eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnalazłem se motocykl › Re: Znalazłem se motocykl
  • Data: 2023-08-18 07:57:45
    Temat: Re: Znalazłem se motocykl
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 17.08.2023 o 21:58, Robert Tomasik pisze:

    > Zbyt dużą wagę przypisujesz temu, co ja piszę. Ja to wyciskam z tego, co
    > Shrek pisze oraz dopisuję do tego wiedzę teoretyczną, jak to powinno
    > wyglądać. WNosząc z tego, co nasz kolega napisał, tochcieli jechać od
    > razu, ale sie okazało, ze nie wiadomom dokładnie gdzie.

    Chcieli jechać miejsce zdarzenia - akurat dokładnie widamo skąd moto
    zginął i gdzie mieszka świadek. Nie kręć.
    > Shrek mmiał tę przewagę, że nie robi tego
    > profesjonalnie, wiec może szuka 24h.dobę oraz może natychmiast
    > gdziekolwiek jechac.


    Szrek ograniczył się do aktywności na grupie i przejazdu rano po
    osiedlu. Nie znalazł. Znalazł busa ącki i ktoś na fejsie. Więc bym nie
    przesadzał z tym moim śledztwem.

    >> Tam gdzie mieszka, gdzie podejrzewamy ze busik stoi i miejsce jest
    >> jeszcze w rewirze.
    >
    > Podobno nie w rewirze.

    No i - dalej ktoś powinien. Więc pytanie zostaje aktualne.

    >> Najpierw zadzwonił do dyzurnego, ale ten nie odbierał.
    >
    > Ale po co drugi raz dzwonił?

    Chociażby po to żeby podać nr postępowania.

    >> No prosze - troskliwy jestes, i aktywny ... tylko czemu tylko w
    >> niektorych sytuacjach?
    >
    > A tak głównie, to o co Ci w tym miejcu chodzi?

    Pewnie chodzi mu o to że bardzo wybiórczo działasz - i z jednej stronny
    usprawiedliwiasz nadmierną ktywność kolegów jak coś zrobią a z drugiej
    że piszesz ze co w zasadzie powinni zrobić wtedy jak powinni a nie robią.:P

    > Pewnie a za krótki kabel w telefonie, by go do domu zabrać.

    Na szczęście wynaleźli coś takiego jak komórka. O szczegóły pytaj
    prezydenta - on ostatnio chwalił się że ma takie specjalne urządzenie że
    może z innymi na odległość rozmawiać;)

    >> Bedzie. A 2-3 policjantow czeka.
    >
    > Czeka. Ale to nie jego broszka.

    W sumie to moja bo też czekałem. No i na potrzeby dyskusji też istotne
    bo podobno nie ma ludzi a tu dwójak stoi dwie godziny bez sensu i
    kurwuje że technik nie przyjeżdza. Więc nie pojadą do innego pilnego
    zadania bo wykonują pilne zadanie czekania na technika.

    >>> Boś się pogubił w tych jego wątkach. Poczytaj. Dowiadujemy się, że
    >>>  wbiegli do sąsiadów,
    >> Jak szukali osoby. Czyzby adres mieli?
    >
    > I poszli obok. Nie mówię, że nie mogli się pomylić, tym nie niej z
    > wypowiedzi Shreka to nie wynika, a zapewne nie oieszkałby tego podkreślić.

    Nie mieli adresu - ci co przyjechali w ogóle nic nie wiedzieli o
    postępowaniu i jego ustaleniach. Po prostu zapytali pierwszą
    przechodzącą osobę czy zna właściciela busa i już. Poszli gdzie im
    powiedział - widocznie dwie furtki były pasujące do opisu. Nie wiem -
    nie szedłem z nimi.

    >>> I jeszcze z tuzin innych możliwości. Przy czym to bez znaczenia.
    >> No ale zaciekawiles mnie. "najprosciej wydac włascicielowi".
    >> Najprosciej. A tu np samochod w dziupli polowicznie zdemontowany :-)
    >> No dobra, policja nie jest od dowozenia samochodow poszkodowanemu.
    >> Najprosciej mu wydac i niech sie buja dalej sam :-)
    >
    > LAweta z AC?

    Na taki moto AC jest bez sensu. Z OC odzwonili po dwóch godzinach że i
    tak się nie należy.

    > Bemowo też grupy nie przysłało, tylko wywiadowców. Wywioadowcy, to taka
    > patrolówka po cywilnemu, więc kręcą sie po mieście.

    Skąd w ogóle pomysł, że V miała przysłać jakąś grupę w kamizelkach?

    >> Eee tam. Dyzurny od razu zapomniał. No chyba, ze taki troskliwy, ze do
    >> tej pory snią mu się ci fałszywi policjanci po nocach :-)
    >
    > Wiesz, to dośc gruby numer.

