eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZawiadamiający Birgfellner zaczął unikać prokuratury? › Re: Zawiadamiający Birgfellner zaczął unikać prokuratury?
  • Data: 2019-02-23 12:51:24
    Temat: Re: Zawiadamiający Birgfellner zaczął unikać prokuratury?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 23.02.2019 o 01:01, J.F. pisze:

    >>>>> W środę po południu mec. Giertych przesłał faksem do prokuratury
    >>>>> pismo, w którym informował, że Birgfellner nie stawi się na
    >>>>> przesłuchaniach w dniach 21 i 22 lutego, bo wyjeżdża za
    >>>>> granicę. Prokurator uznał usprawiedliwienie za nienależycie
    >>>>> udokumentowane i zwrócił się do kancelarii adwokata z prośbą o
    >>>>> nadesłanie dokumentów. Jednocześnie mec. Giertych został
    >>>>> poinformowany, że termin umówionego wcześniej przesłuchania pozostaje
    >>>>> aktualny. [...]
    >>> Tak się zastanawiam. Kto jest większym idiotą? Prokurator nakładający
    >>> grzywnę w sytuacji usprawiedliwionego niestawiennictwa, czy ty?
    >> Usprawiedliwionego jak usprawiedliwionego, bardziej mnie zastanawia to,
    >> czy poszkodowany składający zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia
    >> przestępstwa w ogóle powinien (i może) być karany za swoje
    >> niestawiennictwo, nawet nieusprawiedliwione. Przecież konsekwencją
    >> niestawiennictwa nie powinna być grzywna, tylko ujemny interes
    >> poszkodowanego w postaci nieskutecznego zgłoszenia.
    > Dlaczego nieskutecznego ?
    > Wydaje sie, ze raz zglosic wystarczy, a dalej to juz prokurator
    > powinien dzialac sam ...

    Widocznie zawiadomienie zawiera jakieś fragmenty, które wzbudzają w
    prokuratorze wątpliwości. Nie oceniam, czy zasadne. Taka jest rola
    przesłuchania zawiadamiającego.

    Ogólnie czasem ludziom wydaje się coś oczywiste i jasne, a innej osobie
    nie - nie dopatrując się tu złej woli z niczyjej strony. Dlatego, warto
    takie zawiadomienie o przestępstwie czasem dać jakiejś nieznającej
    sprawy osobie, by przeczytała i powiedziała, czy wszystko jest jasne.

    W tym konkretnym wypadku boję się, że celem jest ne tyle ukaranie
    kogokolwiek, co wywołanie przewlekłego postępowania, by podczas
    najbliższych wyborów "krzyczeć" że prowadzone jest postępowanie w
    sprawie oszustwa. Oczywiście mogę się mylić, ale po prostu wskazuję na
    taką możliwość.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1