojęcia.

    Po pierwsze to powolywałem sie ne na policjantów tylko na relacje
    kuzyna ( odnosnie zarzutu z innego postu).
    Po drugie mowilem ze znam sprawe z relacji. Jak spotkam sie z kuzynem
    to dopytam sie go jak argumentowali to panowie w bialych czapkach.
    Przytaszasz rozmowe ze znajomym ktory tez rozmawial z policjantem i
    twierdzil to samo. Czyli mamy juz 2 zroda (policyjne) ktore mowia to
    samo !!
    Twoje wypowiedzi na ten temat traktuje jako ciekawostke wymagajaca
    sprawdzenia. Na pewno znajduja sie w PoRD zapisy zabraniajace
    przewozenia rwerem pasazera jezeli kierujacy ma mniej niz 17 lat. Tak
    wynika z mojego pobieznego przegladniecia tej ustawy.



    > > Kuzyni obaj widzieli kare za to wykroczenie w taryfikatorze. Przyznam
    > > sie ze sam w to nie wierzyłem
    >
    > Nie wiem, co widzieli. Zakazu jednak nie ma i nie było od
    > kilkudziesięciu lat.

    Skoro nie wiesz co widzieli to nie komentuj.
    W rozmowie ze mna kuzyn mowil ze pokazywali mu w taryfikatorze
    przewidziana kare za to wykroczenie. Powtarzam dopytam sie dokladnie i
    wtedy napisze co panowie policjanci mowili.

    > >>>> Na marginesie: skąd ciągle u ciebie "policjant" z dużej litery? To błąd
    > >>>> ortograficzny...
    > >>> Pisząc Policjant z duzej mam wtedy na mysli tego konkretnego
    > >>> człowieka a ze nie znam go z imienia i nazwiska to pisze Policjant.
    > >> ROTFL
    > > Az tak bardzo Cie to śmieszy ??
    >
    > Wynajdowanie prywatnych zasad pisowni. Plus za inwencję, minus za
    > przestrzeganie ogólnie przyjętych zasad.

    Sam sotosujesz prywatne zasady pisowni, wiec sie dostosowałem do
    Ciebie.!!


    > >> To może pamięta przepisy z czasów późnego Gomułki... Wtedy faktycznie
    > >> można było strzelać do uciekających "wrogów ludu".
    > >
    > > Jest to czynny Policjant !! Mimo wszystko wybacz ale jezeli chodzi o
    >
    > I co z tego? (i to zakładając, że go sobie nie wymyśliłeś)

    Zapraszam na spotkanie z owym wyimaginowanym policjantem. Na pewno
    poswieci nam troche swojego czasu !!


    > Do PODAJ, do licha ciężkiego, te przepisy, na które się powołujesz, albo
    > łaskawie zamilcz i przestać opowiadać bajeczki o jakichś twoich
    > rzekomych znajomościach - które albo są w ogóle zmyślone albo
    > niekompetentne.

    Niekompetentny to jak narazie jestes Ty. I sam przestan opowiadac
    bajeczki !!


    > >>> No jak na moje oko to Ty sie do tego przyznajesz, poniewaz nie
    > >>> potrafisz zauwazyć rzuconego Ci wyzwania. Osobiscie liczylem na to ze
    > >>> podejmiesz sie wyzwania.
    > >> Betonku... Przecież wyraźnie piszę, że _nie_ jestem anarchistą...
    > >
    > > Zelbetonku.... Przeciez pisałem ze chciałem Cię sprowokować do
    > > przedstawienia Twojego poglądu !!!
    >
    > Przedstawiłem: nie jestem anarchistą. Dotarło, czy to za skomplikowane
    > dla ciebie?

    Napisałem ze domysliłem sie sam na samym poczatku ze nie jestes
    anarchista !! Dotarło do Ciebie ?? Czy może zbyt skomplikowane ??

    Piszace ze chcialem cie sprowokować liczylem na cos więcej niz tylko
    " nie jestem anarchistą" !! LEŃ !!

    > >>> Do tego dodam ze kiedy widze jak Policja strzela to wiesz co robie
    > >>> kłade sie na ziemie, tego mnie nauczyli w szkole na PO.
    > >> Tak, ale ja nie skradam się czujnie ulicami, rozglądając się za jakimiś
    > >> debilami, którym zachce się postrzelać.
    > >
    > > Wyobraz sobie ze ja tez sie nie skradam!! Mimo wszystko nawet sluchajac
    > > muzyki da sie zauwazyc wiele a nawet da sie uslyszesc !!
    >
    > Jak się człowiek celowo rozgląda lub nasłuchuje. Ale ponieważ nie jest
    > to strefa działań wojennych, nie uznaję takiej czujności za konieczną.
    > To posiadacze broni mają psi obowiązek upewnić się, że nikogo nie uszkodzą.

    Mozna wiele uslyszec i zauwazyc bez wzmowzonej czujnosci !!



    > >> I powinni pracować właściwi. A nie tacy, co zachowują się tak, jak
    > >> omawiany przypadek.
    > >
    > > Powinni pracować własciwi FAKT. Opisywany przpadek zachował się
    > > prawidlowo dla tego powinien pracować w Policji.
    >
    > To podaj wreszcie tę rzekomą podstawę prawną pozwalającą policjantom
    > strzelać tak, aby zabić uciekającego człowieka.

