W dniu 09.04.2024 o 12:23, Olin pisze:

> Mnie akurat homeopatii nie proponowała - o tym dowiedziałem się później -
> ale stawiała diagnozy bez badań, jak się potem okazało kompletnie
> niedorzeczne, więc się trochę zraziłem i zmieniłem lekarkę.

W sumie też mialem taką co stwierdziła u młodego alergię na laktozę. Nie
do końca w to wierzyłem, ale skoro lekarz mówi to kłóci się nie będę.
Potem byłem z młodym u jakiegoś innego, i mówię o tej laktozie w
wywiadzie. Ten się pyta skąd wiem to mówię, że u takiej (niestety nie
pamiętam nazwiska koło tesco na kabatach) a lekarz mówi, że "ona się
myli" i niech normalnie je nabiał - na początku będą lekki problemy bo
jakby pan nie jadł nabiału i wypił litr mleka to też by pan do klozetu
biegł. Żona mówi, że przecież ma stwierdzoną alergię, ja się pytam na
jakiej podstawie on twierdzi że nie ma alergii a ten mówi że tamta
zawsze stwierdza alergię na nabiał. No i młody przez ponad rok jakieś
mleko na receptę żarł...

Mam w sumie prosty filtr - należy trzymać się z dala od lekarzy (a
zwłaszcza lekarek) polecanych na forach dla pojebanych matek;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!