eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobyla u mnie policja › Re: byla u mnie policja
  • Data: 2006-11-23 04:32:58
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: "Maluch" <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kira" <c...@e...wytnij.pl> napisał w wiadomości
    news:ek2gne$iq8$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Tzn może mnie np. wziąć na tortury żebym się przyznała że im
    > Windowsa spiraciłam? No bo jak wszelkie to wszelkie, nie?
    >
    > Paranoja.

    Jeszcze jaka, ale klikamy i akceptujemy taką formę licencji i ja też,
    przeważnie nie czytając.


    > Jest gdzieś w polskim prawie zapis o tym, że łamanie CYWILNEJ
    > umowy zawartej z firmą Microsoft jest przestępstwem ściganym
    > z urzędu? Bo jeśli nie jest, to ja przepraszam ale na jakiej
    > podstawie oni sobie "przy okazji" kompa do ekspertyzy biorą?

    Inna sprawa może być pretekstem do wejścia, do mieszkania.
    A nie przyszło Ci do głowy, że właściciel licencji mógł uprzejmie donieść.
    Chociaż co do osób fizycznych to nie wierzę aby M$ to robił.

    > Łamanie prywatnych umów z firmami jest ścigane przez policję?
    > To czemu mi policja nie wpada do domu jak się spóźnię czasami
    > z zapłaceniem faktury za komórkę??

    Dostaniesz ponaglenie, to po co policja?

    > I jeszcze bardziej podchwytliwe: skoro chodzi rzekomo tylko
    > o ochronę praw autorskich, to czemu nie przetrząsają także
    > wszelkich kartek - mogą tam przecież być ksera chronionych
    > prawem autorskim książek, no nie? Dlaczego nie dopominają się
    > dowodów zakupu obrazów na ścianie i nie wynoszą do ekspertyzy

    Niewykonalne. Muszą mieć w miarę pewną informację o trefnym towarze w domu.
    Inaczej taki policjant to samobójca.

    > - przecież to może być kopia, prawda? I czemu do licha poczta
    > próbuje sprawdzać opłaty RTV a nie robi tego policja?...

    Jak klepnął nową ustawę to będzie sprawdzać policja tyle że skarbowa.

    > Może mi ktoś podać jakąkolwiek podstawę prawną do tego, żeby
    > policjant, przychodzący w zupełnie innej sprawie, zabierał mi
    > komputer do ekspertyzy bo nie pokazałam mu faktury i nalepki?

    Może ktoś uprzejmie doniósł, a policjant pod innym pretekstem wchodzi aby
    zabezpieczyć dowody przestępstwa.
    Nie wierzę, aby policjant załatwiający awanturę domową, bawił się w
    zabieranie komputera /mój waży ok. 20 kg/. On myśli jak zabrać rozjuszonego
    gospodarza domu.
    Pomyśl gdyby taki policjant w ciągu jednego dyżuru przyniósłby dwadzieścia
    komputerów, bo był w innej sprawie i widząc komputer zarekwirował go i na
    żadnym nie byłoby skradzionego oprogramowania to szukałby nowej pracy.
    Podobnie gdyby policjant w każdym mieszkaniu, do którego zachodzi zacząłby
    robić przeszukanie pod kątem narkotyków. Paranoja.
    Może i zdarzają się przypadki gdzie policja została w puszczona w krzaki i
    zabrała czyste komputery i zrobiono z tego medialny szum.
    Pewnie policja jak i inne zawody szanują swoją pracę i za wszelką cenę
    roboty sobie nie napędzają. No oprócz pracoholików.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1