eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobrak znaku a winny kolizjiRe: brak znaku a winny kolizji
  • Data: 2010-03-02 23:28:22
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jacek Osiecki pisze:
    > Dnia Tue, 2 Mar 2010 11:46:28 +0100, tp napisał(a):
    >> Użytkownik "Stefan" <s...@c...wp.pl> napisał
    >>> Kto jest winny spowodowania kolizji w przypadku gdy ktos ukradnie (utnie
    >>> slup przy ziemii) znak 'ustap pierwszenstwa' i osoba wyjezdzajaca z
    >>> podporzadkowanej pomysli "skrzyzowanie rownorzedne, jestem z prawej, mam
    >>> Co w przypadku gdy znak nie zostanie ukradziony, lecz go po prostu nie ma,
    >>> a sprawa byla zglaszana wczesniej policji?
    >> Nie ma znaku ustąp pierwszeństwa, ale na tej "drugiej" drodze jest znak, że
    >> to droga z pierwszeństwem przejazdu?
    >
    > Nawet gdyby był to nie ma on znaczenia z punktu widzenia osoby jadącej z
    > "byłej podporządkowanej"...
    >
    > Generalnie to znak "droga z pierwszeństwem" powinien być przed każdym
    > skrzyżowaniem, a poza tym normą powinny być (w miastach) skrzyżowania
    > równorzędne.

    Przy obecnej świadomości kierowców spowodowanej bardzo małą ilością
    skrzyżowań równorzędnych, każde taki skrzyżowanie generuje ogromną masę
    zderzeń.

    Kierowcy mają suwmiarkę w oczach i każdy kto jedzie drogą choćby 10cm
    szerszą automatycznie uważa że ma pierwszeństwo,

    W przypadku skrzyżowań o kształcie litery T, ten który jedzie z lewej do
    prawej, prawie nigdy nie ustąpi jadącemu z dołu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1