    Proszę bardzo: Ustawa o Policji. Norma ta wyraznie okresla zasady
    uzycia broni.
    Jest tam przepis ktory ma zastosowanie w opisywanym przpadku i co
    najwazniejsze ten przepis nie wymaga zadnego naciagniecia by go
    zastosowac do opisywanej sytuacji.
    W tej ustawie jest jednoznaczny przepis, który pozwala nawet strzelac
    w trakcie pościgu, za opisywanym delikwentem!!


    > >>> Z relacji wiemy, ze pijany probował rozjechać Policjanta.
    > >> Albo im się tak wydawało.
    > >
    > > Z relacji prasowych wynika ze nie wydawalo sie im.
    >
    > Relacji policjantów. Prasa tylko powtórzyła ich zeznania. Postrzelony, o
    > ile jeszcze żyje, raczej słabo się nadaje do składania zeznań.

    Z relacji Policjantów biorących udział w zdazeniu i swiadków tego
    zajscia!! Ja taką relacje widziałem.


    > >>> Prosze bardzo zagrożenie zycia. Pewnie powiesz ze mogł uskoczyć sprzed
    > >>> pojazdu. Może mógł ale co jak nie było gdzie... ?
    > >> To i tak zastrzelenie kierowcy nic by nie zmieniło - samochód z trupem
    > >> za kierownicą nadal by go rozjechał.
    > >
    > > Kwestia dyskusyjna !!
    >
    > Bezdyskusyjna. Pocisk kaliber 9mm nie zatrzyma półtorej tony metalu.

    Oczywiscie ze dyskusyjna !!


    > >> Poza tym, kłamczuszku, pomijasz taki "detal", że strzelali mu już w
    > >> plecy - kiedy zagrożenie minęło!

    > > Zagrozenie było nadal i to bardzo duze jak nie powiedziec ze ogromne.
    > > Nie jestes w stanie zauwazyc innych uczestnikow ruchu ??
    >
    > Jeśli byli w okolicy inni uczestnicy ruchu - ci durni polucjanci mogli
    > równie dobrze trafić ich.

    Celowali w uciekającego a nie w postronnych !!
    Mało prawdpodobne ze mogli zranic pozostalych uczestnikow ruchu.
    Chociaz mało prawdopodobne nie znaczy niemozliwe.


    > >> Jak sobie gdybamy, to równie dobrze policjant mógłby zastrzelić właśnie
    > >> kogoś z tych ludzi.
    > >
    > > Mało prawdopodobne. Z broni da sie celować wspolczesna bron nawe ttak
    > > krotka jest dosc celna. Do t ego Policjant zapewne nie kierował lufy w
    > > kierunku tych postronnych a w kierunku pojazdu.
    >
    > ROTFL
    >
    > I już widać, że w życiu nie miałeś prawdziwej broni w ręku ani nie
    > próbowałeś strzelać w w stresowej sytuacji do ruchomego celu.

    zapewne sam nie miałeś broni w ręku. Ja miałem przyjemnosc
    strzelać tylko z broni myśliwskiej. Stresowa sytuacja to mogla byc
    dla Ciebie przed TV z pilotem w ręku. policjanci mogli byc
    przeszkoleni i zapewne byli.
    Ja raczej sklanialbym się do twierdzenia ze to policjanci zachowali
    zimna krew i trzezwosc umyslu dzieki czemu skutecznie zatzrymali pirata
    drogowego.

    > >>> Należy zwrócic uwagę ze pijany byl zdesperowany skoro chcial
    > >>> rozjechac Policjanta.
    > >> Nie. Był pijany.
    > > Napisałem ze byl ijany i do tego zdesperowany by ucieknac. Promile w
    > > jego krwi i desperacja mogly skutkowac ofiarami smiertelnymi.... co
    > > bylo chcesz czy niechcesz bardzo prawdopodobne. Dlatego pirata nalezalo
    > > zatzrymac mozliwie najszybciej.
    >
    > Dobrze, że ci polucjanci nie mieli granatników... Pewnie dla ciebie
    > byłoby uzasadnione ich użycie.

    Celowa nadinterpretacja nie wnoszaca nic do dyskusji.
    Jeżeli pijak uciekalby wozem opancerzonym to jaknajbardziej.
    Do tego wszystkiego widze ze uwazasz policjantów za kompletnych
    idiotów. Powiedz mi ktory strzelałby z granatnika, do pojazdu
    osobowego. Powtazam celem było zatzrymanie i przestepcy a nie jego
    eliminacja !!

    > >>> Wtedy krzyczałbys gdzie była Policja... po co oni maja bron... jezeli
    > >>> nie było możliwe zastosowanie blokady kolczatki.. to po co maja
    > >>> bron... ?
    > >> Na postrach i na wypadek spotkania z uzbrojonymi przestępcami. Broń
    > >> palna nie jest urządzeniem do zatrzymywania pojazdów - wbrew tandetnym
    > >> amerykańskim filmom.
    > >
    > > Bron moze byc jednym ze srodkow uzytych do zatrzymania pojazdu.
    >
    > Podstawa prawna?

