eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoallegro, brak chęci współpracy › Re: allegro, brak chęci współpracy
  • Data: 2011-11-26 15:06:40
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: Nixe <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-11-25 23:37, Bydlę pisze:

    > To moja wina, że tak dobierasz przykłady?

    Twoja wina, że skupiasz się na samochodzie zamiast skupić się na
    meritum, czyli sytuacji, w której ktoś wystawia komentarz kilka sekund
    po aukcji, choć siłą rzeczy do sfinalizowania transakcji jeszcze nie doszło.

    > Taki sam mechanizm jak ze zrzucaniem odpowiedzialności z siebie na Allegro?
    > ;>

    Że co? Ja zrzucam odpowiedzialność na Allegro?
    Jakiś cytacik, przykład, cokolwiek poproszę.

    > Bo w przykładzie, który wybrałaś, był samochód, więc komentować można w
    > zasadzie wygranie ogłoszenia.
    > ;>

    Pytałam jaki jest sens komentowania samego_ogłoszenia_, a nie
    kontrahenta/przedmiotu. Ale daruj sobie odpowiedź, bo chyba Cię to
    przerasta.

    >>>> Ale właśnie tutaj rodzi się problem, który wałkujemy - po jakiego
    >>>> grzyba taki właśnie punkt w regulaminie, zamiast możliwości
    >>>> własnoręcznego usuwania komentarza.

    >>> Bo nimi manipulowano

    >> Jak i w jakim celu?

    > 1. w celu zdobycia większe liczby gwiazdek.

    W jaki sposób usuwając wystawiony przeze mnie błędnie komentarz ja
    zdobywam większą liczbę gwiazdek?

    > 2. w celu sprawiania wrażenia osoby solidnej, z wielką liczbą pozytywnie
    > skomentowanych transakcji

    W jaki sposób usuwając wystawiony przeze mnie błędnie komentarz ja
    sprawiam wrażenie osoby solidnej?

    > 3. w celu podniesienia swej wiarygodności przez zwiększanie stosunku
    > dobrzych komentarzy do złych

    W jaki sposób usuwając wystawiony przeze mnie błędnie komentarz ja
    zwiększam u siebie stosunek dobrych komentarzy do złych?

    > 4. w celu oszukania użytkowników serwisu

    W jaki sposób?

    > Jak?
    > Przemyślałaś to pytanie?

    Owszem. Ty za to nie przemyślałeś odpowiedzi.

    >> Możesz podać przykłady czy też będziesz pisał "sama pomyśl".

    > Oczywiście, że zażądam od ciebie wysiłku umysłowego.
    > Przecież to nie będzie problem, prawda?

    Będzie. Dokładnie taki sam, jak dla Ciebie.
    Po prostu sam tego nie wiesz.
    Ale ok, już się przekonałam na podstawie tej dyskusji, że facetowi
    trudniej się przyznać, że czegoś nie wie, za to łatwiej usiłować
    udowadniać "durnej babie", że nie myśli.

    >> Komentarz nie jest obowiązkowy. Nie muszę go wystawiać.

    > Bingo!

    Zatem skoro nie muszę wystawiać, to nie będzie problemu, jeśli go usunę.
    Wystawienie komentarza nie pociąga za sobą ŻADNYCH skutków prawnych,
    więc wracamy do punktu wyjścia - kontrahent pozostaje bez komentarza,
    tak, jakbym mu w ogóle go nie wystawiła.

    > Ale dalej to nie zmienia ani konieczności kontrolowania tego co
    > się robi, ani koniecxzności ponoszenia skutków swego:
    > a/ nieczytania regulaminu do momentu wdepnięcia w gówno
    > b/ działania bez należytej staranności

    Zatem JAKIE skutki ponoszę? Słucham uważnie.

    > Co więcej - nie daje do prawa do oskarżania innych i obarczania ich
    > odpowiedzialnością za to, że się prędzej działa, niż myśli.

    Co za pierdoły. Weź może dyskutuj z tym, co zostało napisane, a nie z
    wymyślonymi przez Ciebie idiotyzmami. Kto i kogo oskarża i obarcza
    odpowiedzialnością?

    >> Nawet jeśli zmieniłabym zdanie i postanowiła z jakichś tylko mi
    >> znanych przyczyn usunąć komentarz pozytywny i wystawić negatywny,

    > Ależ proszę uprzejmie - o ile treść komentarza wsakzuje, że został
    > wystawiony omyłkowo.

    SKUP SIĘ! Mowa o sytuacji hipotetycznej, czyli takiej, w której miałaby
    możliwość SAMA zmienić/usunąć komentarz.
    Proponuję czytanie postów w całości i dopiero wówczas komentowanie
    całych fragmentów, zamiast pojedynczych zdań. Mniej się pogubisz :>

    >> to dokładnie to samo mogłabym zrobić od razu i nie ponieść za to
    >> żadnych konsekwencji.

    > PRZED naciśnięciem jednego guzika.
    > OIDP Allegro coś tam napisało dla tych, którzy myślą po fakcie...

    Czy Ty w ogóle zrozumiałeś, o czym ja wyżej pisałam?

    > Co powoduje, że się tak gotujesz?

    Twoja bezdenna głupota i problemy z czytaniem. Z całym szacunkiem, ale
    już nawet osobnik o nicku "to" wykazywał się ciut większym intelektem.

    >> Hint - omyłkowo wystawiłam negatywny komentarz kontrahentowi, z
    >> którego jestem zadowolona. Z treści nie wynika, że jest to pomyłka. I
    >> teraz co?

    > Jak to, co?

    Facet, czytaj całość do końca i dopiero wówczas komentuj, bo robisz taką
    kaszankę, że odechciewa się z Tobą rozmawiać.

    > To, co piszę od początku - popełniłaś błąd i to ty jesteś za to
    > odpowiedzialna, nie Allegro.

    Po raz kolejny pytam - a kto mówi, że odpowiedzialne jest Allegro?

    >> Tamten ma mieć negatywa tylko dlatego, że nieszczęsne Allegro nie jest
    >> w stanie stwierdzić jednoznacznie, że to pomyłka?

    > Twoja wina, twój problem.

    Nie, bo JA mam to w nosie. Konsekwencje poniesie mój kontrahent, bowiem
    Allegro nie ingeruje w treść komentarzy.
    Nadal tego nie rozumiesz? Bo prościej już tłumaczyć nie dam rady.

    >> To samo w drugą stronę - oszust omyłkowo dostaje komentarz pozytywny.
    >> Nie ma możliwości usunięcia. Komentarz zostaje na karcie kontrahenta i
    >> sugeruje, że ten jest godny zaufania.

    > Tak, to wina wystawiającego bez sensu komentarz, nie Allegro.

    Nie no debil, typowy, książkowy debil :/
    Czy ktoś gdziekolwiek twierdzi, że to wina Allegro?
    Zresztą nie pytam nawet, kto jest winny, tylko kto poniesie
    konsekwencje? Rozumiesz pytanie?

    >> I teraz pytanie za 100 punktów - kto ponosi konsekwencje tych omyłek?
    >> Wystawiający?

    > Kto jest winien wystawiania bezmyśłnie komentarzy?
    > Wystawiający,

    Więc jakie konsekwencje poniesie wystawiający?
    Rozsiadam się w fotelu i czekam na odpowiedź :>
    Ale jak masz pieprzyć takie same głupoty, jak w tym poście to od razu
    sobie daruj.

    N.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1