    Wręcz przeciwnie - wydaje mi się, że zarówno kradzież jak i odnalezienie
    moto to wszyscy mają w pompie.

    > Jakby gość ode mnie mmmaile czytał, to jedną z podpowiedzi było, by
    > papierów pilnował, bo może ktoś z rodziny je podprowadził i z motocyklem
    > sprzedał. :-)

    Lezą na stole u mnie;)

    >> Tym niemniej sytuacja jest taka, ze Shrek stoi i czeka na pomoc.
    >
    > Bogu chwała, że tylko pół godziny. Aż sie boję pomyśleć, co by było,
    > jakby nie przyjechali. Nie wykluczone, ze te kolumny pancerne
    > przygotowane na wtorek by zostały zaangażowane :-)

    A co w zasadzie powinienem zrobić jakby nie przyjechali?

    >> A skad miał wiedziec, ze przyjadą po cywilu? No i relacje slyszałes
    >> - przyjezdza dwóch podejrzanych typow, rozglądają sie, telefon
    >> dzwoni. trzy dekady temu moze by warto umowic jakis sygnał..
    >
    > Przebierańcy w mundurze nie momgli?

    Po pierwsze nie byli w mundurach a po drugie sądzę że JF miał na myśli
    że sygnał wymyśli przyjmujący i przekaże obu stronom. Ale to już szczegół.

    > Po pewnym czasie Bemowo zadzwoniło, że technik nie potrzebny - nie
    > powiedzieli, że z tego powodu, ze Żoliboż będzie robił.

    Bosz... Przyjechał technik wezwany przez wywiadowców co byli na miejscu.
    Piątka w tym w ogóle nie brała udziału.
    > Zawrócili
    > technika. Żoliborz przyjechał i czekał na technika. Dopiero po dłuższym
    > czasie się zorientowali, że coś długo i dzwonią - dowiedzieli się, że
    > Bemowo go odwołało. I to jest mój wymysł, ale bardzo prawdopodobny, bo
    > ja znam kilka takich akcji.

    Zupełnie nieprawdopodobny. Od początku to wywiadowcy z miejsca wzywali
    technika, od początku wiedzieli że będzie długo, i nawet do niego
    osobiście dzwonili gdzie jest - widać numer znali.

    > Wiesz, a jak ktoś mi na podjeździe motocykl postawi, to niby wiadomo
    > kto? Dokąd z domu nie wyjdę, to nawet nie będę wiedział. Albo z pracy
    > nie wrócę.

    No chyba że ktoś postawi twoim samochodem i nagra twoją mordę na kamerze;)

    >> Tylko nie wiem jak spytac - jako podejrzanego, czy naruszyc jego prawa
    >> i spytać bez trybu :-P
    >
    > Szukasz dziury. W tym samym katalogu, co to byly te protokoły, są
    > protokoły zatzrymania rzeczy. Zobacz sobie, co tam jest. Będziesz
    > mądrzejszy. Zwróć uwagę na fragmet bodaj 3 blok od końca. Tam jest
    > miejsce na oświadczenia. Ani przesłuchanie, ani wyjaśnienia - oświadczenie.

    Czyli się da prowadzić sprawę bez zarzutów - ba tu zarzutów jeszcze
    chyba nie postawili a teczka już dość gruba.

    >> Dobry internet, warto nagłaśniać :-)
    >
    > Wiesz, z tym różnie bywa. Warto, jak sparwca nie zobaczy.

    Tu na 99% procent zobaczył.

    > Sprecyzuj, czego oczekujesz?

    Ja na dzień dobry bym jednak oczekiwał, żeby ktoś podjechał i ustalił
    tych dwóch żuli - i pewnie sprawa byłaby wyjaśniona od ręki.

    >> Czyli w tym wariancie nikt nie przyjechal ani o 15-tej, ani o 16, 17,
    >> 18, 19, 20 ... wiec chyba juz nie zamierzał w tym dniu przyjechac.
    >
    > Nie mieli nakazu.

    Oczywiście że nie mieli, bo najpierw mieli ustalić czy ten bus tam
    rzeczwiście stoi. A jakby pojechali to by wiedzieli że nie tylko bus ale
    i moto.

    >> No jak. Sam minister namaścil. "Kulson" nie może cie obrażić :-P
    >
    > Nie jestem wielbicielem ministra akurat.

    Czyli jednak wiecie o co z tymi kulsonami chodzi;)

    >> nie znał numerów :-) A "Moja komenda" nie pomoze :-)
    > Znał. Właśnie w Moja Komenda wszystkie są.

    NIe znał bo nawet nie zainstalował apki. Telefony są dostępne w necie i
    bez tego.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1