eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnów poszukiwania telefony › Re: Znów poszukiwania telefony
  • Data: 2024-01-29 21:39:01
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 29.01.2024 o 21:16, J.F pisze:

    >> Nie wiem o której ale o pierwszej wiedzieli ode mnie.
    >
    > Pisałeś wczesniej, ze już ten adres znali ..

    Tak powiedział sierżant o 13. Więc jeśli nie kłamał to wiedzieli przed
    13. A jeśli mijał się z prawdą to od 13. Więc co njmniej od 13
    wiedzieli. Do 18 nawet nie przejechali regularnym patrolem żeby zerknąć
    czy rzezywiście bus tam stoi.

    >> No ale nie przyjechała. Zresztą pierdolenie o szopenie, że będą tam od
    >> razu prokuratora wysyłać, skoro nawet nie wiedzieli czy rzeczywiście to
    >> ten bus - zwykłago krawężnika w radiowozie nawet nie wysłali żeby przy
    >
    > Dla ciebie - moze inny bus.
    > Dla nich - ten bus, numery rejestracyjne się zgadzają.

    Dla nich chuj wie co, bo nie sprawdzili.

    >> okazji przejechał i zerknął. Po prostu chuja zrobili i taki jest fakt.
    >> Po prostu mają to w dupie i tyle. Powie ci to każda jedna osoba która
    >> miał jakikolwiek poważnieszy kontakt z policją.
    >
    > No ale o 13 znali, a służba się zaraz skończy :-)
    > A tu pospiechu nie ma, bus ma tam stałe miejsce postoju :-)

    No ogólnie nigdzie się nie spieszyli, czekali aż się moto rozpłynie i po
    problemie. Podobnie jak nastolatka w andrychowie. Bo moto się po prostu
    nie znajdują więc ich szukać nie warto a nastolatki wracają jak się na
    bolcu wyskaczą. No chyba żeby nie, to wtedy jest problem bo pismaki
    napiszą w gazecie albo szreki w usnecie. Pierdolone pismaki:P

    > Pojechaliby na drugi dzien, też byłoby dobrze.

    Albo by nie było - nie wiedzieli.

    >> Oni zawsze nie mają kim. Jak mają baby szukać na polu to nie mogą bo
    >> moto szukają, jak mają moto to nie mogą bo szukają baby na polu.
    >
    > Co by nie mówic - nie da sie naraz szukac baby i motocykla..

    Hmmm. Pierdolenie. Jak znalazłem to mieli kim podjechać. Więc się da.

    >>> Albo nie było kim. I zrobiliby we wtorek czy środę.
    >> Może by zrobili a może by nie zroblili.
    >
    > Byłeś niecierpliwy, to się nie dowiemy :-)

    Dowiedzieliśmy się - przez dwa dni nie mogli znaleźć moto, który stał
    obok dość charakterystycznego busa, którego znalazł amartor na grupie
    którą czyta kilkadziesiąt osób. Czyli 1:0 dla amatorów. Profesjonalista
    w tym czasie na tej samej grupie wymieniał co robię źle;)

    >> Dość charakterystyczny. Ale co chcesz powiedzieć - że jak złodzieje
    >> tablice odkręcili to policja nie ma jak szukać?
    >
    > A jak?

    Skoro ja znalazłem, to znaczy że się da. Wiedzieli gdzie szukać co
    najmniej 5 godzin wcześniej. A jeszcze wcześniej dostali adres świadka,
    który wiedział kto ten moto zapierdolił. Jeśli to wszystko dla nich za
    mało to po prostu ogłośmy oficjalnie że policja nie działa i należy
    wymierzać sprawiedliwość we własnym zakresie.

    > No dobra, motor był charakterystyczny.
    > Jak zniknie np Ford Focus, srebrny, to jak mają szukać?
    > Polowanie na wszyskie Focusy w Polsce zrobić?

    Przypomnę - do początku dostali namiary na świadka, który znał sprawców,
    sprawcy zostali nagrani i monitoring został dostarczony. Potem został
    dostarczony na tacy adres gdzie znajduje się samochód sprawcy. Obok stał
    na widoku skradzony pojazd odpowiadający rysopisowi i bez tablic. To
    kurwa za mało? I nie ma że kurwa nie mieli ludzi, bo jak zadzwoniłem że
    stoję obok swojego moto to się znaleźli. Do tego jeszcze robert
    profesjonalista sfochowany że źle szukam:P NIe bardzo znajduje inne
    podsumowanie że spierdolili na całej lini. Zresztą jak przyszedłem na
    drugi dzień złożyć zeznania na bemowie to tamci głośno komentowali co
    piątka odpierdoliła, więc nawet koledzy kulsony były pod wrażeniem:P

    >>> A co z tablicą? W umowie jest nr rejestracyjny?
    >> W jakiej umowie?
    >
    > Kupna sprzedaży, którą busiarz ma z żulami ...

    Nie sądzę żeby takową posiadał.

    > Co by nie mówic, to kradzieże samych tablic się zdarzają.
    > Nie wiem czy na moto też.

    Dzień przed kradzieżą tablice miał. Więc nawet jak "odpadła" to trochę
    za mało żeby uznać za porzucenie.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1