eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoalkohol przez internetRe: alkohol przez internet
  • Data: 2004-08-17 14:19:43
    Temat: Re: alkohol przez internet
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.60.0408161249170.-518053@Athlon.port
    ezjan.zabrze.pl...

    > Toż ja poprosiłem o objaśnienie - czy KK zawiera własną definicję
    > "miejsca sprzedaży" ? Długi jest (KK) to nie czytałem dokładnie ;)

    Miejsca sprzedaży nie zawiera z tego co wiem. Ale zawiera definicję miejsca
    popełnienia czynu. Moim zdaniem właśnie tą definicją należało by się w tym
    wypadku posiłkować.
    >
    > Bo jeśli tam NIE MA innej definicji "miejsca sprzedaży" (a zabroniona
    > jest "sprzedaż", dobrze myślę ?) - to dla odmiany poproszę o wywód
    > jak ci wyszło że sprzedawca łamie prawo. Chyba nie mamy w przepisach
    > czegoś takiego jak "czyn podobny do..." ? ;) (grozi uwagą o przepisach
    > w III Rzeszy :))
    >
    > Inaczej mówiąc - JAK można wywieść że miejsce popełnienia czynu
    > jest inne niż miejsce określone w przepisie - inaczej niż wskazując
    > palcem przepis szczegółowy uchylający przepis ogólny ???

    No wywód oparł bym na tym, że miejsce zawarcia transakcji jest niemożliwe do
    ustalenia, bo została ona zawarta w przestrzeni wirtualnej, ale za to skutek
    ma miejsce w miejscu zamieszkania kupującego, bo przecież tam mu dostarczamy
    ów alkohol.
    >
    > Przecież podstawą do kwalifikowania jako łamania prawa np.
    > nieprawidłowego opodatkowania umów jest ich klasyfikacja bazująca
    > na K.C. - przepisy podatkowe nie zawierają definicji "najmu", "dzierżawy",
    > "pracodawcy"... tylko odwołują się do nich - i o ile wiem sądy
    > (dla potrzeb KKS) stosują stosownie KC i KP.

    Bo właśnie. A że tutaj zastanawiamy się nad czynem zabronionym, to należało
    by się posiłkować kodeksem karnym moim zdaniem.
    >
    > Co innego jeśli karane jest "wydanie małoletniemu" (przyznaję ze
    > wstydem że nie chce mi się szukać owego przepisu :]) - ale wtedy
    > to nie sprzedawca "wydaje" (do rąk) lecz firma kurierska.
    > Ewentualnie dorosły który w imieniu małoletniego "towar" odebrał !

    No to tak. Sprzedawca odpowiada na tej zasadzie, że wysyłając to co najmniej
    się godził na to, że sprzedaje małoletniemu. Kurier odpowiada ewentualnie za
    pomocnictwo tylko o ile wiedział, co zawiera paczka, że jest to sprzedaż
    oraz, że odbierający jest małoletni.

    Wydaje mi się, że przed zarzutem sprzedaży małoletniemu można by się bronić
    poprzez upoważnienie na piśmie kuriera do sprawdzenia w imieniu sprzedawcy
    dowodu osobistego kupującego. Pomysłu na obejście problemu zezwolenia nie
    mam.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1