eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoallegro, brak chęci współpracyRe: allegro, brak chęci współpracy
  • Data: 2011-11-29 12:40:51
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: to <t...@x...abc> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    begin Wojtek

    > Nie będę komentował tych bredni i polityki Kalego. Jak ktoś może
    > zmodyfikować/usunąć swój post na forum tak, aby w przyszłości jawił się
    > inny obraz dyskusji to jest idiotą, ale jak ty od początku postujesz w
    > sposób, który wpłynie na przyszły obraz dyskusji i znajdujesz
    > usprawiedliwienie dla swojej działalności to jest OK.

    Człowieku, skup się. Czyjeś archiwum usenetu to NIE JEST usenet. Ja
    uczestniczę w usenecie. Nie uczestniczę w prywatnych archiwach. Nigdy do
    żadnego się nie zapisywałem. Gówno mnie obchodzi "obraz dyskusji" w
    czyimś prywatnym archiwum. Dyskusja jest tu i teraz. Koniec, kropka.

    > Majaczysz o jasnych i
    > konkretnych regulaminach ale powątpiewam, że faktycznie rozumiesz te
    > słowa tak, jak chciałby tego niejeden użytkownik allegro. Regulamin tego
    > portalu nie odzwierciedla normalnych problemów mogących wystąpić z
    > aukcjami. Fałszuje rzeczywistość. Zbydlęca użytkowników, którzy w dobrej
    > wierze chcą poprawić błąd, tak jak twoje wypociny zrównują ich z
    > pieniaczami. Jesteście z tego samego miotu. Banda ludzi, którzy na
    > wątpliwej jakości fundamentach konstruują system logicznych zależności i
    > nazywają go "regulaminem".

    Regulamin Allegro nie jest pewnie idealny, głównie dlatego, że jest to
    usługa dość złożona, więc trudno napisać krótki, jasny regulamin. Tak czy
    inaczej punkt nad którym toczy się dyskusja jest ok. Napisali jasno jak
    pisać komentarze, żeby móc je, niemal automatycznie, usunąć w razie
    pomyłki. Ty nie chcesz się stosować "bo nie" i pienisz się w usenecie, bo
    ktoś nie usunął Twojego komentarza, którego treść nijak na pomyłkę nie
    wskazuje. Uważasz, że Allegro ma powołać jakiś e-sąd i debatować nad
    każdym komentarzem, który ktoś chce usunąć, pomimo że zazwyczaj
    ustalenie, czy ktoś się rzeczywiście pomylił, czy nie, jest po prostu
    niemożliwe. Ergo -- kosztowny nonsens i tyle. Nie rozumiesz tego --
    trudno.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1