    Ustawa o Policji.
    Oczywiscie moze byc jednym ze srodkow do zatrzymania pojazdu, jezeli
    inne nie skutkują bac nie sa mozliwe do zastosowania (mam na mysli
    pojazd ktory stwarza zagrozenie dla zdrowia i zycia tak jak opisywany
    przypadek) !!

    > > Oczywiscie w uzasadnionym przpadku.
    >
    > Nie było uzasadnienia.

    Widze ze sienbie nie przekonamy. Ja mam swoj poglad na cala sytuacje a
    Ty masz swój. Czas pokaze który miał rację.
    Uważam z calą stanowczoscią ze w opisywanym przypadku uzycie broni
    było zasadne.

    > >> Nadal nie rozumiesz... Masz luki w klasycznej literaturze...
    > >>
    > >> [nie chce mi się już twoich bzdur komentować...]
    > >
    > > Bycmoze mam. Nie wszystko z klasyki lubie i nie wszystko czytałem.
    > > jak narazie to bzdury opowiadasz Ty.
    >
    > Jasne - najlepiej nazwać wszystko czego się nie rozumie bzdurą...

    Sorry ale to Ty nie rozumiesz albo niechcesz zrozumieć !!



    > >>> Porównanie niezasadne. Policja to instytucja ( do tego w zupelnie
    > >>> innych czasach). Fuhrer To osoba wódz Państwa. Każdy socjolog
    > >>> odrzuci Twoje porównanie.
    > >> Wódz to też instytucja.
    > > Jednak porownanie nadal jest nietrafne!! Zapytaj znajomego socjologa !!
    >
    > A co ma do tego socjolog? Poparcie to poparcie.

    Ano to ma do tego socjolog ze wytlumaczy Ci dokladnie dlaczego takie
    porownanie nie jest zasadne.

    > > Poparcie dostawał A. Hitler a nie Wódz. W przpadku Policji poparcie
    > > rosnie instytucji, nie da sie spersonifikować Policji z jakąś
    > > konkretną postacią.
    >
    > Po prostu społeczeństwo traktuje policję jako jedną, dużą osobę.

    Myslisz się. Ponownie proponuję porozmawiac z socjologiem. Wyjasni Ci
    dlaczego Twoje porownanie jest nie uprawnione.

    > > Nigdy nie twierdzilem ze w Policji jest miejsce dla ludzi bezmyslnych.
    > > Opisywany przpadek nie byl bezmyślnym uzyciem broni !!
    >
    > Czyli zabili go z premedytacją? Jeszcze gorzej.

    A czy gdzies napisałem ze z premedytacją ??
    Uzyli broni by chronic innych... by chronc tych których zycie i
    zdrowie bylo zagrozone.

    > >> Ale ja pisałem o państwie prawa. A nie o państwie, w którym wszyscy go
    > >> przestrzegają.
    > >>
    > >>> chyba zgadzamy ... ? Dla mnie Państwo prawa to takie państwo w
    > >>> którym wiekszość spoleczeństwa (obywatele, instytucje publiczne,
    > >>> sluzby) przestrzega prawa i co wazniejsze szanuje prawo!!
    > >
    > >> Mylisz pojęcia.
    > >
    > > Wyjasnij pojęcie, skoro się mylę.
    >
    > Nie dość, że ignorant, to jeszcze leń totalny...

    Nie dość, że pieniacz, totalny leń.

    . Nie prosiłem Cię o strice definicje podrecznikową. Chciałem
    poznać jak Ty wyobrazasz sobie państwo prawa.
    Ja napisałem o przestrzeganiu prawa przez obywateli ( znaczaca jego
    wiekszosc) ooraz przez innstytucje publiczne ( tu kilka wymieniłem
    miedzy innymi Policję).
    Tak ja postrzegam panstwo prawa. Przestrzeganie i szasunek do prawa !!


    I na sam koniec. Nie przekonamy siebie nawzajem. Moje zdanie jest takie
    jak je wyraziłem !! Opisywany przypadek wg mnie był uzasadnionym
    uzyciem broni.
    Masz prawo miec inne zdanie i szanuje to, mimo wszystko z Twoim zdaniem
    się nie zgadzam. Dziekuje za dyskusje co prawda emocjonalna momentami
    ale mimo wszystko ciesze sie ze mogłem poznać Twoje zdanie. Kto miał
    racje czas pokaże.... . Poczekam na postepowanie wyjasniające i
    mozesz mi wierzyc badz nie tez zalezy m na tym aby takie postepowanie (
    to i nastepne) były przeprowadzane zetelnie i co wazniejsze uczciwie
    !!
    Dzieki za poświęconą mi uwagę. Konczę juz rozmowe na ten temat bo
    jak juz pisałem wiele razy nie przekonamy się.
    Pozdrwiam.
    PS. Jeżeli dowiesz sie pierwszy jak zakonczylo się postepowanie
    wyjasniajace to napisz na grupie. Chetnie podejmę dyskusję.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1