eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Zakłócanie ciszy nocnej" › Re: "Zakłócanie ciszy nocnej"
  • Data: 2005-09-29 10:33:06
    Temat: Re: "Zakłócanie ciszy nocnej"
    Od: Piotr Fonon <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    YaaL wrote:
    > Aha, i zero życia towarzyskiego, filmy oglądać tylko w sobotnie
    > popołudnie, a porozumiewać się na migi?

    Bez przesady.
    >
    > Wiesz, jak komuś przeszkadza "hałas" na poziomie włączonego telewizora,

    Telewizor może być bardzo głośny... W czasach, gdy jurne chamstwo nie
    było jeszcze w modzie, po 22 w telewizji przypominano o tym, by ściszyć
    odbiorniki.

    > to IMO powinien poważnie rozważyć wyprowadzenie się w dzicz (albo i to
    > nie, tam to ptaki śpiewają i inne zwierzaki hałasują), a lepiej - do
    > bunkra przeciwpancernego.

    To twoja opinia, a moja jest inna: jak ktoś chce imprezować w nocy, to
    niech idzie do klubu, kawiarni itp, albo niech sobie kupi dom na
    odludziu. Nie masz kasy - to twój problem. W wielu cywilizowanych
    krajach przestrzega się nawet ostrzejszych reguł ciszy nocnej w
    budynkach mieszkalnych.
    >
    >
    > 1. Niżej nie ma żadnego mieszkania.

    To akurat wiadomo.

    > 2. Nie mieszkam pierwszy miesiąc w bloku, nie jest to pierwszy blok w
    > którym mieszkam, uwierz mi - mam pojęcie, ile hałasu robię.

    Każdy blok jest inny, a twoje pojęcie o tym ile hałasu robisz jest
    nieistotne. Ważne jest to co słyszą sąsiedzi. Jeśli nie masz zdolności
    bilokacji, to nie możesz wiedzieć ile hałasu robisz.
    Zwróć uwagę, że smutni panowie nie zaskoczyli cię we śnie tylko w czasie
    imprezy, więc to nie były urojenia.
    >
    > Nic dalej. Nawet nie kazali muzyki ściszyć. Goście posiedzieli jeszcze
    > - godzinę? dwie? - i poszli.

    Tu masz wyjaśnienie dlaczego sprawa nie skończyła się na pierwszej
    wizycie. Było upomnienie - "Tu się odbywa zakłócanie ciszy nocnej". Nie
    przyniosło efektów - bo impreza trwała nadal i dlatego masz kłopoty. W
    tej sytuacji raczej przegrasz.
    >
    > A może poszli do lasu...

    Bardzo śmieszne... Życzę dalszej dobrej zabawy.
    Fonon


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1